Witaj.
Tak sobie czytam fora akwarystyczne i zauważam, że wszędzie jest ten sam kłopot z początkującymi.
Albo rzucają się od razu na głębokie, lub też nie wiedzą co mają wybrać i w akwarium robi się gulasz/mamałyga wszystkie możliwe rybki (a bo ładne, a bo pan w sklepie polecał).
Sam ten etap przechodziłem, sam też się błędów nie ustrzegłem.
Poniżej postaram się przedstawić pierwsze kroki, które "młody" akwarysta powinien poczynić (wg mnie), aby tych błędów było jak najmniej.

1. Zanim coś kupisz zastanów się.
(To będzie pierwszy truizm, oj będzie ich kilka)
Tak, tak, myślenie boli.
Zwłaszcza gdy nie bardzo wiadomo o co chodzi.
Zadaj sobie pytanie:
Po co mi te rybki i czy na pewno je chcę?
Jeśli po przemyśleniu tego pytania, odpowiedź brzmi nie, to masz już gotową odpowiedź, ale jeśli brzmi tak... to witaj w klubie i czytaj dalej (i nie mówię tu tylko o czytaniu mojego posta)

2. Co to znaczy być akwarystą?
Bycie akwarystą, to nie tylko posiadać akwarium, to przede wszystkim poszerzanie swojej wiedzy, ale również bliskość z naturą, relaks itd.

3. Jakie akwarium wybrać?
Zasada jest prosta, nie za małe i nie za duże, takie w sam raz.
Ale... czym większe tym lepsze.

4. No to jakie akwarium wybrać?
Na początek należy zastanowić się co chcemy mieć w tym akwarium?
Dróg jest kilka.
A. Rybki
B. Roślinki
C. Rybki i roślinki
D. Ma być ładne
Jeśli wybrałeś drogę B. to możesz użyć choćby słoika.
Dlaczego słoik? No cóż... a dla czego by nie? Tanie, można próbować ile razy się chce.
Ok z tym słoikiem to żart choć dla chcącego nic trudnego.
Ale w tej dziedzinie autorytetem nie jestem, o szczegóły musisz popytać sam na np. Tym forum.
Jeśli natomiast wybrałeś drogę A. C. lub D. to lecimy dalej.
Zatem jakie szkło?
Na początek wystarczy akwarium 80 - 100l.
Stop, pry gdzie pędzisz? Patrz pkt 1.
Pomyśl, czy chcesz kupić szkło nowe, a może wystarczy używane?
Chcę mieć nowe akwarium.
Ok to sobie kup, ale poczekaj z tym choć jeszcze pięć minut.
No czyś ty zbaraniał? Słoik na cukierki kupiłeś? Kula to nie akwarium! (Chyba, że to na rośliny, im jest wszystko jedno, byle by papu było i światło) Interesuje nas na początek forma zbliżona do prostopadłościanu, tak, tak to posklejane prostokąty.
O kupiłeś akwarium?
Stop, pry szalona.
Rybek nie kupuje się razem z akwarium!
Dla czego? Oo
No bo nie. Zaraz się dowiesz.

5. Cykl azotowy.
Cykl azotowy??? Co to k#$@ jest?
Jest to okres, podczas którego środowisko wodne dojrzewa.
Czyli?
O w końcu zadajesz dobre pytania.
N jak azot.
Azot to podstawowy budulec białek (pomijając inne pierwiastki jak choćby węgiel, tlen, wodór czy siarka) i o niego właśnie tu idzie.
Azot tworzy kilka związków w naturze, są to formy amoniakalne/amonowe NH4 i NH3 (nie chcemy ich w akwarium, są toksyczne).
Azotyny NO2 (też ich nie chcemy, są trujące).
Azotany NO3 (o nie nam chodzi, choć też nie chcemy ich za dużo.
Pierwsze dwie grupy związków azotowych są w świeżo zalanych akwariach.
Ej, no to co ja mam zrobić, żeby one sobie poszły?

6. Mamy kolegów!
To bakterie nitryfikacyjne, i denitryfikacyjne. Pierwsze tworzą przy udziale tlenu z form amoniakalnych/amonowych oraz azotynowych formę azotanową (bakterie tlenowe), drugie robią coś zgoła odwrotnego (bakterie beztlenowe). Robią azot gazowy N2. tak, tak, magia...
Ok, żadna magia. Niestety potrzebują czasu, by się namnożyć w akwarium.
Ile czasu? Dzień, dwa?
Trochę więcej, około 3 - 4 tygodni.
Ile? Oo
Tyle!
A nie można tego przyśpieszyć?
Można. Można je kupić w sklepie akwarystycznym lub dostać od kolegi/koleżanki posiadającego/j już działające akwarium. W tym przypadku czasu potrzeba mniej więcej połowę.

7. Ok, więc zalewam.
Zaraz to mnie krew zaleje! Pkt 1. Pamiętasz?
Co ma być w szkle?
No woda.
A co jeszcze?
Ryby... rośliny...
Acha... a rośliny to w czym rosną?
No... w ziemi.
O! Dzień dobry.

8. Zanim do tego jednak dojdziemy, to zadam ci pytanie.
A ustawiłeś już akwarium?
No tak.
A gdzie?
O tam, na szafce.
I co się tak cieszysz jak mysz do sera?
Sprawdziłeś czy szafka wytrzyma?
Nie.
No to, to sprawdź.
Szafka powinna być:
Mocna, czyli zrobiona z materiałów wytrzymałych.
Stabilna, czyli nie kiwać się.
Powierzchnia powinna być możliwie gładka, można dodatkowo użyć specjalną matę lub karimatę a nawet styropian (skąd inąd styropian to fajna rzecz).
Wypoziomowana, czyli powierzchnia, na której będzie stać akwarium, powinno trzymać poziom w każdym kierunku, w zdłuż, w poprzeg i na skos.
Nie uginać się, jeśli się ugina, to należy zmienić blat na grubszy lub/i wzmocnić go np. za pomocą kątownika mocując go od spodu blatu.
I ustawiona powinna być z dala od okna, drzwi i kaloryfera.
Ok, wszystko z szafką gra?
To następne pytanie.
Czy będziesz miał jakieś tło?
(Przyznam wam się, że ja sobie tego pytania nie zadałem, i moje 450 litrowe akwarium będzie musiało poczekać na swoje tło jeszcze jakiś czas)
Tak, to dobry moment na tło.
Jakie wybrać?
To już twój problem, podpowiem... patrz pkt 1.

9. Armatura.
Keeee?
No, wiesz filtr, grzałki...
Aaaa, o to chodzi.
Mam filtr. Pan w sklepie mi polecił.
:/ I znów się cieszysz, jakbyś Pana Bozię za nogę ułapił.
Jaki filtr?
O taki. Widzisz wewnętrzny, z wydajnością 3 razy większą od pojemności akwarium. Ponoć tak ma być.
Zgadza się minimum 3 razy w ciągu godziny, musi być woda przefiltrowana.
Ale, wiesz, że są różne filtry?
???
Są filtry wewnętrzne i zewnętrzne.
Wewnętrzne są w akwarium, i co za tym idzie zabierają nam miejsce w nim, ale za to są zwykle tańsze.
No i zewnętrzne, tzw kubełki. (Nie będę się o nich rozpisywał, tu odeślę do wujka G)
Ok. Więc masz filtr wewnętrzny?
No i zobacz ma tu taki wężyk.
Acha... ten co daje bąbelki? :/
No przecież ryby muszą czymś oddychać! Nie?
Jasne, że tak, święte słowa.
Tyle, że nie potrzeba do tego bąbelków.
Co? Oo
Wymiana gazowa zachodzi na powierzchni, jeśli ustawisz wylot z filtra tak by powierzchnia wody falowała, to to zupełnie wystarczy. A bąbelki?
A bąbelki to w szampanie i piwie się przydają.
I jeszcze jedno, nic nie stoi na przeszkodzie, by użyć dwóch filtrów, gdyż nie ma czegoś takiego jak nad filtracja.
I najważniejsze. !FILTRA SIĘ NIE WYŁĄCZA! Ma chodzić całą dobę, 7 dni w tygodniu.

10. Ziemia, a raczej podłoże.
Jakie podłoże wybrać?
Na początek polecam stare dobre akwarium w stylu LT.
LT??? Czy to przypadkiem nie rodzaj furgonetki?
:/ też, ale to tu, to akurat skrót.
Rozróżniamy dwa typy akwarii, LT czyli Low Tech niska technika, oraz HT czyli High Tech wysoka technika.
Pierwsze nie wymaga od nas większych nakładów finansowych. Wystarczy akwarium, filtr, oświetlenie i podłoże.
Za podłoże może posłużyć najtańsza ziemia ogrodowa (byle by bez dodatków chemicznych), przyda się trochę gliny, i na wierzch żwir rzeczny lub/i piasek.
Robimy to tak:
Przy szybie sypiemy warstwę żwirku około 2-3cm szerokiej i mniej więcej takiej grubości po całym obwodzie akwarium.
???
Tak , wewnątrz.
@#$/
Że sie rozsypuje?
To weź sobie z kartonu tamę zrób.
Ok, teraz ziemia. Wypełnij nią środek. Masz tą glinę?
???
No jak to z kąd?
Idź do ogródka i sobie na kop.
A nie można kupić?
Oj leniuchu można.
Powkładaj w tą ziemię. Dobrze, teraz wyjmij już ten karton, możesz na ziemię położyć siatkę zbrojeniową, taką co się daje pod tynki.
Teraz podnieś dno tak by z tyłu grubość podłoża miała z 7 - 10 cm a z przodu 5-6 cm.
Ale będzie nie równo!
Acha. Będzie , o to nam chodzi. Optycznie się zbiornik pogłębi.
Jak pogłębi? Skoro się spłyci.
Khm. No nie zupełnie.

11. O wymiarach, słów kilka.
Akwaria to zbiorniki wodne, ale sztuczne, przeźroczyste, czyli wielo wymiarowe, z tąd też nie możemy patrzeć na nie tylko od góry, a raczej możemy na nie patrzeć od "każdej" strony.
Długość akwarium to odcinek w poziomie, w zdłuż długiej szyby akwarium.
Wysokość akwarium to odcinek w pionie wzdłuż pionowej szyby akwarium.
Głębokość akwarium to odcinek w poziomie w zdłuż krótszej szyby akwarium.
Teraz już jasne?

12. Sadzimy rośliny.
Ok. Rośliny, roślinami. Ale jakie?
Łatwe w utrzymaniu, tzw cienio lubne (a raczej cienio znośne) np. Anubiasy, żabienice, kryptokoryny... itd.
Ile?
Czym więcej tym lepiej. Pamiętaj jednak, że rośliny rosną, więc sadź je tak by z tyłu były wyższe.
Jak je sadzić?
W podłożu, lub niektóre na ozdobach, takich jak korzenie czy kamienie.
A czy może być zamek?
A to już zależy od ciebie. To ma się podobać przedewszystkim tobie. Uwaga niektóre takie ozdoby mogą nam popsuć wodę.

13. Zamontuj teraz pozostałe ustrojstwa. Tak, filtr, grzałkę, termometr... itd.

14. Zalewamy to wszystko.

A to może być woda z kranu?
Acha może być nawet prosto z kranu
O k@$#@ roślina wypłynęła!
To weź ręczniki kuchenne i połóż na dnie, połóż na nie tależyk. Teraz możesz spokojnie, niewielkim strumieniem lać wodę. Co tydzień wymień 20-30% wody na świerzą, ale zimną a nie gorącą.

15. I co teraz?
Oświetlenie.
Przy LT nie bawimy się w 1W na litr.
???
To taki przelicznik ilości standardowego światła na litr wody.
Standardowe?
Światło z jarzeniówki.
A jest inne?
Źródła światła mogą być różne, np led.
O tym może jednak kiedy indziej.
Na tą chwilę myślimy o tym co mamy standardowo w pokrywie akwarium, czyli o jarzeniówkach.
Mamy w tej chwili dwa główne typy oświetlenia jarzeniowego.
T8 gruba rura
I T5 cieńka rura.

16. Cieńka nie znaczy gorsza, gruba nie znaczy lepsza.
T8 to starsze siostry T5, są w miarę tanie 18W 865 kupisz już za około 10zł.
T5 dają za to więcej światła z rury podobnej długości, ale są droższe.
865???
To oznaczenie typu światła wytwarzanego przez świetlówkę.
8 to współczynnik oddawania kolorów RA oznaczający minimum 80%, czym wyższa cyfra tym lepiej, nas interesują cyferki 8 lub 9.
65 to barwa, a raczej temperatura barwowa światła w stopniach Kelwina x 100. Czyli 6500 st K.
RA... ok rozumiem, ale stopnie Kelwina?

17. Czym niższa temperatura barwowa tym w świetle białym jest mniej niebieskiego a więcej czerwonego i na odwrót.
No ok ale co z tego?
Widzisz... nie ma czegoś takiego jak barwa biała lub czarna, to są kolory mieszanin barw czerwonej, zielonej i niebieskiej lub ich brak.

18. Nas interesuje barwa czerwona i niebieska.
Czemu?
Czy widziałeś liście drzew?
No tak, są zielone.
A wiesz dlaczego?
???
Otóż są zielone, bo pochłaniają barwę czerwoną i niebieską.
Aaaa! Ale na jesień są czerwone.
Zgadza się, bo zmienił się chlorofil.
Chlorofil?

19. Chlorofil to taka substancja w roślinach zamieniająca światło na energię potrzebną do przemian chemicznych w roślinie. Nie wnikaj póki co
A i ona reaguje na różne kolory?
Brawo
Czyli, że co?
Ano to, że czym masz więcej roślin czerwonych to musisz im dostarczyć więcej niebieskiego.
A te 6500 K?
To tak zwane światło słonecznego dnia, przedział w okolicach 6000 K ma najbardziej wyrównane spektrum światła.
Dobra to ja już wszystko wiem.
Oo???? Nonono to cię podziwiam, a ile czasu będziesz świecił?
Aaaa. Hm?

20. Optymalnym za zwyczaj czasem świecenia jest 12 godzin dziennie.
O to fajnie, to może tak z godzinkę rano przed pracą, potem....
Nie! Nie tak. 12 godzin ciurkiem, to nie kredyt.
Zatem 12.
No nie zupełnie, zaczynamy od 4 godzin, stopniowo wydłużając czas świecenia. To nam zajmie trochę czasu, mniej więcej tyle co zamknięcie cyklu azotowego, i da roślinom czas na wzrost.
No przecież będę w pracy. :/ Jak ja mam to niby zrobić?
Ej no. LT to nie brak techniki jest coś takiego jak włącznik czasowy.

21. Ryby.
Co? Już?
No tak, cykl się zamknął. Przecież sprawdzałeś poziom NHx i NO2 i testy ich nie wykryły.
Nie.
Nie? To je zrób.
Zrobiłeś?
Tak. Nie wykrywa.
Ok, idziemy na ryby.
Jupi
To ja chcę gupiki skalary i te różowe.
Stop! Patrz pkt 1. No dobra przypomnę:
1. Zanim coś kupisz zastanów się.
Nie polecam rybek żyworodnych na początek.
Pamiętaj:
Że ryby rosną.
By nie wpuszczać ryb na raz więcej niż 5 małych lub 2 większych.
By nie przerybiać akwarium.
By nie trzymać ryb nie pasujących do siebie.
By trzymać razem te gatunki, które mają podobne wymagania.
I najważniejsze czytaj i ucz się.
To koniec mojego wywodu. Życzę powodzenia.

życiowo

Dzięki
Myślę, że na początek wystarczy.
W miarę możliwości starałem się po poprawiać błędy

Bardzo fajny poradnik. Świetny styl
Dzięki

Napisałeś to naprawdę fajnie,przeczytałem całe szkoda że ja nie trafiłem na taki post jak zaczynałem przygodę z akwarystyką,na pewno nie popełniłbym tylu ''początkowych'' błędów.Wielki plus dla Ciebie.Jestem za tym żeby takie tematy/posty były podpięte ''u góry'' na stałe żeby był widoczny dla nowych użytkowników forum a nie za tydzień zniknął z pierwszych stron.

Dziękuję za uznanie
To naprawdę dużo dla mnie znaczy.
Już dłuższy czas się z tym nosiłem, a dzięki Gabrysi się przełamałem

Szymi napisałeś całą prawdę o początkach . Pewnie każdy przeczytał i przypominał sobie problemy , które popełnił .

Hmm... przeczytałem i muszę powiedzieć że dziwny ze mnie początkujący ale nie o tym miałem.

Pkt 1 jest mega i wg mnie jak ktoś się zastosuje do pkt 1 to reszta nie jest potrzebna ;> ale jak wiadomo każdy chce już teraz mieć akwarium i taki poradnik jak najbardziej się przyda.

Łopatologicznie dla potencjalnego szarego polaka, który ChCE mieć rybki.
W imieniu całego kolektywu: DZIĘKUJEMY:)

O rzesz ty, nawet mi się tyle pochwał nie śniło, raczej miałem nadzieję, że nie zostanę zwyczajnie wyśmiany
A tu taki miły odbiór mojej grafomanii

Jak dla mnie BOMBA, nawet przedszkolak chyba by zrozumiał.

Trenuję na 6-o letniej córce

Wspaniały poradnik Ośmielę się natomiast zadać pytanko dotyczące filtra...czy jest możliwe utrzymanie zdrowego zbiornika BEZ takowego ustrojstwa - (!)zakładając dużą masę roślinną, niewielką ilość małych mieszkańców, którzy nie obciążaliby za bardzo filtracji oraz regularne podmiany wody (np. raz w tygodniu 30%)? Bo ja...ekhm...no cóż. Przyznaję się bez bicia, że takowy zbiornik prowadzę (z sukcesem) od ok. 3 miesięcy...i póki co zero zgonów wśród ryb, choroby również nie atakują, roślinki mają się dobrze (wszystkie poza jedną żabienicą:(), jedyne co miałam to mały wysyp zielenic i trochę nitek, ale poza tym wszystko wydaje się być OK...Przyznam, że to trochę eksperymentalny zbiornik - należę do osób, które w nocy muszą mieć kompletną ciszę - buczenie filtra zawsze mnie wnerwiało, więc postanowiłam spróbować bez...i na razie działa...Z drugiej jednak strony nie chcę tu popełniać jakiegoś strasznego przestępstwa Wiem, że niefiltrowane akwaria to dość kontrowersyjna sprawa i nie chcę sobie wśród forumowiczów narobić wrogów , ale jak myślicie - czy to się może udać? Może macie jakieś tipy jak wspomóc naturalną filtrację w takim zbiorniku?

Może się to udać, przy bardzo wązkim marginesie błędów.
Produkcja odchodów nie może przekroczyć możliwości przerobowych bakterii, te zaś muszą mieć dobrze natlenione strefy, jednocześnie muszą być odpowiednio duże strefy bez tlenowe, rośliny muszą nadążać z pobieraniem pierwiastków z przemian bakteryjnych.
Tak jest to wykonalne przez jakiś okres ale czy wykonalne ciągle? Wątpię, ale życzę powodzenia i liczę na obszerne streszczenie jak Ci się to udaje.

Szymijohn napisał(a):Może się to udać, przy bardzo wązkim marginesie błędów.
Produkcja odchodów nie może przekroczyć możliwości przerobowych bakterii, te zaś muszą mieć dobrze natlenione strefy, jednocześnie muszą być odpowiednio duże strefy bez tlenowe, rośliny muszą nadążać z pobieraniem pierwiastków z przemian bakteryjnych.
Tak jest to wykonalne przez jakiś okres ale czy wykonalne ciągle? Wątpię, ale życzę powodzenia i liczę na obszerne streszczenie jak Ci się to udaje.

Dzięki:) Za jakiś czas wrzucę może parę zdjęć + dokładniejszy opis wszystkiego. Nie zamierzam ciągnąć tego na siłę, jeśli się coś zacznie kiepścić to wrócę z powrotem na konwencjonalną drogę. Póki co obserwuję wszystko i na razie jest OK. Trzymam kciuki, żeby tak było dalej.

Nie tylko ty trzymasz kciuki.

Praca miano profesora Gratki za pomysł i chęci !

Szymijohn napisał(a):Nie tylko ty trzymasz kciuki.

No właśnie.

Morgana napisał(a):Dzięki:) Za jakiś czas wrzucę może parę zdjęć + dokładniejszy opis wszystkiego. Nie zamierzam ciągnąć tego na siłę, jeśli się coś zacznie kiepścić to wrócę z powrotem na konwencjonalną drogę. Póki co obserwuję wszystko i na razie jest OK. Trzymam kciuki, żeby tak było dalej.

Pytanie: Jak długo akwa hula bez filtra? Ciekawe rozwiązanie ale co z natlenianiem wody? Bakteriom potrzebny tlen.

Poradnik nawet nie ogólny, a dość szczegółowy. Na początek wielu dzięki niemu zaoszczędzi.
Dobra robota.

Teraz podnieś dno tak by z tyłu grubość podłoża miała z 10-15 cm a z przodu 5-7 cm.

Szymi, jeśli na ogień wziąłeś akwarium 80-100l, to przesadziłeś z grubością podłoża, nawet w moim szpetnie by to wyglądało, grube podłoże przysparza wielu kłopotów. Kierując się nawet minimum to 10cm x5cm w takim zbiorniku jest przesadą, nigdzie nie widziałem podłoża 15 cm, gdzie by nie było łatwe prowadzenie zbiornika.

Miroon ja to pisałem na komórce od 5 rano do 7 po bezsennej nocy.

[/quote]
Pytanie: Jak długo akwa hula bez filtra? Ciekawe rozwiązanie ale co z natlenianiem wody? Bakteriom potrzebny tlen.[/quote]
Tyle tlenu, ile potrzebują bakterie to myślę że spokojnie roślinki są w stanie wybąbelkować, zwłaszcza że mam ich sporo:) A skoro obsada ma się dobrze i nie daje oznak przyduchy, to wnioskuję że również bakterie nie mają powodu do narzekania:) Zresztą ja dość sporo gmeram przy akwarium (zafundowałam sobie w ten sposób glony ), więc tafla wody jest zakłócana na tyle często, że na pewno trochę tego tlenu się przedostaje do wody...żadnych pompek/napowietrzaczy nigdy nie stosowałam.

Szymijohn napisał(a):Miroon ja to pisałem na komórce od 5 rano do 7 po bezsennej nocy.

Tak, wiem to .
Wyrazy podziwu, ja nieraz też coś piszę z fona i trafia mnie jak post pójdzie się .... chromolić.
Nie sądzisz że wypadało by to poprawić?
Traktuj to jak ulepszanie tematu, nie jako zaczepkę czy coś w tym stylu. Jeśli temat zostanie podklejony, to miej na uwadze że nawet niezarejestrowani będą działać wg. tych wytycznych. Ja tu widzę kłopot. Kto się nie zgodzi?

Ja tam czytam i myślę sobie,co jest ważne? czy pisownia, czy zrozumienie tekstu .
Warto zwrócić uwagę na totalny błąd w pisowni, sam nie jestem alfą i omegą, ale jak ktoś pisze że wywozi czyczepę gruzu, to wiem że to jest przyczepa i toleruję takie błędy ponieważ są ludziska co przez wytykanie błędów zamykają się i wolą tylko czytać .Amen.

rutek6 napisał(a):Ja tam czytam i myślę sobie,co jest ważne? czy pisownia, czy zrozumienie tekstu .
Warto zwrócić uwagę na totalny błąd w pisowni, sam nie jestem alfą i omegą, ale jak ktoś pisze że wywozi czyczepę gruzu, to wiem że to jest przyczepa i toleruję takie błędy ponieważ są ludziska co przez wytykanie błędów zamykają się i wolą tylko czytać .Amen.

Święte słowa - przykład: sam olalem forum super akwarium jak kolesie moderatorzy w co drugim poście zamiast odpowiadać na pytania to się czepiają ą ę i innych pierdół. I dają ostrzeżenia o byle co...
U nas podoba mi się że ludziska zwracają uwagę żeby to się dało czytać (oj pamiętam pierwsze posty Szymiego na forum ) ale nikt nie czepia się bzdur... Na super akwarium jest więcej tekstu czerwonego niz czarnego czasem

marcin2983 napisał(a):

rutek6 napisał(a):Ja tam czytam i myślę sobie,co jest ważne? czy pisownia, czy zrozumienie tekstu .
Warto zwrócić uwagę na totalny błąd w pisowni, sam nie jestem alfą i omegą, ale jak ktoś pisze że wywozi czyczepę gruzu, to wiem że to jest przyczepa i toleruję takie błędy ponieważ są ludziska co przez wytykanie błędów zamykają się i wolą tylko czytać .Amen.

Święte słowa - przykład: sam olalem forum super akwarium jak kolesie moderatorzy w co drugim poście zamiast odpowiadać na pytania to się czepiają ą ę i innych pierdół. I dają ostrzeżenia o byle co...
U nas podoba mi się że ludziska zwracają uwagę żeby to się dało czytać (oj pamiętam pierwsze posty Szymiego na forum ) ale nikt nie czepia się bzdur... Na super akwarium jest więcej tekstu czerwonego niz czarnego czasem

Zgadzam się 100%.

Szymijohn napisał(a):Tak jest to wykonalne przez jakiś okres ale czy wykonalne ciągle? Wątpię, ale życzę powodzenia

O, to się wtrącę. Przez pół roku wlepiałam oczka w eksperyment. Co prawda filterek był, ale taki, że ja dziękuję.

Szkło: ok. 60l, kostka.
- podłoże: piach + 1cm warstwa ziemi pod roślinami ukorzeniającymi się.
- Światełko: 5W LED, dzienne + słoneczko, diabli wiedzą jak to policzyć
- Filtr - pierwsze pół roku FZN-2, a na czas eksperymentu też aquael, ale jaki dokładnie - nie przypomnę sobie (jakieś 220l/h czy coś takiego). Oczywiście przez wiecznie zasyfiałą gąbkę na wlocie i watę w środku przepływ był sporo zmniejszony. Ten filtr był chyba tylko po to, żeby woda się ruszała. Gąbka celem ograniczenia muszli ślimaków w filtrze i wkurzającego chrobotania.
- Chińska grzałencja z termostatem - nieustannie 23*C
- Bimber
- Zielenina: głównie żabienice, kilka zwartek, anubiaski, mchy, h. tripartita, resztę wyrwał doktor Alzheimer. Ale wszystko było obsadzone. Ani kawałka łysego dna.
- Skrzelaci: kardynałki, ok 10, nigdy ich nie przeliczałam ich dokładnie.
NO3 przed zmianą filtra - 5
Podmianki - dwie w miesiącu, jeden baniak po wodzie, czyli ok 10%.
Słowem - prawie idealnie ideologiczny LT. Tylko ten bimber wywalić, filtr zlikwidować do końca, a światełko wyłączyć.
I po pół roku NO3 - 5. Reszta postaci azotu niewykrywalna, a mierzone było JBL - to pamiętam, bo zawsze sama papę darłam, że Zoolekiem to sobie można herbatkę pomieszać. Ale wracając: da się? Da się.

Prawda, opis równie precyzyjny jak PKP, no nic więcej nie wykrzesam. Nie będę przecież do gościa (który to prowadził) dzwoniła w środku nocy z kretyńskim pytaniem "ej, a w tym bezobsługowym, jaki filter tam śmigał?"

Poza tym filtr to przede wszystkim mechanika. Najważniejszym miejscem życia bakterii nitryfikacyjnych w akwarium jest podłoże. Złoża w filtrach to tylko i wyłącznie dodatkowe łapki do pracy, a nie jedyny, niezbędny, niezastąpiony stuff. Na dobrą sprawę, wystarczy sama głowica/napowietrzacz, dzięki któremu subst. pokarmowe rozmieszczałyby się równomiernie w toni, żeby nie powstawały "martwe strefy". Oczywiście pod jednym warunkiem - nie przesadzimy z obsadą.

Edit:
Tfu, co ja mieszam, aż się kawą splułam. Z tym azotem było 15 i 15 Chyba pora iść spać.

Przeczytałem wszystko, naprawdę fajny poradnik

Jak już wrócę delegacji z końca świata to przeanalizuje moje błędy przy zakładaniu zbiorników.

A teraz na michę bo aż głodny się zrobiłem

Widzisz Wroklu u Morgany właśnie brakuje mi ruchu wody, czyli tlenu, oraz rozprowadzenia wszystkiego wszędzie. Po prostu obawiam się, że w końcu, któreś z tych kółeczek się tylko troszkę przytnie, a to moim zdaniem wystarczy do zatrzymania całego zegarka.

Szymijohn napisał(a):Widzisz Wroklu u Morgany właśnie brakuje mi ruchu wody, czyli tlenu, oraz rozprowadzenia wszystkiego wszędzie. Po prostu obawiam się, że w końcu, któreś z tych kółeczek się tylko troszkę przytnie, a to moim zdaniem wystarczy do zatrzymania całego zegarka.

Hm. No teraz to mnie sam trochę zmartwiłeś Może zainwestuję jednak w napowietrzacz, chociaż cichy napowietrzacz to oksymoron...jeśli chodzi o tlen, to wynalazłam gdzieś testy JBL na zawartość O2 (paskowe) - nie wiem wprawdzie jak z dokładnością - może ktoś kiedyś używał i powie mi czy warto się w taki zaopatrzyć?

Morgana napisał(a):Hm. No teraz to mnie sam trochę zmartwiłeś Może zainwestuję jednak w napowietrzacz, chociaż cichy napowietrzacz to oksymoron...

A ten brak filtra to tak ideologicznie, doświadczalnie, z oszczędności czy "bo nie"?
Jeśli to trzecie, to kupiłabym versamaxa mini. Pompka-chińczyk kosztuje 20zł, a ta kaskada 32zł. I jest nieporównywalnie cichsza od brzęczyka.

Wrokla napisał(a):A ten brak filtra to tak ideologicznie, doświadczalnie, z oszczędności czy "bo nie"?
Jeśli to trzecie, to kupiłabym versamaxa mini. Pompka-chińczyk kosztuje 20zł, a ta kaskada 32zł. I jest nieporównywalnie cichsza od brzęczyka.

Nie, nie ideologicznie:) Wierz mi, gdyby to akwarium stało gdzie indziej, a nie 1.5m od mojej poduszki, to miałabym i 2 filtry Akwarium było kupione w zestawie z pompą wirnikową T-head 550, którą poskładałam i założyłam (eksperymentalnie), ale niestety jej praca łagodnie powiedziawszy nie należała do najcichszych...no chyba że to tak zawsze na początku i wystarczy trochę poczekać aż się ustabilizuje...? Bo ja akurat włączyłam ją przed pójściem spać i po ok.30min wyłączyłam bo myślałam że mnie krew zaleje A brzęczyk przynajmniej mogłabym schować w szafce i przywalić poduszkami W tej chwili już prościej byłoby wynieść łóżko niż akwarium...

Szymi , i jeszcze raz
Wspaniały artykuł. Jeśli mogę tylko coś dopowiedzieć to początkujący akwarysta powinien mieć jeszcze bardzo dużą cierpliwość, albo super glue co by sobie łapy do tyłka przykleić po założeniu akwarium.

To prawda, ale obawiam się, że i tona cementu by nie pomogła

Szymijohn napisał(a):To prawda, ale obawiam się, że i tona cementu by nie pomogła

Nic nie pomoże, w zębach przyniesie ryby, bo coś w tym akwarium jest za pusto. A trzy rośliny na krzyż.