Podpisuję się rękami i nogami pod tym, co napisały chłopaki.
primo: kirysek to kirysek, rybka denna co dużo pływa i jej rozmiar nie ma tu większego znaczenia. Wychowywałam się z kiryskami i z ręką na sercu mówię, że 90cm^2 dna to za mało dla jakiegokolwiek kiryska. Neonki też potrzebują większego akwarium - tak jak dla kirysków liczy się powierzchnia dna, tak dla neonów długość.
Secundo: bimbrownia to strasznie niestabilna sprawa, w takiej małej kosteczce może narobić nie lada zamieszania. Raz CO2 będzie maleńko, raz nagle skoczy; rośliny nie zdążą nawet zareagować, za to glony obalą system i przejmą władzę jak Włodek Lenin - nawet się nie obejrzysz, a będzie zielona zupa. Poza tym przy tak słabym oświetleniu (0,4W/l), takiej ilości rybek oraz bardzo skromnej obsadzie roślinnej, dodatkowe nawożenie CO2 wydaje mi się niepotrzebne - będzie się marnowało lub robiło frajdę glonom. Nie ma co generować zbędnych kosztów i psuć nerwów na okrzemki. Dla świętego spokoju na razie opuść sobie, jeszcze przyjdzie czas na gazowanie
Ze spraw estetycznych to, przesunęłabym korzeń/gałąź bardziej w lewy tylny róg i postarała się obsadzić mchami albo jakimś microsorium jego podstawę. Poza tym ciachnęłabym już tę bakopę w połowie, żeby się rozkrzewiła co nieco, a ucięte łodygi zasadziła obok. Trzeba troszkę zagęścić, bo na razie goło dosyć