Witam wszystkich, ze względu na mój pierwszy post chciałbym się serdecznie z Wami przywitać oraz przedstawić Wam moją małą kroplę.
Jest to zbiornik 200l 100x40x50
Zalany na początku lipca.
Oświetlenie: 2x30 t8+ diy 10 modułów Led samsunga
Filtr wewnętrzny (aqauel circulator 2000) oraz zewnętrzny (jakiś chinol) zaladowany ceramiką oraz zeolitem.
Grzałki jak na razie brak, przyjdą chłodne dni to wyciągnę z szafy
Nawożenie: brak, kupione nawozy w płynie ale jeszcze nie stosowałem.
Podłoże: ziemia ogrodowa, kulki gliniane, piasek z castoramy
Flora: uzupełnię w najbliższym czasie
Fauna:
6x gupiki
3x platki
16x rodostomusy
9x kryty (pstre i pandy)
5x otoski

W planach mam jeszcze kupno akar wiśniowych, kilka otosków (łącznie żeby było ich 10-12), krewetek oraz kilka helenek.
Wcześniej przez wiele lat miałem Malawi ale brakowało mi zieleni czego efektem jest poniższe szkło.
Wszelkie uwagi, sugestie, krytyka są mile widziane. Dawno nie miałem roślin i czuję, że sporo rzeczy muszę się nauczyć...

Witaj na forum
Akwarium prezentuje się ciekawie - czysto, schludnie, bez glonów. Mierzysz jakieś parametry wody?
Bardzo fajny korzeń. To kupny, czy znaleziony?

Korzeń kupny poprzez olx od innego Akwarysty. Co ciekawe kolega miał akwa 240l i dla niego korzeń był za duży. Dla mnie natomiast jest idealny
Jeżeli chodzi o parametry to muszę się zaopatrzyć w całą gamę takowych, albowiem obecnie posiadam jedynie no3, no2 i na pH kropelki zooleka.
PH 7,2 - myślałem że spadnie (wcześniej w kuble miałem grys koralowy) ale trzyma się od praktycznie początku.
No3 na poziomie ok 40.

Popieram kolegę (rekwizytornia) baniaczek czysty i korzeń pierwsze co mi się rzucił w oko bo takiego szukam do nowej kompozycji ale ja prosił bym foto na wprost akwarium jeszcze a nie wszystkie od prawej strony

Jeżeli chodzi o korzeń to z pewnością ciekawe sztuki znajdziecie w firmie Bumat u Pana Piotrka. Polecam również giełdę piątkową we Wrocławiu od 9. Także mają duży wybór korzeni, sam kupiłem mniejszą sztukę lecz po aranżacji zbiornika zabrakło dla niego miejsca
Co do zdjęcia na wprost to obecnie jestem poza domem, bd w niedzielę i jak nie zapomnę to wrzucę foto.
Pozdrawiam

-- 31 paź 2016, o 15:07 --

Witam po dłuższej przerwie.
Poniżej przedstawiam stan akwarium na dzień dzisiejszy. Od niedawna jestem szczęśliwym posiadaczem akar wiśniowych, które szybko zaaklimatyzowały się w nowym baniaczku. Ponadto dokupiłem otoski (łącznie jest ich 13 sztuk) oraz cztery kosiarki. Wcześniej zakupiłem małe stadko krewetek RC (30 sztuk) oraz kilka helenek. Przez częste nieobecności w domu pojawił się mały problem - glony nitkowate... Mam nadzieję, że sytuacja jest już powoli opanowana i powoli glony zanikają.
Muszę przyznać, że dużo czytałem o problemach z dostosowaniem się do nowego środowiska przez otoski lecz u mnie są zupełnym przeciwieństwem pływają jak szalone (może były głodne) i ciągle, bez wytchnienia pracują. Miał być biotop, a wyszła totalna mieszanka...
Od miesiąca stosuje nawozy w płynie (carbo, mikro, makro). Martwi mnie jedynie wysokie GH i KH - odpowiednio 19 i 14 :\, pozostałe parametry, które mierzę regularnie wyglądają następująco: PH - 6,8, NO3 - 20/30
Zdjęcia przed przycinką, miała być robiona dzisiaj ale wolę nie grzebać zbyt długo obecnie w akwa nim akary poczują się swobodnie w nowej kropli. Sorki za ich jakość... światło dzienne wyraźnie nie wpływa pozytywnie na moje fotograficzne umiejętności... Pozdrawiam serdecznie!

Kimo58 napisał(a): Miał być biotop, a wyszła totalna mieszanka... !

A jaki biotop planowłeś? Czy w obsadzie coś się zmieniło, oprócz Akarek?

Planowałem Amazonkę trochę tylko grubowargi syjamskie i piękniczkowate nie pasują do obsady:
Grubowarg - azja
otoski, kiryski - brazylia
gupiki, platki - ameryka środkowa
akary i rodostomusy - ameryka południowa.
Ogólnie nie ma tragedii zastanawiam się jeszcze za jakimś gatunkiem pielęgnicowatych za gupiki i platki, które były wymogiem współmieszkańców

edit:
Mała aktualka, życie w akwa płynie w miarę beztrosko, lecz nie obyło się bez małej tragedii (tak mi się wydaje...) otóż jak wcześniej wspominałem zakupiłem stadko krewetek oraz pojawiły się glony nitkowate... i dopiero w zeszłym tygodniu przeczytałem, że przedawkowanie carbo bardzo źle wpływa na ich zdrowie :/ i odkąd o tym przeczytałem to stwierdziłem, że już od jakiegoś czasu nie byłem w stanie ich dojrzeć. Człowiek uczy się całe życie ale jak zawsze szkoda jest tych istot

Ponadto mam jedno pytanie lecz jeśli powinienem założyć osobny temat to proszę o info.

1. Od jakiegoś czasu zastanawiam się czy cyrkulacja wody w moim akwa jest ustawiona właściwie. Mianowicie jak widać na zdj wylot filtra wewn mam minimalnie odchylony w głąb akwarium i skierowany ku górze, natomiast deszczownica z filtra zewn nie przylega do tylniej szyby lecz skierowałem wylot wody na boczną szybę i odchyloną lekko w dół. Plan był taki aby w miarę zakreślił się okrąg. Nie ma tragedii nie widzę zalegających odchodów (lecz w takim buszu to trudno cokolwiek ujrzeć na dnie ) jednak chętnie dowiedziałbym się czy jednak nie powinienem ustawić to w odmienny sposób.

Rodostomusy to drapieżniki i uwielbiają polować na krewetki, a i akary uważają je za przysmak, więc się nie martw, Carbo nie miało tu nic do gadania.

Masz na tyle duży przepływ że jak nie ustawisz to powinno być dobrze.

Poza tym kosiarka powinna sobie poradzić z nitkami tak czy siak, potestuj wodę. Jak masz kosiarki i Otocinclusy to nie powinno przybywać glonów.

Mała aktualka.

Niedawno wziąłem się za mocną wycinkę. Szlak mnie trafiał jak stałem nad akwarium dwie godziny z nożyczkami i podcinałem rośliny. Efekt ziemi ogrodowej w podłożu mnie pozytywnie zaskoczył. Nie sądziłem, że aż tak mocno i szybko rośliny będą rosnąć. Strach pomyśleć co by się działo gdybym miał silniejsze światło...
Same żabienice zajmują pół akwarium i musiałem usunąć sporo liści. Myślę, że wizualnie na plus.
Jeżeli chodzi o mieszkańców to rodostomusy przestały pływać wzdłuż przedniej szyby tylko głównie pływają między łodygami żabienic. Mam tylko nadzieję, że po prostu tak wolą, a nie, że jest to efekt jakiejś stresującej sytuacji w akwa.
U wiśniówek mam jedną parkę oraz trzech samotnych jeźdźców. Ukrywają się w gąszczach roślin i przy porze karmienia wypływają i pokazują swe wdzięki.
Kosiarki najbardziej się wyróżniają ze względu na ich wielkość. Zauważyłem, że stały się bardziej leniwe... chyba za dobrze karmię, bo zawsze są pierwsze
Żyworódki jak to żyworódki - "kopulejszon" na okrągło

Pozdrawiam.

Witam. Z buszu zrobiłeś fajne szkło do oglądania Co do kosiarek, to one czym starsze tym bardziej leniwe, leżą sobie na dnie akwa i tylko jak jest jedzenie to zaczynają pływać i zajadać. napisz po jakim czasie agary wiśniowe dobrały Ci się w pary/ę/. Ja ostatnio zakupiłem 6 szt małych i czekam.
Pozdrawiam

Akarki kupione w połowie października 2016 w Ikoli. Pierwsza ikra w marcu. Od tego czasu wyróżniają się intensywnością kolorów oraz wszędzie pływają razem, jak na parę przystało
Myślę, że za niedługo też u Ciebie pojawia się pierwsze zaloty
Pozdrawiam

Kimo58 napisał(a):Akarki kupione w połowie października 2016 w Ikoli. Pierwsza ikra w marcu. Od tego czasu wyróżniają się intensywnością kolorów oraz wszędzie pływają razem, jak na parę przystało
Myślę, że za niedługo też u Ciebie pojawia się pierwsze zaloty
Pozdrawiam

Witam. W takim razie czekam i obserwuję.
Pozdrawiam

Cześć i czołem!

W Kimowskiej szklance bez większych zmian. Zapewne mam "małe" przerybienie z uwagi na mnożące się na potęgę gupiki (nawiasem jakby ktoś był zainteresowany to chętnie oddam nadwyżkę). Rośliny w dalszym ciągu na samej ziemi ogrodowej bardzo dobrze sobie radzą ;] nawet aż za bardzo... Dlatego mam do Was pytanie.
Czy przesadzenie żabienicy (tej po lewej) w jej obecnej wielkości to dobry pomysł? Chciałbym ją posadzić w rogu robiąc więcej miejsca z przodu, natomiast obawiam się, że po takiej zmianie mi zmarnieje i się nie przyjmie. Moja obawa wynika też z tego, iż celem niedopuszczenia ziemi do wody zamierzam krótko uciąć korzenie na dwa max trzy cm. Jak myślicie warto się trudzić czy jak już posadziłem ją w tym miejscu to niech sobie tam rośnie?
z góry dzięki za wszelkie wskazówki.
Pozdrawiam

Witam. Ja bym ją zostawił, wyrywając narobisz bajzlu z akwa, a tak jak rośnie niech rośnie nawet ładnie się prezentuje w tym miejscu, przycinaj tylko boczne liście i będzie fajnie.
Pozdrawiam

Witam serdecznie!
Za niedługo cztery lata miną, a mam wrazenie, że zasoby ziemi ogrodowej w dalszym ciągu się nie wyczerpały (a czytałem mnóstwo opinii, że po dwóch trzech latach trzeba dodawać gt itp.). Przykładem są dwie szczepki lotosa tygrysiego, którego posadziłem dość eksperymentalnie, a tempo i rozrost ogromnie mnie zaskoczył i praktycznie zasłania mi pół akwarium . Sorki za jakość zdjęcia...
W samym akwarium postawiłem na sprawdzone gatunki roślin, zrobiłem trochę miejsca dla ryb do swobodnego pływania. Nawozów nie stosuję, świecę 10h T8, a 12h te kilka ledow, które jeszcze się ostały.
Aktualna obsada:
Dwie dobrane pary skalarów, które naprzemiennie składają ikrę,
10-12 rodostomusów,
Kilka gupików (spora w tym zasługa skalarów, zostały same dorosłe sztuki),
6 kirysów pstrych,
4 otoski,
4 kosiarki.

Planuję dokupić z 10 rodostomusów aby było większe stadko, zastanawiam się czy nie oddać jednej pary skalarów, chociaż jedna para zajęła jedną stronę, a druga drugą stronę akwa. Chciałbym jeszcze zakupić harem jakiejś pielegniczki. Co byście polecali? Kakadu? Boliwijska?
Pozdrawiam!

Ładne roślinki jak na brak nawożenia. Może jak wrócę do większego szkła to pomyśle o ziemi ogrodowej. Przyznam szczerze że nie dowieżałem we wszystkie peany na jej temat.
Twoje skalary miały już tarlo? Miałem dwie pary w 200l i jak miały obie jajka to była taka wojna że woda chlapała. Skończyło się tym że zostawiłem jedna.
Pielegniczki kwestia gustu, które Tobie się podobają. Ja bym więcej nie dawał bo i tak zostaną zdominowane przez skalary. Gdzie nie poplyna to coś je pogoni i będą się kitrać gdzieś na dole w roślinności.

Na szczęście nie było jeszcze takiej sytuacji gdzie obie pary miały jednocześnie tarło. Przeganiają się też trochę komicznie, podpłyną, staną w miejscu, popatrzą sobie głęboko w oczy, i powrót do swojego kąta .
Co do pielegniczek to być może masz rację, brakuje z 40 litrów... Nic na siłę, nie ma mnie przy akwa codziennie więc może lepiej nie wpuszczać nic nowego bo nie zdążę zareagować w żaden sposób
Pzdr

Witam. A ja się dalej zastanawiam na ziemią do mojego akwa i jakoś nie mogę się przekonać, a u Ciebie widzę, że wszystko rośnie bardzo fajnie. Napisz jaką warstwę dałeś tej ziemi i czy oddzielałeś jakąś siatką. Co do pielęgniczek to może wiśniowe, albo pomyśl nad miodowymi, spokojne i bardzo ładne, u mnie pływają ze skalarami i jest dobrze.
Pozdrawiam

Powiem tak, szczerze nie pamiętam ile tam jest warstwy ziemii :/ na pewno 2-3 cm dałem plus kulki gt. Nie dawałem żadnej siatki, wydaje mi się, że to zbędne jest. Na pewno przy ziemii nie ma co planować ziemiojadów czy innych ryb uwielbiających kopać głęboko (dlatego też barwniaki odpadają u mnie). Ogólnie warstwa podłoża to 7-9 cm więc sporo, przy zakładaniu popełniłem (tak mi się wydaję) błąd, że ziemię ulokowałem praktycznie na całej powierzchni dna, oczywiście z dwucentymetrowym odstępem od brzegów. Teraz jej obecność ograniczylbym jedynie do miejsc w których mają być rośliny. Przynajmniej obecnie na pierwszym planie mam mały plac doświadczalny na różne gatunki roślin, czy sobie radzą czy nie. I tak jak widać na powyższym zdjęciu lotos mnie zaskoczył pozytywnie, muszę mu wygospodarować lepsze miejsce. Na pierwszym planie na środku ludwiga, limnofilia aromatica - zobaczymy czy sobie poradzą i będą rosnąć.
Co do miodówki, przyznam się, ciekawe rozwiązanie, ich rozmiar może być problemem, chyba że oddam jedną parę skalarów, nie chce przerabiać akwa. Dzięki za sugestię

Witam. Dzięki za info o ziemi. Ja planowałem właśnie tak jak piszesz, ziemia tylko w miejscach gdzie będą roślinki, tam gdzie skały i korzenie podłoże właściwe, ale powiem Ci że myślałem, iż siatka jest niezbędna aby oddzielić warstwy ziemi i podłoża od siebie, a Ty nie masz siatki i widać że jest wszystko dobrze. Znowu czegoś ciekawego się dowiedziałem. Będę myślał, restart się przesunął w czasie, więc mogę pokombinować
Co do miodowych to na parkę możesz się zdecydować, one nie będą większe jak 10 cm.
Pozdrawiam

Siemka, siatka może byłaby potrzebna gdyby warstwa docelowego podłoża byłaby 2-3 cm. Ja u siebie dla spokoju dałem większą ilość, także po to aby obciążenie było wystarczające. Chwalę sobie takie rozwiązanie z ziemią, gdybym mieszkał we Wrocławiu to pewnie połowę forum bym obdarował roślinkami z przycinek.
Natomiast teraz kończę remont. Szafka już zamówiona, akwarium 115x50x50 niestety na zamówienie i pomimo ogólnego zadowolenia z ziemi prawdopodobnie zastosuję substrat tropica podżwirowy. Trzeba próbować czegoś nowego. No chyba że się naczytam o tym, że jest kiepski.
Co do miodówek, muszę kupić z 5-6 sztuk, prawda? I z nich dobrać parkę.

Miodowe, jak to pielęgnice z AC kopią w podłożu. Są również w dużej mierze roślinożerne. Jeżeli chcesz inne pielęgnice do tej bańki, to może akary z maroni, akary wiśniowe, cętkowane, czy też akarki paskowane. Myślę, że A. macmasteri też spokojnie sobie poradzi z ewentualnymi zakusami skalarów.