Zbiorniczek jest świeży więc jeśli chodzi o rośliny to szału nie ma.
Wszystko musi się jeszcze rozrosnąć, ale od początku.
Akwarium wystartowało 03.01.13r choć nosiłem się z tym zamiarem jeszcze we wrześniu.
Ale co się odwlecze to nie uciecze. W środę ułożyłem kamulce i wysypałem podłoże.
W czwartek sadziłem rośliny i wlałem połowę wody, w piątek dosadzanie reszty roślin i uzupełnienie wody.
Dziś 40% podmieniłem na świeżą, tu raczej będę stosował tylko kranowit bo na RO zbankrutuję.
Oczywiście wczoraj wieczorem musiał mi się skończyć CO2, ale na szybko dziś załatwiłem

Technikalia:
Wymiary: 150x50x50;
Oświetlenie: 2x Hagen GLO 2x54W T5 865 więc niecałe 0,6;
Nawożenie: pałeczki dla roślin balkonowych poza tym pewnie będą sole ale raczej nie EI;
CO2: butla 1,5kg ( pewnie będzie szło z 5b/s);
Podłoże: 20l keramzytu ogrodniczego, jakieś 10l żwiru coby keramzyt nie pływał, 5l Tropica Plant Substrate, 17l używanej Amazonii wymieszanej z power sandem i na to 9l samej Amazonii również używanej ;
Ozdoby: 56 kg czerwonej lawy
Filtracja: chińczyk HW-303A z prefiltrem HW-603, pewnie dojdzie jeszcze falownik do zwiększenia prądu wody;

Flora:
Hygrophila polysperma,
Eleocharis parvula,
Ludwigia repens,
Bakopa karolińska,
Proserpinaca palustris,
Staurogyne,
Didiplis diandra,
Hemianthus micranthemoides,
Pełzacz bagienny,
Limnophila aromatica,
Hygrophila pinnatifida,
Hydrocotyle,
Glossostigma,
Pogostemon helferi,
Żabienica,
Anubias,
Wgłębka i pewnie coś by się jeszcze znalazło.
uff koniec wymieniania.
Rośliny bomblują aż miło.

A oto zdjęcie mojej nowej lampki nocnej:


Zdjęcie dawcy organów:


Kolejne etapy powstawania zbiornika:

Witam,
zapowiada się nieźle i powiem szczerze, że takich głazów w szkle jeszcze nie widziałem, przy wkładaniu do akwa jakiś dźwig był zaangażowany ? Mam pytanko co do tych dwóch w części centralnej, one są jakoś sklejone że nie lecą w żadną stronę ?

Witam
Trzymam kciuki za zbiornik. Mam nadzieję ,że ilość rodzai podłoża nie przeszkodzi na jego starcie i w trakcie prowadzenia zbiornika. Jednak przy Twojej wiedzy ( wiele razy mi pomogłeś) jestem raczej spokojny o efekt końcowy.
Napisałeś że podmianka wody to raczej kranovit .Nie planujesz jej czymś zmiękczać. JAką masz wodę w kranie??

Pozdrawiam i napewno będę obserwował temat

Przez te głazy nie widać wielkości akwa. Czekam niecierpliwie na rozwój.

Fajne
zarosło już tak jak na 2 zdjęciu

Kamolce wkładałem ręcznie. Najcięższy waży około 15 kg więc luz.
Zbiornik na którym się trochę wzorowałem ma jeszcze większe kamienie http://www.youtube.com/watch?v=WhvzRtUYJZ0
Lawę wybrałem z dwóch powodów. Pierwszy to to że lawa jest najlżejsza, nie wyobrażam sobie wkładania tam skał tej wielkości ważyłyby chyba z 30-40 kg każdy. Drugi - lawa to super środowisko dla bakterii, więc nie będę musiał kupować drugiego kubła.
Środkowe kamolce mają w miarę szerokie "stopy" poza tym są obłożone innymi kamieniami i obsypane podłożem to wystarczy żeby się nie gibały.
Układanie kamieni i wysypywanie podłoża zajęło około 4h i nieco łapki bolały następnego dnia.

Ziomal co do ilości rodzajów podłoża to tak naprawdę jest tam tylko substrat Tropicii i Amazonia, reszta to wypełnienie wzgórza i kolejne siedlisko dla bakterii. Co do wody to w baniaku jest jej około 250L. Przy podmianie 50 % i mieszaniu kranowitu z RO potrzebowałbym około 100L RO i tym samym ponad 200 L idzie w kanał. Poza tym przez trzy dni bym zbierał wodę do podmian, moja membrana to 75 GPD. Więc raczej będę wodę przepuszczał przez filtry wstępne. Twardość wody w kranie to około 22 stopnie niemieckie, Amazonia powinna zbić do 17-18 stopni. Paletek nie trzymam więc powinienem dać radę.

Wiem że na zdjęciach przez wielkość kamieni nie widać wielkości akwa. Ja na żywo nie mam tego problemu

Na drugim zdjęciu jest moja 95 zapuszczona i nieprzycinana przez trzy tygodnie. Dzięki temu poza kilkoma sztukami Hygrophila pinnatifida i kubeczkiem Glosi in vitro nie musiałem nic dokupować. Rośliny sadziłem na dwa razy, pierwszego dnia przez trzy godziny i jeszcze ponad dwie godziny dnia następnego, ale było warto.

Witam baniaczek ładnie się zapowiada a powiesz coś więcej o parametrach wody jakie są w baniaku

Nareszcie się doczekałeś większego zbiornika.
Początek już wygląda ciekawie i z pewnością dalsze prace przy zbiorniku będą na duży plus. Czekamy na aktualizacje....
P.S.- Jeśli będziesz w moich okolicach, to zapraszam na kawę.

Super zbiorniczek
Jaką obsadę planujesz w tym litrażu ?
Może zamiast wody z RO + Kranowit zastosujesz Wodę Destylowaną + Kranowit
Polecam destylkę z wrocławskiej elektrociepłowni http://www.handel-wieckowski.pl/ (jeśli masz ją w pobliżu - 0,20zł litr)

Co do parametrów to zwykle ich nie mierzę, ale ponieważ jakieś testy się jeszcze znalazły to sam z ciekawości zmierzyłem.
GH - 11
KH - 8
PO4 < 0,02
Fe < 0,02
NO3 - 5
Więcej testów niestety nie mam.
Zerowe poziomy Fe i PO4 to podejrzewam sprawka Amazonii która przekłamuje pomiary.
Wiem że powinienem teraz podawać K2SO4 niestety gdzieś mi znikło, dlatego podaję makro które wcześniej stosowałem w EI.
Natomiast twardości to kwestia tego że start odbył się z pomocą około 70L RO i 50 L wody ze starego baniaka w której miałem GH około 5.

Co do obsady to przewiduję:
microrasbora galaxy - 50 szt.
bystrzyk amandy - 50 szt.
otosek- 30 szt.
krewatka amano - 30 szt.
krewetka RC - niezliczona ilość szt.
parka ramirezek do zapanowania nad liczebnością krewetek.
Myślę jeszcze o tęczankach wernera ale raczej sobie odpuszczę, tak jak zapomniałem już o pstrążenicach które przy otwartym baniaku pewnie zbierałbym z podłogi.

Andrzeju z zaproszenia na kawę na pewno skorzystam tylko jeszcze nie jestem w stanie zdeklarować się co do daty.

Serku co do Pstrążenic to naprawdę fajne rybcie i elegancko wyglądają pod powierzchnią wody,a co do ich tendencji do wyskakiwania to robią to "tylko" przy zgaszonym świetle.Czasami słyszę wieczorem jak któraś uderzy o pleksi od spody w belce. Ja u siebie na ten czas przykrywam akwarium moskitierką zrobioną pod wymiar obszytą gumką. Co do krewetek to u mnie przed wpuszczeniem parki ramirezek było ich kilkadziesiąt ,teraz nie mogę spotkać nawet jednej. Zbiornik mam gęsto obsadzony. MAm nadzieję ,że u Ciebie to się sprawdzi.

Czekam niecierpliwie aż się łodygowce z tyłu rozszaleją i rośliny drugiego planu podrosną:)
Aranżacja superowa... Tylko pozazdrościć takich kamoli. A jakie widoki w mieszkaniu!

A więc Aniu widoki w pokoju są takie:

Coś tam urosło, coś tam przyciąłem i z bliska wygląda mnie więcej tak:

Oczywiście twoje diabły nie przejmują się niczym (żona się już przyzwyczaiła).

Nareszcie są zdjęcia! I to jakie! Na marginesie fajnie urządzony pokój, w brązach, jak lubię, ze świetnymi obrazami, ale jakoś tak tło w akwarium gryzie się dla mnie z tymi brązami (może czarne byłoby lepsze, albo coś w brązach?), no i ciężko Ci chyba pracować w nim, bo dojście do akwarium tylko z boku? Ampułkę widzę z lewej strony, duuuże akwarium = duuuże ślimory:) Poproszę o zdjęcia z bliska, chcę popatrzeć na roślinki (i popłakać ponieważ w mojej 112-tce ciężko o coś godnego podziwu). A jak się miewa 95-litrów, czyżby zeszło na dalszy plan i nie ma czym się chwalić?

95-tka stoi pusta i suchutka, czeka aż będę miał czas wynieść ją do garażu. Posłużyła jako dawca organów dla 375. Ryby i krewetki przeniosłem po 3 tygodniach od odpalenia 375.
Tło w tym akwarium mi odpowiada, w 95 miałem czarne i to wydaje mi się ładniejsze.
Co do zdjęć roślin z bliska to na razie nie będę ich wrzucał, ponieważ rośliny noszą jeszcze ślady walki z glonami. Niestety nie udało mi się ich uniknąć, ale już są w odwrocie. Wystarczyło podnieść dawki makroelementów
Czy ciężko pracować przy akwarium? Nie. Rośliny przycinam i przesadzam siedząc na oparciu narożnika. Ponieważ dna praktycznie nie odmulam, bo nie ma z czego to z boku podchodzę tylko przy podmianach wody. Jedyne utrudnienie to to że trochę trudniej dostać się do filtra ale tam zaglądam raz na 3 miesiące więc sobie poradzę

dlaczego nie musisz odmulać?
filtr wszystko zaciąga?

pytam ponieważ mam problem sporej ilości odchodów na piasku

Zbiornik ma około 250l wody i pływa w nim około 50 małych ryb oraz około 60 krewetek.
Nie ma co mi syfić dna. Amazonia jest ciemna i dosyć gruboziarnista. To co spadnie to gubi się w podłożu lub pod roślinami.
Ty o ile dobrze pamiętam masz jasne podłoże i od razu wszystko widać.
W 95-ce miałem na początku ścieżkę z jasnego piasku, i tam było coś widać, poza tym krewety zawsze ją masakrowały więc dałem pas.

Całkiem szybko Ci szkiełko zarasta i wygląda to znacznie lepiej. Jeżeli chodzi o glonki na amzonii to raczej norma.
Pozdrawiam

Co do glonów, przy starcie na amazonii, to też tak słyszałem. Powiem tak troszkę więcej makro od początku i znacznie mniej grzebania w podłożu i obyłoby się bez glonów .
Zarasta całkiem nieźle, ale wszyscy wiemy że EI + CO2+ mocne światło to co najmniej reklamówka wyciętych roślin co tydzień.
Na razie nikogo nimi nie obdarowuje, bo nie chcę żeby się nabawił zielenic przeze mnie.
Jeśli chodzi o CO2 to pękł mi już chyba 5 plastikowy licznik bąbelków w ciągu roku, ponieważ teraz podaję tak dużą ilość gazu że i tak nie da się policzyć bąbli to zapasowego nie zakładam.
W ramach powiększenia obsady dorzuciłem ekipę czyszczącą: 10 otosów , 10 krewetek amano i 4 kosiarki.
Muszę pokombinować coś z jakimś skimmerem albo dołożyć drugi kubeł, bo czystość powierzchni pozostawia wiele do życzenia.

To czym Ty rozpuszczasz Co2 w akwarium?

Tym oto pięknym atomizerem prosto z Hongkongu:
http://www.ebay.pl/itm/Aquarium-CO2-Ato ... 3cb53cbd02
Jest do dostania też na allegro oczywiście za cenę dwukrotnie wyższą. Polecam Hongkong przesyłka idzie tydzień więc nie ma tragedii.
U mnie pracuje już niemal rok i nie z nim żadnych problemów.
Filmik jednego z polskich sprzedawców obrazujący działanie atomizera:
http://www.youtube.com/watch?v=6R8LViMjeco

Glony odeszły w niepamięć. Zielsko się rozrasta.

Przed przycinką:

Fajnie, jednak dla mnie zbyt to wszystko nasycone. Obrabiałeś jakoś tę fotkę, czy oświetlenie tak podbija barwy?

Dla mnie bomba. Pierwszy plan masz super. Poprawił bym jednak prawą stronę zbiornika (może jakiś palczasty korzeń zamiast Valisinerii i H. Polyspermy?)

Fotki nie obrabiałem, poza docięciem, takie zdjęcia robi mój aparat w tel.
Valisinerię eksmitowałem do kąta, bo rozpoczęła ekspansję w każdym kierunku.
Miejsce po Valisyneri przejął duży heniek.
Hygrophilię troszkę dogęszczam.
Co do korzeni to coraz częściej zaczynam się zastanawiać czy czasem czegoś nie dołożyć, ale jak na razie nie mam planu jak to rozegrać.

Jak tam Twój baniaczek wygląda po prawie trzech m-cach? Może jakąś fotkę wrzucisz? Masz jakieś problemy z prowadzeniem akwa, czy wszystko idzie gładko? Obsada się zmieniła, coś doszło? Sorry, że tak pytam i pytam ale jestem ciekaw. Mam jeszcze takie pytania odnośnie podmian i dolewki a mianowicie: przy starcie zrobiłeś dwie podmiany 50% a później jak często robiłeś raz w tygodniu ? I jaką ilość podmieniasz 20% 30%, czym podmieniasz kranovitem tylko (odstanym czy uzdatniacza używasz)? No i ostatnie masz otwarte akwa o powierzchni 150x50 więc parowanie pewnie niezłe (problemu w pokoju z suchym powietrzem pewnie nie masz ) Codziennie robisz dolewkę ? też kranovitem?

pozdr
ciekawski

Dołączam się do pytania.

Fotki postaram się wrzucić w sobotę. Problemy znikły po około 2 miesiącach od startu.
Miałem na starcie trochę krasnali i zielenic, ale się uspokoiło.
Jedyny problem jaki miałem ostatnio to nieszczelny prefiltr i 20L wody na podłodze. Na szczęście sąsiada nie zalałem.
Co do obsady, to po świętach dojdzie:
microrasbora galaxy - 50 szt.
bystrzyk amandy - 30 szt.
Wiem że trochę mało jak na taki baniak ale w tym miesiącu mój budżet na więcej nie pozwoli.
Podmiany robię kranowitem, więc filtr RO stoi i się kurzy. Membrana oczywiście cały czas mokra, trzeba będzie za jakiś czas wystawić na allegro.
RO nie używam, ponieważ przyszło mi wyrównanie za wodę za zeszły rok, kiedy miałem jeszcze 95L, 650 PLN.
Żona mnie chciała z domu wyprowadzić, dobrze że 375 już stała, bo gdyby rachunek przyszedł wcześniej to bym zobaczył to akwarium jak świnia niebo.
Wodę wymieniam raz w tygodniu około 30%, bo więcej nie chce mi się nosić. Woda jest bez żadnych uzdatniaczy, nawet nie odstana, prosto z kranu.
Przed podmianką przycinka i przecieranie szyb. Jakieś pojedyncze zielenice się pojawiają czasami, ale to raczej normalne.
Dolewkę robię mniej więcej co 2 dni około 10-12L wody też prosto z kranu.
Nawożę EI i daję CO2 na maxa tzn. około 7 bąbli/s, przynajmniej jak miałem licznik to mniej więcej tyle wychodziło.
Dzisiaj była lekka przyducha tzn. że CO2 się kończy w butli. Ponieważ aktualnie nie pracuję już we Wrocławiu tylko w Legnicy, nie mam gdzie nabić butli na poczekaniu. Mam u siebie punkt w którym gość zawozi do nabicia raz w tygodniu, więc przyszły tydzień będzie CO2 FREE. Zejdę z dawkami makro o 1/3, a mikro o połowę i powinno odbyć się bez bólu.
Co do roślin to rosną jak wściekłe, czasami mam problemy żeby nad nimi zapanować. Muszę popracować nad układem prawej strony, bo prezentuje się gorzej niż lewej. Najbardziej zadowolony jestem z hygrophili pinnatifidy która super wygląda rosnąc na moich kamulcach.
A ty Andrzeju masz chyba do mnie najbliżej ze wszystkich, więc zapraszam i zobaczysz jak baniak wygląda na żywo.
Żadne zdjęcie tego nie odda.

No to czekam na fotki . Ja tak dopytuję bo udało mi się odpalić 360l w ten weekend i przyznam, że wzorowałem się na instrukcjach zawartych w Twoim poście o podłożu. Lecz u mnie z tego co czytam o Twoim baniaku trochę inaczej sprawy się mają np. rośliny nie bomblują jak wściekłe tak jak u Ciebie od samego początku , ale na razie się nie zamartwiam może jakoś to będzie. I jeszcze jedno nie masz problemów z jakimiś plagami np. ślimaków lub jakiegoś innego ustrojstwa? Ja w swoich baniakach mam plagę ślimaków i w małym dodatkowo stułbie. Oczywiście w 360 jak do tej pory nic nie wypatrzyłem.

Serqu a powiedz mi gdzie mieszkasz ,bo ja jednak chyba będę miał bliżej .
Pytam bo widziałem ostatnio Twój post i było w nim trasa BRzeg Dolny -Legnica.
Jeżeli to się zgodzi że mieszkasz w Brzegu Dln. to chociaż w tym będę lepszy od Andrzeja.

Oooo...... A w czym niby ja lepszy jestem?

W mięśniach.

Tak mieszkam w Brzegu Dolnym. Niestety jak się Andrzej puści przez prom to jednak ma bliżej od ciebie ziomal.
Poza tym w przyszłym roku będzie most.
Massacra cieszę się że przeczytałeś mój post o podłożach, nikt się tam nie udzielał, więc myślałem że nikomu się nie przydał.
Jeśli nie masz jeszcze zwierząt w akwarium to CO2 na full, u mnie na koniec dnia była taka Staropolanka że szok
Co do plag to tylko trochę glonów, pomogło zwiększenie makro oraz Carbo AquaArtu przedawkowywane 5-o krotnie.
Kiedyś widziałem dwie wypławki ale coś je zżarło jeśli chodzi o ślimaki to jeszcze do 95-i przyniosłem z mchem i była masakra.
Potem wpuściłem Heleny, tydzień czasu i pozostały jakieś pojedyncze sztuki zatoczków.

OxyOne napisał(a):W mięśniach.

Ciężko porównać, bo go nie widziałem (chyba)...
Co do tej tratwy którą zwą promem, to chyba wole poczekać na most.

Andrzej napisał(a):o do tej tratwy którą zwą promem, to chyba wole poczekać na most.

Ja też bym wolał zdecydowanie poczekać na most . W takim razie przynajmniej do przyszłego roku mam bliżej i w tym jestem lepszy.

Andrzej napisał(a):Ciężko porównać, bo go nie widziałem (chyba)...

Widzieliśmy się w tym roku na targach Zoobotanica we Wrocławiu zamieniliśmy przy jakimś tam zbiorniku kilka zdań

No widzisz, dlatego napisałem w nawiasie chyba... Ja już na prawdę nie pamiętam z kim tam rozmawiałem taki był młyn.
Co by za daleko nie wychodzić poza temat przewodni proponuję jeszcze raz zwrócić się do sumienia kolegi serqu, aby nie trzymał nas dalej w niepewności i wkleił zdjęcie zbiornika.

Serqu napisał(a):Massacra cieszę się że przeczytałeś mój post o podłożach, nikt się tam nie udzielał, więc myślałem że nikomu się nie przydał.
Jeśli nie masz jeszcze zwierząt w akwarium to CO2 na full, u mnie na koniec dnia była taka Staropolanka że szok
Co do plag to tylko trochę glonów, pomogło zwiększenie makro oraz Carbo AquaArtu przedawkowywane 5-o krotnie.
Kiedyś widziałem dwie wypławki ale coś je zżarło jeśli chodzi o ślimaki to jeszcze do 95-i przyniosłem z mchem i była masakra.
Potem wpuściłem Heleny, tydzień czasu i pozostały jakieś pojedyncze sztuki zatoczków.

Oczywiście, że zwierząt nie ma zbiornik świeży, zalany 24.03 ja jednak niestety podaję Co2 przez dyfuzor więc straty spore i efektywność nie ta co u Ciebie. Kupiłem chiński reaktor i przy demontażu się połamał - lipa. Ja mam komputer do Co2 i trzymam pH na poziomie 6,5 więc nie podaję non stop, druga sprawa, że sonda jest przy dyfuzorze więc jest zakłamanie ale to przejściowe rozwiązanie.
Co do Twojego postu to nawet sobie go wydrukowałem .Ja to laik jestem i podczas zalewania opanowałem całe mieszkanie rozkładając wszystko co by o niczym nie zapomnieć .

CO Z TYMI FOTAMI ??

ps.
fajnie to wygląda jak Wy rywalizujecie kto bliżej a kto dalej a już najlepsze jest to że nawet nie wicie jak wyglądacie poza Andrzejem i Serqu którzy mają avatar taki jak mają Nie myśleliście aby jakieś cykliczne spotkania organizować przy pivku aby każdy wiedział kto jest kto tym bardziej, że te odległości są niewielkie.

Serqu napisał(a):Oświetlenie: 2x Hagen GLO 2x54W T5 865 więc niecałe 0,6;
Nawożenie: pałeczki dla roślin balkonowych poza tym pewnie będą sole ale raczej nie EI;

Mam jeszcze takie pytanko jak długo teraz świecisz, nadal 7h? W jakich godz. świecisz? A jeżeli chodzi o nawożenie to na początku pisałeś, że nie będziesz nawozić EI a później piszesz, że jednak tak nawozisz skąd zmiana decyzji?

Massacra tak święcę 7 godzin od 15 do 22. Wracam z pracy około 16-17 więc idealnie.
Jeśli chodzi o nawożenie to byłem pewien soli, ponieważ szkoda mi kasy na firmowe nawozy.
Dlaczego EI, nie chce mi się robić testów, poza tym wcześniej działało to i teraz powinno.
Jeśli chodzi o twój zbiornik to spokojnie możesz jechać CO2 aż do ph 6,0 widziałem zbiorniki które miały nawet 5,6.
Co do rozpuszczania to proponuje zastosować atomizer lub narurowca, bo inaczej nie nadążysz napełniać butli.
Dobra kończę marudzić i wrzucam zdjęcia. Zdjęcia robiłem głupawką na jakimś ustawieniu które podbija kolory.
Na normalnych ustawieniach zdjęcia wyglądały tragicznie.



























Mam nadzieję że warto było czekać.

Oj warto....warto.... Super teraz wszystko wygląda. Tak patrzę na te skałki i mchem bym je obsadził.
A wgłębka super wygląda na pierwszym planie. Nie gnije od spodu? Sam kiedyś próbowałem, ale gniła, bo być może za mało oświetlenia miałem.

Mech na skałkach powolutku się rozrasta, trzeba tylko pilnować żeby wgłębka się tam nie zaplątała.
Co do wgłębki na pierwszym planie to wesoło nie jest.
Dolne warstwy zawsze będą gniły, odczepiają się od kamieni, nawet przy bardzo krótkim przycinaniu.
U mnie są przerośnięte glosią i eleocharis, dzięki temu jakoś trzyma się to kupy.

No własnie ja mam podobne doświadczenia z wgłębką. Okazało się (w moim przypadku), że to mały henio jest najłatwiejszy w uprawie i utrzymaniu trawnika.

Serqu napisał(a):Massacra tak święcę 7 godzin od 15 do 22. Wracam z pracy około 16-17 więc idealnie.
Jeśli chodzi o nawożenie to byłem pewien soli, ponieważ szkoda mi kasy na firmowe nawozy.
Dlaczego EI, nie chce mi się robić testów, poza tym wcześniej działało to i teraz powinno.
Jeśli chodzi o twój zbiornik to spokojnie możesz jechać CO2 aż do ph 6,0 widziałem zbiorniki które miały nawet 5,6.
Co do rozpuszczania to proponuje zastosować atomizer lub narurowca, bo inaczej nie nadążysz napełniać butli.

Mam nadzieję że warto było czekać.

No pięknie Ci zarosło szkiełko To w weekendy masz sporo zajęć z nożyczkami.

Ja właśnie mam ustawione świecenie 15-22. A 7h zostawiasz już docelowo czy będziesz przedłużał świecenie? Ph ustawiłem na 6.0, atomizer w drodze, tydzień minął lecz jeszcze przesyłka z Honkgkongu nie dotarła-czekam.

Tak 7 godzin zostaje docelowo. W końcu doczekałem się dostawy ryb.
Doszło 40 bystrzyków amandy i 50 zwinników blehera, więc ruch w akwarium jest masakryczny.
Jak ktoś jest zainteresowany to mam do oddania 5 kg wgłębki, rezygnuję z niej na korzyść glosi przerośniętej eleocharisem.

Dla mnie i dla mojej żony bomba piękne akwarium bardzo mi się podoba