.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


Chore skalay

[ Komentarze Facebooka]

Forumowy szpital

Moderator: Grupa DFA

Chore skalay

Postprzez zwierzak » 14 lut 2017, o 19:40

Witajcie.
Chciało by się powiedzieć jak nie urok to ......
Ledwo co wyleczyłem skalarusy z pleśniawki ( na jednym pyszczku delikatnie jest jeszcze białe) to teraz od kilku dni są osowiałe.
Dziwnie zaczęły się zachowywać w sobotę ( jeszcze przed podmianką).
Najpierw siedziały wszystkie w rogu z przodu akwarium.
Teraz już jako tako się ruszają ale strasznie otwierają pyszczki jakby się dusiły. Tylko jak nawet siedzą przy lustrze wody to nie wystawiają pyszczka ponad lustro. Niezawazyłem żadnych dziur w ciele czy bardzo wzdętych brzuszków. Jedynie dwa mają delikatnie, lecz bez szaleństw. Nie ocierają się ryby o nic.
Nic nie jedzą od soboty.
Jedynie co zauważyłem to długie białe odchody. Problem jest tylko u skalarów.
Tęczanki szaleją jak zawsze.
Parametry według pasków w normie. Temperatura teraz 26 stopni.

Na razie tylko podawałem suchy pokarm. Mrożony dopiero chciałem zacząć dawać za kilka dni.

Dla info dopiero od wczoraj leje carbo na krasnale, lecz to chyba niema nic do rzeczy.

Propozycje co to może być ?
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez Gandalfwhite » 14 lut 2017, o 20:27

ile tego carbo?
On powoduje przyduchę w akwarium i trzeba ostrożnie dozować. To odnośnie trudności z oddychaniem - moim zdaniem.

A temperatura nie za niska jak dla skalarów?
Gandalfwhite
Użytkownik
 
Posty: 159
Dołączył(a): 16 lut 2014, o 19:24
Lokalizacja: Wrocław os Jana III Sobieskiego

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 15 lut 2017, o 10:33

Carbo 3 razy dawkę. Tylko to oddychanie jest od soboty. Takie częste ruszanie pyszczkiem. Temperatura za niska ?teoretycznie powinna byc okej. Foto skalara z odchodem dla zobrazowania.

WP_20170214_003.jpg



Up.

Nie wiem co jest ale wstałem rano patrze a tutaj 3 trupki....
Co zrobiłem źle ?
Skalary składały ikry tłukły się niemiłosiernie o terytoria i naprawdę były okazami zdrowia.

Tęczanki, otoski, krewetki żyją normalnie.

Help ? :(
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez korzon » 15 lut 2017, o 10:45

Moim zdaniem była przyducha i się podusily, przynajmniej tak to wyglada. Z jakiegoś powodu masz niedotleniona wodę. To nie od carbo.
Jak napowietrzasz akwarium ? Ustaw wylot filtra pod wodą ale w kierunku tafli, to najlepszy sposób napowietrzania.
Avatar użytkownika
korzon
weteran
 
Posty: 2324
Dołączył(a): 30 lip 2013, o 13:13
Lokalizacja: Walbrzych

Re: Chore skalary

Postprzez zwierzak » 15 lut 2017, o 11:56

Ściągnięta została deszczownica ale to półtora tygodnia temu i wylot jest z kolanek.
Połowa kolanka wystaje ponad tafle i jest duże falowanie na połowę zbiornika.
Więc nie wydaje mi się że to duchota.

Kurcze szkoda mi bo naprawdę to były okazy zdrowia.
Chyba że źle zareagowały na baktoforte.
Tylko też po podaniu dawek zostało napowietrzone akwa przez brzęczyk 2-3 dni i podmianka była 20 %.

Co polecacie teraz zrobić ?

Odczekać z tydzień i kupić kolejne młode ?
Chciałbym jednak mieć te skalary... Jedna dobrana para później by żyłą tylko z tęczankami....
Nie chciałbym też żeby po miesiącu padły. Nie lubię wyławiać trupoli z akwa :(
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez korzon » 15 lut 2017, o 12:06

Skoro skalary łapczywie pochłanialy wodę przy powierzchni to raczej była przyducha. Inne mniejsze ryby tak szybko nie pokazują braku tlenu w wodzie. Im większa ryba tym więcej tlenu "przerabia" i szybciej. Brzeczyk tylko brzeczy.
Przyczyną choroby może być coś innego ? Nie wiem, czasem bywa że skalary są osowiale i siedzą w jednym miejscu nawet kilka dni. A być może to wina pasożyta. Dobrze jest profilaktycznie odrobaczywiac skalary 1x w roku. Ja to robiłem jakimś preparatem na nicienie i wiciowce (nie pamiętam jakim) dostępne w zoologicznych.
Avatar użytkownika
korzon
weteran
 
Posty: 2324
Dołączył(a): 30 lip 2013, o 13:13
Lokalizacja: Walbrzych

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 15 lut 2017, o 12:44

No to jaki sposób na lepsze napowietrzenie akwa ? Jak kiedyś deszczownice ustawiłem że chlapała wodą to pojawiły się krasnale.
Dlatego ją zdjąłem.
Może dlatego że co2 z bimbrowni przerwałem? Mniej rośliny produkowały tlenu ?
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez Gandalfwhite » 15 lut 2017, o 18:02

Brak C02 z bimbrowni na pewno im nie zaszkodziło.
Gandalfwhite
Użytkownik
 
Posty: 159
Dołączył(a): 16 lut 2014, o 19:24
Lokalizacja: Wrocław os Jana III Sobieskiego

Re: Chore skalay

Postprzez MasterBlaster » 15 lut 2017, o 18:29

Długie, białe odchody mogą świadczyć o zarobaczeniu.
Avatar użytkownika
MasterBlaster
Użytkownik
 
Posty: 147
Dołączył(a): 9 paź 2014, o 14:37

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 15 lut 2017, o 18:38

Tylko tak nagle pasożyty? Trzy tygodnie bez niczego ... To samo jedzonko dostawały tylko suche.

Dziwne było tylko to, że jak dawałem im jeść ( małe porcje) to i tak niektóre kuleczki spadły na podłoże.
Odziwo te jadły z podłoża. Może dlatego zaraziły się jakimś dziadostwem.

Drugą dziwną rzeczą jest to że od kiedy zachorowały skalary, wszystkie krewetki wyszly z krzaków i siedzą na trawniku. Od dorosłych po najmniejsze.....

Nic to poczekam trochę zobaczę co z tęczankami i czy też coś będą miały. Jeżeli nie spróbuje jeszcze raz ze skalarami.
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 15 lut 2017, o 19:24

Kurację robiłeś w osobnym baniaku czy w ogólnym?
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 15 lut 2017, o 20:06

Na pleśniawkę kuracja w ogólnym. Nie miałem jak oddzielnie jej zrobić.

Tylko ten skalar co miał pleśniawkę na pyszczku jeszcze żyje. Czyli dość dziwne bo pleśniawka osłabia osobniki a on jako jedyny przetrwał. Obawiam się że jego dni też są policzone
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 00:16

Prawdopodobnie zniszczyłeś biologię w akwarium i cykl azotowy padł. Zmierz poziom NH3/4 oraz NO2 bo być może w tym tkwi problem.
Dodatkowo zacząłeś lać Carbo, które jest środkiem do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych i dobiłeś biologię do końca.
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 07:44

Niewiedziałem że easy carbo to płyn do dezynfekcji sprzętu..... Chociaż jego przeznaczenie to nawożenie roślin :)
Po testach wyszło że niema nadmiaru azotu. Do tego wspomnę że była robiona podmianka w sobotę a skalary już słabo wyglądały..... Dotego przy podmiankach dolewam do akwa bakto fita i nigdy nie było problemu z tym.
Pytam tak na przyszłość bo nie chce uśmiercać innych ryb....
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 08:50

Carbo to aldehyd glutarowy - poczytaj sobie o nim. Jaki test robiłeś, że tak jednoznacznie stwierdziłeś, że nie ma nadmiaru azotu? Mierzyłeś azotany czy azotyny, a co z amoniakiem?
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 08:56

Póki co, rób codziennie podmianki po 10% odstanej wody i utrzymuj właściwą dla gatunku temp. Dla skalarów to 26-28stC. W ten sposób usuniesz ewentualny amoniak i azotyny nie zaburzając cyklu azotowego. Nawet jeżeli się mylę co do przyczyny Twojego problemu, to taka operacja wpłynie korzystnie na kondycję ryb.
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 09:53

Testy paskowe robiłem przed podmianka jak zaczęły tak dziwnie się zachowywać. Po podmianie dzień po też patrzyłem i CI2 NO3 i NO2 w normie byly. Lecz mowie to są testy paskowe. Co słyszałem że są niepewne..
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 11:01

Wiarygodność testów paskowych jest dyskusyjna. W normie, czyli NO2=0? Szkoda, że nie mierzysz amoniaku, który jest bardzo szkodliwy dla ryb.

Poza tym jak czują się ryby, które jeszcze żyją?
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 11:42

Tak no2 =0 niema żadnych przebarwień jest czysty biały kolor.
Tęczanki zasuwają jak szalone. Wszystkie razem. O jedzenie się zabijają. Trochę płochliwe ale to normalne u nich. Gdy skalary były w towarzystwie troszkę mniej się bały podchodzenia do akwarium. Otoski szorują po szybach jak szalone. Zbrojniki tak samo. Krewetki wyszły wszystkie z kryjówek i spacerują.
Jeden skalar który jeszcze przeżył dalej przy lustrze wody ( myślę że godziny zostały mu życia). Dziś pojawiły się małe dziurki w dużej górnej płetwie.

Dodam że mieszkam w nowym budynku więc raczej stare rury nie są doprowadzone.

Jedynie do czego mogę się przyznać to było lanie kranu bezpośrednio, lecz nigdy nic im nie było ( akwa od grudnia).... Dlatego się zdziwiłem że tak zareagowały. Motam już zbiorniki na wodę i teraz tylko odstana będzie lana w sumie okolo 20% na podmianach.

Co do amoniaku to niemam testu. Lecz staram się usuwać wszystkie gnijące listki i wszystkie łodygi parvuli po przycince.
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 11:48

Amoniak głównie z odchodów ryb jest produkowany. Jeżeli otosy mają się dobrze to chyba jednak nie wina wody, bo te są bardzo wrażliwe na amoniak i azotyny. Jaki kolor mają skrzela skalarów? Różowe czy czerwone?
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 12:01

Skrzela czerwone. Chociaż ciężko powiedzieć jak nawet nie reaguje na pukanie w szkło. Nawet jak się sypnie jedzonka trochę pod pyszczek to nic. Do tego zauważyłem przeźroczyste odchody u tego ostatniego skalara. Chyba jakieś pasożyty zaatakowały.

Odkażanie w akwarium ? Czy nie grozi to dla innych ryb ?
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 13:45

Objawy pasują mi do Bloat. Tutaj możesz poczytać: http://www.aquaforum.pl/viewtopic.php?t=1028
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 14:33

Cypeks to co napisałeś może się sprawdzić.
Doczytałem też że ryby mogły być też przemarznięte. Ryby kupiłem z łodzi. Tylko dostarczone były osobiście zapakowane w ręcznik. Może dlatego też wtedy coś złapały i ujawniło się to po kilku tygodniach. To możliwe ?
Co do koloru. Właśnie nie traciły koloru ryby. Mało tego dwa osobniki które już popłuneły w kanał były mega nastroszone. Ocierania nie było. Lecz kilka objawów się zgadza.
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 19:41

W opisie jest, że nie wszystkie objawy muszą wystąpić. Niewiele masz do stracenia, więc bierz się za leczenie bo jak nic nie zrobisz to pewnie zdechną. Musisz jednak zrobić to w osobnym zbiorniku.
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 19:49

Tak jak mówię został już tylko jeden osobnik. Kuracja jest dość długa więc raczej wątpie na odratowanie jego. Bo już ledwo co żyje. Szkoda mi aż tego osobnika :(
Co do leczenia w innym akwa niestety to niemożliwe. Brak możliwości na inny baniak (zabronione pod karą śmierci )

Jakie masz rady na przyszłość ? jak się obchodzić z tymi rybami ? Bo nie ukrywam,że chciałbym jeszcze raz spróbować z nimi ale poszukać jakiś skalarów z bliska aby nie wyziębiły się i nie zamęczyły długim transportem.
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 16 lut 2017, o 22:12

Dobra jakość wody, temp. 26-28 i jak najbardziej zróżnicowana dieta. U dorosłych ryb raz w tygodniu 1 dzień głodówki.
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Re: Chore skalay

Postprzez zwierzak » 16 lut 2017, o 22:27

Co polecasz do jedzenia ? Jakies granulaty czy bardziej mięsne sałatki z lodówki i zamrażalnika ?
zwierzak
Stały bywalec
 
Posty: 351
Dołączył(a): 3 sty 2017, o 19:42
Lokalizacja: Wrocław, złotniki

Re: Chore skalay

Postprzez cypeks » 17 lut 2017, o 00:11

Nie mam ulubionych. Granulaty i płatki na przemian różnych firm oraz mrożonki i/lub żywe Szklarki, dafni i solowca. Od czasu do czasu jakąś karma z dużą zawartością spiruliny. W sezonie jak nakopiesz w ekologicznym.miejscu dżdżownice to wypłukać pod kranem, posiekać na drobno i po trochę podawać żeby jak najmniej opadło na dno, tylko nie za często bo to bomba kaloryczna i można utuczyć ryby. Poza tym pływa u mnie kilka gupików, które produkują karkówkę najwyżej jakości.
cypeks
Użytkownik
 
Posty: 109
Dołączył(a): 18 gru 2016, o 00:38
Lokalizacja: Kowalów

Zostaw komentarz


Powrót do Choroby

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość