Mój piękny niebieski bojownik strzępiasty lekko niedomaga. Unosi się nieborak cały czas przy powierzchni, na dół się nie zapuszcza a jeśli już to widać że z wysiłkiem i zawsze głową w dół. Mam wrażenie że wypycha go ku górze. Najgorsze, że przewraca go też na boki, leży sobie tak na boku dłuższą chwilę po czym z wysiłkiem przewraca się do normalnej pozycji.
Nie pływa prawie wcale, ale np spłoszony czy pogoniony przez samicę potrafi wyrwać jak strzała przez całe akwarium.
Nie żre suszonego, mrożone niechętnie, żywe chętnie ale mało. Zauważyłem te objawy wczoraj rano.
Pozostała część załogi, tj. 3 bojowniczki i stadko kirysków zachowuje się i wygląda zdrowo.
Akwarium 45 l. temperatura 26 st. filtr kaskadowy z gąbką, ceramiką i watą.
Poza tym, że jest to już stara ryba (jest u mnie o marca, a dostałem już dorosłego) i zdaje się że się nieborak starzeje, wygląda to wszystko na chorobę pęcherza pławnego. Znalazłem takie coś:
http://www.bojownik.pl/index.php?showtopic=12831
Zrobiłem przegląd apteczki, znalazłem Healthosan Tropicala, CMF Tropicala, Bactocaps C i tabletkę Baktopuru Sera.
Leczyłem nimi z powodzeniem np. spuchnięte oko u tego bojownika.
Który z powyższych się nadaje do leczenia rybki ? Czy żaden i kupić coś innego? Jeśli tak to co ? Ktoś mógłby pomóc ? Dzięki z góry.

U bojowników (zgodnie z podanym przez Ciebie linkiem ) na wiele schorzeń pomaga podniesienie temperatury. 26 stopni to generalnie dolne granice temperatury dla bojków przy której są podatne na choroby pęcherza, labiryntu itp.
Spróbuj podnieść temperature do 29 stopni w akwa (jeśli masz gdzie przechować kiryski) lub zrób mały szpitalik dla bojka. Często wyższe temperatura plus karminie "mięskiem" powoduje znaczną poprawe. Nie zaszkodzi dodanie witamin do wody np fishtamin sery.

Jeśli masz to umieść bojka w kotniku tuż pod powierzchnia wody lub innym dziurawym naczynku zawieszonym u góry - chodzi o to żeby nie tracil sił wspinając sie do tafli aby zaczerpnąć powietrza.

Co do wymienionych przez Ciebie preparatów może wypowiedzą się bardziej doświadczeni koledzy bo ja generalnie sięgam po nie w ostateczności (zaawansowana ospa itp) głównie przez krewetki akwa.

Dzięki za odpowiedź i rady.
Ja myślałem raczej o kąpieli w osobnym zbiorniku. Mam taki duży słój (2 l) w którym już kiedyś tego bojownika leczyłem, z powodzeniem. Może zafunduję mu jutro kąpiel w baktopurze.
W najbliższym czasie i tak czeka mnie przeniesienie akwarium i restart, rozważę odłowienie kirysków, przechowanie ich w osobnym akwa a w ogólnym podniesienie temperatury do 29 st. Pandy mogłyby nie przetrwać takiej temperatury.

Chyba mojemu bojownikowi nic już nie pomoże.
Został odłowiony i umieszczony w kostce 10 l. Siedzi tam sam. Wodę wlałem tę z głównego akwarium. Ma tam grzałkę, filtr (zaszczepiony) i pokrywę z szyby. Podniosłem temperaturę do 31 st. lekko posoliłem wodę, dałem Baktocaps F na infekcje bakteryjne. Wszystko na nic.

PS
A jednak . Cierpliwość popłaca. Kilka dni w kosteczce z podwyższoną temperaturą, Bactocaps F i rybka uratowana. Wróciła do ogólnego i pływa zdrowa.