Jestem nad Bałtykiem. Łażę po plaży i zastanawiam się, czy by tak nie zabrać trochę morskich skarbów do Wrocławia z przeznaczeniem do użycia w akwariach. Piasek, kamyki czy korzenie, przecież to wszystko zasolone, choć jednak w soli preparuje się przecież korzenie ... Może ktoś ma doświadczenia co warto i co można wrzucić do bagażnika?

Piasek odradzam. Choć ładnie wygląda zawiera dużo drobin muszli i podnosi twardość wody.
No chyba że pod Malawi.

Gandalfwhite napisał(a):Piasek odradzam. Choć ładnie wygląda zawiera dużo drobin muszli i podnosi twardość wody.
No chyba że pod Malawi.

Wręcz przeciwnie; we Wrocławiu mam rio kran o GH równym 18 stopniom niemieckim, więc wystarczy. Dzięki, tego nie wiedziałem.

Zle się wyraziłem.

NIe tyle podnosi co sprawia kłopot z obniżeniem.

Najbardziej kuszące są korzenie. Po ostatnich sztormach jest ich mnóstwo.

Mam takiego u siebie. Lekko już kopalny eksponat. Ma strukturę lekko zmurszałą jak te patyczki co przy zbieraniu bursztynów morze wyrzuca.

Ja swego czasu wręcz rytualnie wracałem z wakacji z torbą piachu i kamieniami Wszystko wcześniej wyparzone i trafiało do akwa. Co prawda miałem tam głównie gupiki, mieczyki, molinezje więc lekkie zasolenie było jak najbardziej w porządku.

Tylko jak odróżnić kotzenie iglastych od liściastych.Czy ma ktoś na to jakiś patent?

cybaszczyk napisał(a):Tylko jak odróżnić kotzenie iglastych od liściastych.Czy ma ktoś na to jakiś patent?

uważam, że nie ma to znaczenia.bierz te ,które się tobie podobają.

cybaszczyk napisał(a):Tylko jak odróżnić kotzenie iglastych od liściastych.Czy ma ktoś na to jakiś patent?

Nie jest to mój patent dlatego zacytuje tekst:
..cytat "A jak sprawdzić czy mamy do czynienia z drewnem liściastym, czy iglastym. Istnieje prosta metoda wymagająca nawiercenia głębokich otworów w niewidocznym miejscu i powąchanie wiórów. Drewno iglaste rozpoznamy po żywicznym zapachu (zapachu terpentyny), jodła dodatkowo wydziela zapach wanilii, drewno dębowe oraz topola czarna wydzielają wyraźną woń garbników - cierpko-kwaśny zapach."..koniec cytatu. Źródło : DOMOWE-AKWARIUM.PL - poradnik akwarysty.

Jeżeli drewno jest na tyle stare, że nie wydziela zapachu żywicy, to nie ma znaczenia czy pochodzi z drzewa iglastego czy liściastego. Sam osobiście mam w akwariach drewno z sosny i gruszy, gdzie generalnie nie poleca się tych rodzajów drewna w akwarystyce, z tym że moje drewno było porządnie wysezonowane. Drewno generalnie​ nie sprawia mi problemów, grusza tylko trochę szybko się rozpuszcza i znika, sosna mocno barwi ale mi to pasuje, bo lubię herbacianą wodę.

Dzęki, sam powinienem był na to wpaść.

Tak naprawdę możesz wziąć każde drewno, byle było stare. Wtedy rodzaj drewna nie ma najmniejszego znaczenia. Piasek z plaży może być. Tylko zależy na jakiego typu akwarium , piasek z plaży zawiera dużo wapna z muszli. A druga sprawa zależ z jakiej plaży. Jeśli chodzi o zatokę Gdańska nie polecam ale z otwartego morza to już ok.