Akwarium w zestawie od aqua Szuta z 11 w kompaktem, kupiła moja Mama mojemu 5-o letniemu siostrzeńcowi na dzień dziecka, wraz z lokatorem, którego Antoś nazwał turbo Zygzak.
Lokator ten był najzwyklejszym krabem błękitnym.
Czas mijał powoli, a wraz z nim przeminął i turbo Zygzak.
Z racji, że był raczej mało ruchliwy (Antoś wybrał sobie kraba bez trzech nóg i to głównie braku tychże po jednej stronie) nie od razu zorientowaliśmy się, że krabik przeniósł się był jakiś czas wcześniej na łoże Abrachama (swoją drogą ten cały Abracham to niezły rembajła musi być, no a łóżko też spore musi mieć).
I tu właśnie pojawia się....
Ja czyli malutki Szymijohnek (ponad 2 metry chłopa).
Z uwagi na to że nie lubię jak coś się za bardzo marnuje (a piwo zwłaszcza, bo przecież wszem jest wiadome, iż tylko zwierzęta piją wodę, a w niej nadewszystko ryby lubią się pier... kopulować), a skoro już przy rybach.
Od początku, ale to od samiuśkiego, samiuteniuśkiego początku gdym jeszcze pacholęciem będąc (będzie tego ze 30 wiosen temu) po raz pierwszy dane było mi swe oczyska położyć na płaskiej powieżchni ramowego 150. l Akwarium brata mej Matki rodzonego (prywatnie mojego Wujka), i gdym ujżał te dziwy...
Dość że od pierwszego obejżenia zakochałem się w neonach... te barwy w oczy jebne, ten śmig wielu niebieskoczerwonych pocisków.
Gatunków było tam ryb innych kilka, ale do dziś pamiętam tylko one niebieskoczerwone.
Tak dobrze się domyślacie... pierdzielnęło mnie na dobre.
Ale ad rem jak rzymianie wołali.
54 literki wolnego szkła.
Gdzieś tam w okolicach sierpnia okazało się, że Mama nie bardzo wie co ma z tym fantem zrobić.
I tak to ja przejąłem pałeczkę.
Do celowo ma być BW amazonia (wiecie dlaczego

Akwarium zalałem, na dno żwir parę roślinek i czekam.
Tak sobie czekam i czekam, aż się doczekałem. Dojżało.
Z racji że puki co pracuję nad Mamunią, wszak to u niej akwarynka sobie spoczywa, na RO to jeszcze chwilkę będę musiał a wraz ze mną i rybki poczekać.
Do podmian idzie kranowit z ujęcia głębinowego Gniechowice, mieszany 1:1z RO marki teżcoś (RO a nie demineralizowana)
Ph 6.9
Przewodność rzędu 250 mikroS/cm
Azoty w normie
No to poszedłem wraz z rzeczoną właścicielką szkła nabyć drogą wymiany biletów NBP nowych mieszkańców.
Kupiliśmy 4 kiryski pstre i już był w ogródku... miało być 20 neonów...
Co jak to tylko neonki!
Skończyło się na 5 neonkach i 5 miedzikach obrzeżonych.
Żyły sobie rybki spokojnie w tym akwarium.
Aż przyszedł weekend i jak to ja udałem się na zasłużony pobyt do mojego familoka do małży i córci.
Odbieram telefon i słyszę:
Wiesz skończył się pokarm dla rybek (jakim cudem?? paczka dopiero co otwarta) (Antek był) to pojechałam i kupiłam kilka rybek.
- ile? co kupiłaś? przecież miałaś kupić tylko pokarm.
- kupiłam ci 5 neonków, 4 gupiki i 8 takich ładnych czerwonych. No to pa piii...piii
Myślę sobie co to może być to coś ładnego czerwonego?
Kupiła Titaje :/ Amazonia jak chu...go Kołątaj
Tyle dobrze, że przynajmniej Palet nie kupiła. A wiem, że Ją korci...
Udałem się w między czasie do Serqu'a po roślinki
(Niestety parę odpadło po transporcie, część pływa w akwa marki 5 litrowy słoik tymczasowy zieleniak)
Ale jak to ja...pomysłowy Dobromił 2000
Wymyśliłem.
Tyle o tym CO2 gadają a wezmę na próbę i spróbuję.
Poczytałem...
Wymyśliłem.
Będzie na próbę Justyn Bimber.
Odkurzyłem stare po Dziadkowe przepisy na dobry samogon.
Zalałem banieczkie zacierem, podłączyłem pod kamień i chula. Tak mówili tylko spieki albo lipka a tu pipka rybka z kamyczka tyż piknie mgli nie bombli

Przyszedł weekend dla wygody Tatusia i Mamusi nic nie rozłanczałem.
Rano kole 13 dzwoni telefon
- Szymi wiesz bo Mieciu w nocy wyłączył brzęczyk
Nogi jak z waty mnie się zrobiły, dobrze że leżałem inaczej bym upadł.
- I te rybki wszystkie do góry brzuchami leżały
Tom sobie napróbował.
Zgadnijcie co padło najpierw?
Moje Neonki

Przeżyły kirysy, 1 titaja, 1 miedzik i 4 gupiki.
Ale przy okazji.
Nabyłem od rafco 3 piękne korzonki. Dzisiaj o 17:20, pół godzinki później pluskały się już w gotującej się balii na działeczce.
A że płynie we mnie krew gorąca niczym lawa nie wytrzymałem i jeszcze dziś kole 23 zrobiłem niedoduszkom kapitalną przebudowę.
Wody połowę do miski, odłowienie lokatorów.
Wyjęcie podłoża.
Mycie akwarium w wannie, tak mi łatwiej.
I teraz... nasypanie mieszanki
Ziemioogrodowokeramzytowowęglowoaktywnogrubożwirowej nakrycie tejże warstwą żwiru średniego (około 2/3 dojżałego podłoża) na to drobnego, ustawienie dwu z trzech korzonków obciążenie ich kamolami (kilka chyba tak zostanie, bo mi się tak spodobało), posadzenie flory, zalanie wody dojżałej, dolewka jw kranowit+ROzteżcoś. Sprawdzenie organoleptyczne skrócone do oczu.... i kur.a grzałka.
Dołożenie grzałki w sposób umożliwiający jako takie schowanie jej był już z racji późnej pory nie możliwy,
Uszu mych doszła komenda:
Idź spać bo rano nie wstaniesz.
Temperatura ok 26 Celcjuszów, 1 spadnie i będzie ok

Rybki do środeczka i o to efekt szybkiego remontu.


Przepraszam, że się tak rozgadałem, czasem tak mam.
Za błędy nie przepraszam, za literówki przeprasza Szajsung bo ma małe klawisze (nie na moje paluchy)
Wysłane z mojego GT-I9105P przy użyciu Tapatalka