Cześc, zauważyłem że placki nie chcą jeśc.Jedna z paletek zaczęła robić przeźroczystą kupkę i kolana mi się ugięły.Kupilem odpowiednie lekarstwa i zacząłem od dodania do akwa i do pokarmu.Właśnie od tej pory ryby nic nie jedzą(2 dni) chyba czują się oszukane.Oczywiście za radą Andrzeja wywaliłem wszystko z akwarium i jest teraz gołe
.Dzisiaj zastosowałem metronidazol i czekam na efekty. Tak jak Andrzej napisał w necie jest wszystko ale każdy przypadek jest inny.

Dobra to teraz napisz kiedy dodawałeś do wody Levamol/ Levamizol? Ile tego dałeś i jakie podmiany i kiedy zrobiłeś przed dodaniem Metro?
Ile tego metro dałeś do wody?

levamol 20 ml na akwa a metro 14 tabletek na akwa tylko tu chyba dałem ciała bo nie zrobiłem podmianki przed metro a lvamol lałem 2 dni temu.tak to jest jak człowiek nie ogarnięty ale za to dałem rybkom jeść i jedzą chociaż to mnie pocieszyło

rutek6 napisał(a): dałem ciała bo nie zrobiłem podmianki przed metro a lvamol lałem 2 dni temu

I tu trafiłeś prawdopodobnie w sedno , rybcie z deka podtrute.
Badałeś pod mikroskopem czy tak na oko leczenie??
pozdro.....

pod mikroskopem

Gienio co byś mi teraz radził zrobić , czy prowadzić dalej kurację metro?

Jeśli zaczęły jeść to może jedź jak leci ale w razie ,,W'' trzymaj jak największą ilość wody na podmiankę ,,ratunkową"
Jakiej wielkości te ryby są???
pozdro....

jedna ma około 10 cm dwie trochę mniejsze i takie po 4cm rosły nierównomiernie

normalny ,,burak" pojechałby z tym do kibelka (chodzi mi o rybki) ale ja tak nie potrafię. tej największej palecie jak patrzę w oczy to mi łzy po plecach ciekną !!!!!

Muszę się pochwalić że po kuracji metronidazolem rybki wróciły do zdrowia.Zastosowałem kurację tabletkami przez 3 dni i jeszcze raz levamol 10% do pokarmu.Podmieniłem 50% wody i zapuściłem filtr z węglem na 24 h.Zastanawiam się nad ponownej kuracji po 7 dniach , czy zastosować to samo czy wystarczy dać metro do pokarmu i levamol.

Jak jedzą to bym w jedzonku dawał , ale z levamisolem to się ze dwa tygodnie wstrzymaj.
pozdro.....

dzięki Gienio za dobre rady!!!! pozdro...

A więc czas opisać jak dochodzimy do perfekcji leczenia ukochanych rybek.Jedno jest pewne gdyby nie forum DFA i inne fora na pewno poddałbym się i tyle !!!!. Najważniejsze jest to że paletki to nie są zwykłe rybki.Nie można ich lekceważyć , tutaj zabawa nie polega na podnoszeniu pokrywy, sypaniu karmy i fajrant.Muszę przyznać że wraz z żoną zrozumieliśmy w co się teraz bawimy. Trzymanie paletek to ciągła obserwacja ich zachowań i poczynań w akwarium.Jeżeli to lekceważymy i nie mamy czasu na takie rzeczy to mamy totalną porażkę.Dzisiaj rybki są zdrowe i potrafią odwzajemnić nasze poświęcenie i opiekę .Pierwszy raz spotkałem się ze zjawiskiem oswojenia czy może przywiązania do człowieka tych rybek(czytając na innych forach doświadczenia jakie mają inni akwaryści śmiałem się z tego i nie wierzyłem).Po kilku dniach obserwacji zauważyliśmy że po 10 godzinach nieobecności w chacie,wchodząc do domu rybki zawsze czekają przy bocznej szybie akwarium która jest najbliżej wejścia do pokoju, już po tylu czyszczeniach i podmiankach nie panikują tak bardzo i jedzą z ręki.

Fajnie że się wszystko dobrze skończyło.
pozdro.....

Jeżeli to przywiązanie to bardziej do pokarmu.
Tak na poważnie to są bardzo cwane rybska i dokładnie wiedzą kto w pokoju jest domownikiem, a kto gościem. Zawsze kiedy ktoś obcy przychodził do mnie, to nie mogłem się pochwalić rybami, bo po prostu wszystkie chowały się po krzakach. Wychodziły dopiero kiedy machałem mięsem w wodzie.
Pozdrawiam

stąd też na DF-ie wzięła się histotyjka o wielkości moich placków opisana przez ,,braczyńską"
( mówię wam , one ze 26cm mają ) i komentarze ( coś ty jej gienius pokazywał??? )
A rybska po prostu zwiały w zielsko jak się brunetka przysiadła na pół metra od zbiornika ( na codzień blondyna się pęta)
po jakimś czasie wypłynęły no i ,,wrażenie zrobiły)
pozdro.....

a teraz z innej beczki czy na tych zdjęciach te białe plamki na płetwie ogonowej to coś dziwnego ?
http://www.tinypic.pl/69sjwbka89zr
http://www.tinypic.pl/dfeup2k1380v

Może być uszkodzenie mechaniczne (przy odławianiu???) albo spory z ,,nicieniami lub wiciowcami"
pozdro.....

jeszcze ich nie odławiałem a spory to co masz na myśli?
ta co przestała jeść to tylko wsuwa te białe nitki

a co myślicie o lampie uv ? warto czy nie? teraz to chodzi mi o inne robactwo i zarazę w zbiorniku,śledząc inne fora widzę że przydaje się w niektórych przypadkach w szczególności przy karmieniu mixem (karmię 4-5 razy dziennie)na zmianę z suchym .

rutek6 napisał(a): przydaje się w niektórych przypadkach w szczególności przy karmieniu mixem .

Moim zdaniem UV-ka przydaje się wyłącznie w dwóch wypadkach , zielony i biały zakwit wody i tylko
wtedy należy stosować.
pozdro....

Gienek,Ty to nie wiem czy w ogóle odchodzisz od kompa ? ale z góry dzięki za za odpowiedzi i porady.

Gienek ma rację, UV przydatna być może, ale generalnie nie jest potrzebna. Nie jestem zwolennikiem jej stosowania, lepiej prowadzić akwarium w sposób, który nie będzie powodował zakwitu wody.

Ja też nie posiadam już lampy , w razie ,,W" robię akcję z wężykiem , dwoma korkami i wkładem sznurowym
do filtra narurowego 5-10 mikronów.
pozdro....