.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


co to za choroba

[ Komentarze Facebooka]

Forumowy szpital

Moderator: Grupa DFA

co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 14:34

Witam.
mam duzy problem z moim bojownikiem. 4 dzien nie chce nic jesc, 2 dni temu zgubil tylna pletwe calkowicie, brzuszek zaraz za glowa ma wydety w ksztalcie trojkata w dol, dolna pletwa postrzepiona wrecz dziurawa, prawie nie plywa i siedzi caly czas pod tafla powierzchni. Jesli juz sie rusza to przewaznie zrywami. Nigdy nic mu nie dolegalo, mam go od ponad roku. Zyje sobie w 25 l akwarium prostokatnym, ma filtr, 2 sztuczne roslinki, sztuczna rozgwiazde, piasek i kolorowy zwirek oraz grzalke ustawiona na temp 26 stopni. 2 dni temu przestawilem na 28. Pokrywy nie mial. wode dolewalem zawsze co mniej wiecej co 3 dni. stara odparowywala wiec dolewalem ok 25% swiezej odstanej przez minimum dobe i z uzdatniaczem. parametrow wody w akwarium niestety nie znam. wczesniej zyl w 10 l akwarium przez jakis czas i z ta roznica ze nie mial zwirku kolorowego i mial sie bardzo dobrze. zauwazylem tez ze w nowym akwarium regularnie robi sie na powierzchni tafla ( cos w rodzaja kozucha ), zbieram ja co jakies 3 dni, ale ogolnie w wodzie tej na powierzchni caly czas jest jakis dziwny osod. nie mialo to miejsca w tym 10 l akwarium. czy moze to byc spowodowane tym zwirkiem? domyslam sie, ze woda moze byc czyms skazona. Potrafi ktos zdiagnozowac chorobe? czytam ale jest ich tak wiele ze nie mam pojecia jak trafic w te odpowiednia oraz jak moge mu pomoc. Bardzo mi na nim zalezy... prosze o pomoc
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 14:40

tak biedaczek obecnie wyglada :( wczesniej wygladal zrdowo, byl zwawy i niebieski
Nie masz wystarczających uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego postu.
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez Piotrek.P. » 26 sty 2015, o 14:51

malicinho napisał(a):czy moze to byc spowodowane tym zwirkiem?



Witaj rybi morderco
Poczytaj o zakładaniu akwarium i hodowli ryb a szczególnie o podmianach wody a nie dolewaniu. Ryba na wykończeniu, pozwól jej odejść i zabij ją bo się tylko męczy. Szkoda że jeszcze tam cukierków nie wrzuciłeś
Avatar użytkownika
Piotrek.P.
Użytkownik
 
Posty: 183
Dołączył(a): 26 paź 2010, o 22:51

Re: co to za choroba

Postprzez Agness » 26 sty 2015, o 14:55

Mi się wydaje, że to martwica płetw. W tym stadium to już "po ptokach".
Jak często i w jakiej ilości robisz podmiany?
Kolorowy żwirek jest sztucznie barwiony. Sztuczne rośliny to też nic dobrego, tylko stresują rybę.
Ale lepiej niech się wypowiedzą bardziej doświadczeni.
Avatar użytkownika
Agness
Użytkownik
 
Posty: 59
Dołączył(a): 2 sie 2014, o 23:31

Re: co to za choroba

Postprzez korzon » 26 sty 2015, o 15:00

Tyle gadzetów w tym akwa. że bojek może myśli o sepuku ale nie ma czym. Dekoracje-tragedia. Napisz o tym jak miał w 10l i jak długo tam był. Rośliny z plastiku i kolorowe kamyczki to nie jego ''bajka'', światełko też pewnie wali go po oczach. A gdzie stoi akwa? Ma pokrywę?
Avatar użytkownika
korzon
weteran
 
Posty: 2324
Dołączył(a): 30 lip 2013, o 13:13
Lokalizacja: Walbrzych

Re: co to za choroba

Postprzez Progress » 26 sty 2015, o 17:21

Piotrek.P. napisał(a):
malicinho napisał(a):czy moze to byc spowodowane tym zwirkiem?

Witaj rybi morderco

Stanowczo nie zgadzam się na obrażanie innych użytkowników naszego forum. Czy przypadkiem nawet w regulaminie nie ma o tym stosownego punktu?

Do autora wątku: czym i ile karmisz? Przychodzi mi na myśl kilka rzeczy: nieodpowiednia dieta, przeziębienie błędnika, zły stan sanitarny zbiornika...
Poczytaj o cyklu azotowym, dokup żywych roślin. Wymień żwirek na rzeczny lub piasek. Zadbaj o regularne podmiany.
Może ktoś z forumowiczów pożyczy ci test na NO2 i NO3?

Tej ryby nie odratujesz, przygotuj się na to. Ale po zmodyfikowaniu wystroju i sposobu prowadzenia akwarium możesz zacząć od nowa przygodę z rybami. Każdy kiedyś jakoś zaczynał. Nie każdy trafił od razu na sprzedawcę z powołania albo miał wujka akwarystę :).
Sprzedam ryby z tego wątku: world-of-cats-cat-fishe-s-of-the-world-t2953.html (sumokształtne i kosiarki).
rozne-sumy-i-kosiarki-t6284.html
Progress
Stały bywalec
 
Posty: 283
Dołączył(a): 7 lis 2010, o 18:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: co to za choroba

Postprzez Piotrek.P. » 26 sty 2015, o 17:39

Progress napisał(a):
Piotrek.P. napisał(a):
malicinho napisał(a):czy moze to byc spowodowane tym zwirkiem?

Witaj rybi morderco

Stanowczo nie zgadzam się na obrażanie innych użytkowników naszego forum. Czy przypadkiem nawet w regulaminie nie ma o tym stosownego punktu?




Ależ ja nikogo nie obrażam. Nazywam rzeczy po imieniu, podobno mam za długi jęzor niekiedy. Irytuje mnie tylko podejście innych ludzi do zwierząt. Dla nich to zabaweczki. Jak można rybę doprowadzić do takiego stanu? to samo tyczy sie tych "obsad" bo rodzina się nie zgadza...
Avatar użytkownika
Piotrek.P.
Użytkownik
 
Posty: 183
Dołączył(a): 26 paź 2010, o 22:51

Re: co to za choroba

Postprzez Andrzej » 26 sty 2015, o 18:18

Słuchajcie, bardzo proszę o przemyślane komentarze. Gdyby właściciel tego akwarium i biednego bojka chciał dla niego źle, to z pewnością nie pisał by na forum, tylko wywalił rybe do kibelka i kupił nową. Mamy tutaj sytuację, gdzie jednak zależy mu na zdrowiu rybki, lecz faktycznie jest juz za późno aby jej pomóc.
Jesteśmy tu, po to aby otrzymać pomoc i/ lub jej udzielać. Owszem należało by wcześniej nabyć podstawowej wiedzy, ale nie każdy wie czego i gdzie konkretnie szukać.
Piotrze skoro juz tak podchodzisz do tematu, to może spróbuj nasłać urząd skarbowy, inspekcję pracy i obrońców praw zwierząt na sklepy akwarystyczne, że szerzą niewiedzę i sprzedają kolorowy żwirek i sztuczne rośliny. Nie wspomnę już że odsyłają do domu kupującego z akwarium pod lewą pachą ,a z rybami w woreczku pod prawą pachą (tego samego dnia). Myślisz, że po takiej reakcji jak Twoja ta osoba zada kolejne pytanie na tym forum?
Bardzo Cie proszę, abyś troszkę bardziej wstrzemięźliwie wypowiadał się na forum.
Obrazek
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.
Mail- shrimps.life@gmail.com
GG- 32663094
Pozdrawiam "leszcz25"
Avatar użytkownika
Andrzej
Grupa DFA
 
Posty: 2550
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 22:51
Lokalizacja: Szczepanów (Dolnośląskie)

Re: Odp: co to za choroba

Postprzez Serqu » 26 sty 2015, o 18:21

Ok. Jak mawiają: ciach bajera.
Nie chciałbym tu bezsensownych kłótni, które nic nie wyniosą do dyskusji.
Ryba jest praktycznie nie do uratowania. Kardynalne błędy w sposobie prowadzenia baniaka zostały wytknięte.
Jeśli autor tematu ma jakieś pytania dotyczące prowadzenia baniaka na które nie znalazł odpowiedzi na forum to czekamy i z chęcią na nie odpowiemy.
Natomiast bezsensowne kłótnie forumowiczów których cenię za wypowiedzi i wkład w życie forum raczej tu nie pomogą.
Jeśli nie odpisuję dłuższy czas na PW to oznacza że mam w robocie jihad, w związku z tym proszę o cierpliwość.
360L - Nowy Telewizor; 375L - Fangorn Forest; 375L - Serkowe Iwagumi; SPIS ARTYKUŁÓW
Obrazek
Avatar użytkownika
Serqu
Grupa DFA
 
Posty: 1024
Dołączył(a): 17 kwi 2012, o 03:35
Lokalizacja: Brzeg Dolny

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 26 sty 2015, o 18:24

A tak z konkretów:
1. Bojownik musi mieć akwarium z pokrywą. Oddycha powietrzem z nad wody i jeśli jego temperatura jest niższa niż wody o 2 - 3 'C to przeziębi sobie błędnik. Poczytaj o przeziębieniu błędnika u ryb labirytowych.
2. Wodę się podmienia a nie dolewa. Podmieniając wodę (spuszczając 20 - 30% co tydzień) usuwasz azotany NO3 które się w niej gromadzą (powstają m.in. z odchodów ryby, niezjedzonego pokarmu itp.). Obrazowo pisząc jeśli tylko dolewasz odparowaną wodę to tak jakbyś do szklanki wlewał słoną wodę. Potem odparowywał wodę i znów dolewał słonej. Po pewnym czasie zostaje sama sól niemal...
Azotany usuwa się przez podmiany (u Ciebie brak) i pochłaniają je rośliny (u Ciebie brak). To że bojownik żył w 10l świadczy tylko o odporności tych ryb. Ale wkońcu nie wytrzymał i się zamęczył i to w strasznych cierpieniach. Jak sam piszesz rozpada się po kawałku... :(
3. Sztuczne plastikowe rośliny, ozdoby, zamki, farbowany żwir od razu wyrzuć. To wszystko jest malowane, farbowane i puszcza toksyny do wody. Ty ich nie widzisz a rybom szkodzą. Sprzedawca Ci tego nie powie bo jak rybka Ci padnie to przyjdziesz po drugą.
4. Rośliny żywe są w akwarium niezbędne. Rozumiem że się naczytałeś o co2, nawożeniu EL, aldehydach i mogłeś się przerazić że utrzymanie rośli to taki problem. Każdy kiedyś zaczyna pamiętaj :) Uwierz że rośliny takie jak rogatek, anubias, nurzaniec, zwartka, kryptokoryna, mchy spokojnie dadzą rade bez specjalnego nawożenia, co2 i innych takich. Zawsze możesz zresztą kupić gotowy nawóz w plynie za 10 - 12zł, przy małym akwarium starczy na długo.
Roślin nie musisz kupować - nie martw się o wydatki. Wrzuć na tym forum w dziale giełda ogłoszenie że przyjmiesz rośliny i napewno dużo osób chętnie się podzieli. Przy każdej podmianie wiele osób wywala rośliny z przycinki i chętnie odda komuś w potrzebie za głupie piwo lub poprostu za dziękuje. Ja wczoraj wywaliłem michę rogatka w kubeł.

Nazywanie Cię mordercą to troszke przesada bo większość problemów wynikła z braku wiedzy. Jednak lenistwo myśle że można Ci zarzucić że nie poczytałeś jak prowadzić akwarium. Na necie jest cała masa porad. O bojownikach kompendium jest np. na http://www.bojownik.pl - jak zakładać zbiornik, czym karmić, jak rozmnażać.

Nie zniechęcaj się do tego pięknego hobby jednak weź do serca cierpienia ryby na jakie ją naraziłeś. Poczytaj trochę, jakby co pytaj, po to tu jesteśmy i załóż nowe prawdziwe akwarium w którym Twój bojownik będzie czuł się jak ryba w wodzie :) Za co niewątpliwie odwdzięczy Ci się pięknym ubarwieniem i ciekawym zachowaniem.
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez Piotrek.P. » 26 sty 2015, o 18:48

Andrzej napisał(a):Bardzo Cie proszę, abyś troszkę bardziej wstrzemięźliwie wypowiadał się na forum.



Masz to jak w banku. Pozdrawiam
Avatar użytkownika
Piotrek.P.
Użytkownik
 
Posty: 183
Dołączył(a): 26 paź 2010, o 22:51

Re: co to za choroba

Postprzez andrzejwałb » 26 sty 2015, o 19:09

...właściwie chyba koledzy prawie wszystko powiedzieli , doradzili .Ja dodam tylko od siebie ,że ten kożuch na powierzchni to film bakteryjny .Powstaje z wielu przyczyn. Być może jest to "kurz" ze żwirku , może efekt przekarmiana ryb, w czasie dojrzewania akwa też tak się robi .Możesz zamontować skimer , możesz wylot z filtra ustawić w ten sposób ,żeby woda wylatywała z dołu do góry łamiąc lustro wody . W ten sposób zlikwidujesz ten film bakteryjny i jednocześnie poprzez łamanie lustra wody dobrze ją napowietrzysz . Możesz ewentualnie użyć do tego deszczowni - nie wiem co masz i jaki masz filtr. Ale generalnie musisz łamać lustro wody. I jeszcze jedna sprawa .Działasz bardzo intuicyjnie . Zaopatrz się w testy kropelkowe JBL . Kup podstawowe na NO2 NO3 i pH . Tak naprawdę nie wiemy też ( chyba ,że przeoczyłem ) jak długo masz te akwarium i co z tym się wiąże czy cykl azotowy już wystartował czy nie.
Nie zrażaj się do tego hobby tylko po prostu dużo poczytaj . Jak nie wiesz czegoś to pytaj..Tutaj zawsze Ci koledzy pomogą:)

Znalazłem Twoje określenie ...: "w nowym akwarium" .W nowym czyli? Jak długo je masz i jak już to po jakim czasie wpuściłeś ryby? Nie pytam o cykl azotowy bo wniosek jest jeden : po prostu nie wiesz bo nie masz testów. Pomału wyłania się nam lista błędów. Ale to nic..pytaj...Czytaj i pytaj a będzie ok:)
Avatar użytkownika
andrzejwałb
Stały bywalec
 
Posty: 236
Dołączył(a): 29 sty 2013, o 17:24
Lokalizacja: Głuszyca

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 20:34

jesli ktos mnie nazywa morderca to ladnie ma w glowie... akurat jesli chodzi o zwierzaki to muchy mi szkoda wiec specjalnie nie narazalbym istoty zywej na cierpienie. wrecz przeciwnie, bardzo lubie przy nim robic. czytalem dosc sporo o nim po zakupie. fakt, niestety nie wszystko wyczytalem. pytalem sprzedawcy czy aby kolorowy zwirek nie szkodzi, czy sztuczne rosliny nie szkodza i niestety powiedziano mi ze nie, mimo iz to dosc profesjonalny sklep... pisalem o nowym akwarium i mialem na mysli 25 l zbiornik. w takim obecnie plywa bojek. czytalem wczesniej ze musi miec odpowiednia temp, wiec grzalke tez ma ustawiona na 26-28 stopni, ze musi miec filtr - tez ma. jesli chodzi o tafle na powierzchni tez dowiedzialem sie zeby ustawic go do gory aby ja "lamal" i takze to zrobilem. pokarm? dostawal kuleczki Hikari Betta Bio Gold, ktore gwarantowaly dobre ubarwienie i zapewnialy odpowiedni poziom witamin. nigdy mi nie bylo szkoda na niego ani grosza ani czasu! to moja pierwsza rybka i cholernie mi jej szkoda. strasznie nie chce go stracic. nie mam miernika azotanow i ph i byc moze to jest tez glownym bledem. nie wiem tez jakie warunki powinna miec woda. niestety zdaje sobie sprawe ze ciezko bedzie juz mu pomoc ale moze ma ktos pomysl co teraz moglbym zrobic? czytalem o roznych kapielach, o antybiotykach preparatach cmf ale nie znam sie na tym, nie potrafie dobrac sposobu leczenia do jego choroby bo prawde mowiac nie wiem na jaka dokladnie zapadl. czytalem o niech tez sporo ale sa one tez do siebie podobne. dziekuje bardzo wszystkim ktorzy cos sensownego mi tu napisali, doradzili, dali wskazowki i wyprowadzili z bledow.
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 26 sty 2015, o 21:06

Jeżeli faktycznie chcesz go ratować co jest mało prawdopodobne i tylko przysprzasz mu cierpień to podmien wodę tak że 40% na dzień dobry. Potem podnieś temperaturę do 29 - 30 stopni. (Stopniowo np przez cały dzień co dwie godz. o 1')
Wywal sztuczne rzeczy i wrzuć rogatka żeby pochlanial azotany. I kup pokrywę lub przykryj akwa chociaż pleksa lub szybą żeby powietrze nad tafla miała szansę się ogrzać.
Ale ryba jest w takim stanie ze to chyba nie ma sensu :( To może byś zatrucie azotanami, plesniawka i przeziębienie blednika razem wzięte.
Myślę że chemii nie ma sensu dawać bo tylko go oslabisz. Generalnie w przypadku bojowników czasem czysta woda i wysoką temperaturą działa jak lekarstwo.
I czytaj bojownik.pl :bije:
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez Andrzej » 26 sty 2015, o 21:13

Pamietaj, że każde lekarstwo dodatkowo obciąża organizm, więc najmniej inwazyjne będą podmiany wody. Napisz kiedy założyłeś te akwarium i od kiedy pływa tsam bojek, bo to bardzo ważne. Nie napisałeś, czy masz pokrywę nad tym akwarium?
Obrazek
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.
Mail- shrimps.life@gmail.com
GG- 32663094
Pozdrawiam "leszcz25"
Avatar użytkownika
Andrzej
Grupa DFA
 
Posty: 2550
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 22:51
Lokalizacja: Szczepanów (Dolnośląskie)

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 21:50

to 25 litrowe mam od wrzesnia bodajze. jak przenosilem go z mniejszego to najpierw do nowego wlalem odstana wode a potem dolalem ta ze starego. mniej wiecej to bylo pol na pol. dziekuje za rady. najgorsze ze on wcale nie je i pewnie odejdzie chocby z glodu :(
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez Wilcze stado » 26 sty 2015, o 22:30

Szkoda bojownika ale uszy do góry, chyba nie ma akwarysty któremu by jakaś nie padła . Kupisz drugą jeszcze ładniejszą ,oprócz ryby zakup parę mało wymagających roślin i posłuchaj kolegów z forum - poczytaj trochę na temat swojego zwierzątka które chcesz hodować . Gwarantuje Ci że my wszyscy cały czas kopiemy w informacjach o hodowli i pielęgnacji naszych podopiecznych. :) Powodzenia :)
Wilcze stado
Donator
 
Posty: 97
Dołączył(a): 10 kwi 2014, o 20:22
Lokalizacja: Sroda śląska - Mrozów

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 26 sty 2015, o 22:44

Bojowniki mają ciężki los... To chyba jedne z największych ofiar akwarystyki zaraz po złotych rybkach i skalarach.
Utarło się że bojowniki są odporne (sklepy trzymając je kubkach tylko utwierdzają w tym nieświadomych klientów).
Co "ciekawe" widywałem bojki w kubkach nie tylko w zoologach w marketach ale również w jednym z dużych dobrze znanych sklepów akwarystycznych we Wrocku (tylko schowane były na pokrywach za tymi płytami oddzielającymi piętra regałów - jak spytałem o bojowniki to facet o zgrozo podniósł ten panel a tam cały rząd bojków w kubkach).
Niestety nie podam nazwy sklepu bo mam fotke w avatarze i dostane bana na zakupy :D
Ludzie trzymają je w kulach, kielichach, słojach, butelkach po wódce... masakra generalnie. Uwierz tylko dlatego że to taka odporna ryba wytrzymał tak długo u Ciebie bez pokrywy i podmian wody. Głodówka dzień lub dwa już bardziej mu nie zaszkodzi bo pewnie też trochę go przekarmiałeś.

Jeśli podmienisz wodę (a potem regularnie co tydzień), zagrzejesz ją, wrzucisz rośliny i przykryjesz akwa i jego stan nie będzie się choć trochę poprawiał to zastanów się czy napewno chcesz go tak męczyć.
Może lepiej mu skrócić męki. Tylko nie spuszczaj go czasem żywcem w toalecie !!! "Dobry" sposób na uśmiercenie ryby to kąpiel w roztworze wódki z wodą 1:1. Może to zrobić np. w małym słoiku lub starym kubku. Badania wykazały że ryba wtedy zasypia a ilość hormonu stresu jest stosunkowo niewielka w porównaniu do innych metod (Na podstawie książki "Akwarium moja pasja" Paweł Zarzyński). W toalecie natomiast może się jeszcze męczyć w ściekach przez kilka dni

25l to dobry zbiornik dla jednego samca pod warunkiem że będzie w nim sam bez innych ryb i będzie miał trochę gąszczu z roślin. Bojek potrzebuje przestrzeni do pływania ale też czasem musi mieć gdzie się schować. Kępa roślin albo kokos.
Więc możesz zacząć od nowa z normalnym podłożem, roślinami, pokrywą (pisałeś w pierwszym poście że zbiornik nie miał pokrywy). Poczekaj aż akwarium dojrzeje i pamiętaj o podmianach co tydzień i będzie ok.
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez andrzejwałb » 26 sty 2015, o 22:55

...pamiętaj ,że każde doświadczenie nawet te przykre jest czymś co daje efekty na przyszłość. Dotknąłeś czegoś czyli sam doświadczyłeś..i o to już będziesz bogatszy i Twoja wiedza .I to już jest pozytywem.
Musisz po prostu zacząć pomału od nowa i tyle. A fora są po to aby sobie pomagać i tutaj szukaj pomocy . Głowa do góry:)
Avatar użytkownika
andrzejwałb
Stały bywalec
 
Posty: 236
Dołączył(a): 29 sty 2013, o 17:24
Lokalizacja: Głuszyca

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 23:01

w zyciu nie mialbym serca go w toalecie spuscic.. co do glodowki to on juz 4 dzien nie jadl. ogolnie podejrzewam ze to juz jego ostatnie chwile. przykro mi bardzo bo widze, ze chyba sie meczy ale nie potrafie mu krzywdy wyrzadzic. tak on sam mieszka w akwarium dlatego te 25 l czytalem , ze jest wystarczajace. a jesli chodzi o podloze to on ma piasek i troche wspypanego zwirku ( cos w stylu sciezki ) dzisiaj mu to wyciagnalem podobnie jak rosliny ale juz i tak chyba za pozno :(
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez Progress » 26 sty 2015, o 23:14

Odnośnie eutanazji, to z mojego niegdysiejszego dociekania wynikało, że najbardziej 'niestresujący' (dla ryby), szybki i skuteczny jest olejek goździkowy. Dawkowanie znajdziesz w necie. (Jeśli coś źle pamiętam, to mnie poprawcie).

Jeśli natomiast Piotrek.P. lub ktokolwiek inny poczuł się urażony moją wypowiedzią, to przepraszam. Chodziło mi tylko o to, że często odsyłamy nowych użytkowników do szukajki albo regulaminu, a sami o istnieniu tegoż często zapominamy :). (A to wszak fundament istnienia naszego forum). Być może powinnam była lepiej dobierać słowa.

Brawa dla moderatorów za szybką reakcję! :)
Sprzedam ryby z tego wątku: world-of-cats-cat-fishe-s-of-the-world-t2953.html (sumokształtne i kosiarki).
rozne-sumy-i-kosiarki-t6284.html
Progress
Stały bywalec
 
Posty: 283
Dołączył(a): 7 lis 2010, o 18:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 26 sty 2015, o 23:47

nalozylem na akwarium cos co nie jest pokrywa bo nie mialem mozliwosci juz dzis jej kupic ale jednak zaslonilo powierzchnie. podwyzszylem temp z tym ze widac skraplanie wewnatrz. nad woda troche zaparowalo. oczywiscie zostawilem troche miejsca zeby powietrze tam wlatywalo. chwilowo taka prowizorka. czy to skraplania nie bedzie grozne?
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez Szymijohn » 27 sty 2015, o 00:10

O ile sam materiał, którego użyłeś w roli pokrywy, w zetknięciu z wodą nie jest toksyczny? to nie ma problemu.
A dzięki nakryciu (to na prawdę nie musi być pokrywa za 1000 zł, wystarczy zwykła szyba) nie ma przeciągu, a samo powietrze ma zbliżoną temperaturę do wody.
Możesz delikatnie podnieść jedną z krawędzi, to spowoduje, że skroplona woda będzie spływała na jedną stronę, ale wówczas, należy zrobić uskok (np. Nakładając cieńki wałek z silikonu. musisz odczekać w tedy z użyciem takiej pokrywy minimum 24 godziny, lepiej kilka dni) tak, by woda nie spływała poza zbiornik.
Avatar użytkownika
Szymijohn
Donator
 
Posty: 1025
Dołączył(a): 26 gru 2013, o 19:42
Lokalizacja: Nowogrodziec/Wrocław-Strzeganowice

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 27 sty 2015, o 00:16

Szymi dobrze mówi. Szklarz Ci zrobi szybkę za 10 zł a za kolejne kupisz narozniki do krewetkariów w zoologu na których polozysz szybę i już :-)
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez malicinho » 27 sty 2015, o 10:52

niestety juz nie ma po co kupowac pokrywy... :( dziekuje raz jeszcze za dobre rady. jedno jest pewne, jak sie czlowiek na czyms nie zna a tyczy sie to istot zywych to nie powinien sie za to w ogole zabierac. mam do siebie ogromne pretensje bo to niestety ja zabilem swojego kochanego przyjaciela. to wrecz niemozliwe, ze czlowiek moze sie tak zzyc z rybka, ale nie przupuszczalem, ze bojownik jest jak na rybe bardzo kontaktowa istota. zawsze podplywal jak sie wchodzilo do pokoju i patrzyl co sie robi, skakal na palec z wody, a nawet jak sie robilo glupoty przed akwa do niego to plywal jakby sie bawil z czlowiekiem. taka radosna rybka..
malicinho
Nowicjusz
 
Posty: 7
Dołączył(a): 26 sty 2015, o 14:23

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 27 sty 2015, o 11:24

Kup dla następnego bojownika ;)
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

co to za choroba

Postprzez Albertbit » 30 sty 2015, o 08:30

witam mam u siebie znaczne upadki świń od 50-70 kg świniom drgają boki podczas oddychania i mają znaczne zmiany na płucach wet podejrzewał mykoplasme . Choroba ujawnia się tak ok 50 kg. Wie ktoś co to i jak zapogiegać?
Albertbit
 

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 30 sty 2015, o 17:03

Halo tu ziemia. Prosimy o powrót do rzeczywistości. To nie jest forum o trzodzie chlewnej :-P
Rany :bije:
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez Wilcze stado » 30 sty 2015, o 18:47

Albertbit napisał(a):witam mam u siebie znaczne upadki świń od 50-70 kg świniom drgają boki podczas oddychania i mają znaczne zmiany na płucach wet podejrzewał mykoplasme . Choroba ujawnia się tak ok 50 kg. Wie ktoś co to i jak zapogiegać?

:roftl:
a może ktoś się tu zna trochę na Żyrafach bo u mojej łatki się zsunęły :roftl: :v:
Wilcze stado
Donator
 
Posty: 97
Dołączył(a): 10 kwi 2014, o 20:22
Lokalizacja: Sroda śląska - Mrozów

Re: co to za choroba

Postprzez marcin2983 » 30 sty 2015, o 19:07

Wilcze stado napisał(a):
Albertbit napisał(a):witam mam u siebie znaczne upadki świń od 50-70 kg świniom drgają boki podczas oddychania i mają znaczne zmiany na płucach wet podejrzewał mykoplasme . Choroba ujawnia się tak ok 50 kg. Wie ktoś co to i jak zapogiegać?

:roftl:
a może ktoś się tu zna trochę na Żyrafach bo u mojej łatki się zsunęły :roftl: :v:


Przestań ją tyle doic że skittlesow :roftl:
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: co to za choroba

Postprzez Szymijohn » 30 sty 2015, o 20:11

Oj ludki... :/ ładnie to tak?
Btw. Jeśli weterynarz mówi że podejrzewa mykoplazmoze to raczej bym go posłuchał.
Avatar użytkownika
Szymijohn
Donator
 
Posty: 1025
Dołączył(a): 26 gru 2013, o 19:42
Lokalizacja: Nowogrodziec/Wrocław-Strzeganowice

Re: co to za choroba

Postprzez korzon » 30 sty 2015, o 21:16

malicinho napisał(a):niestety juz nie ma po co kupowac pokrywy... :( dziekuje raz jeszcze za dobre rady. jedno jest pewne, jak sie czlowiek na czyms nie zna a tyczy sie to istot zywych to nie powinien sie za to w ogole zabierac. mam do siebie ogromne pretensje bo to niestety ja zabilem swojego kochanego przyjaciela. to wrecz niemozliwe, ze czlowiek moze sie tak zzyc z rybka, ale nie przupuszczalem, ze bojownik jest jak na rybe bardzo kontaktowa istota. zawsze podplywal jak sie wchodzilo do pokoju i patrzyl co sie robi, skakal na palec z wody, a nawet jak sie robilo glupoty przed akwa do niego to plywal jakby sie bawil z czlowiekiem. taka radosna rybka..

Ano można się zżyc z rybą. Od dawna myślę o zmianie aranżu, do którego moje skalarki nie bardzo by się nadały. Częśc z nich mam prawie 3 lata i gdybym chciał sprzedac to za ile....? Pewnie jest jakaś cena ale jest też sumienie. Zle bym się czuł. Ale znalazłem kompromis.... Życzę powodzenia na przyszłośc, cierpliwości.
Avatar użytkownika
korzon
weteran
 
Posty: 2324
Dołączył(a): 30 lip 2013, o 13:13
Lokalizacja: Walbrzych

Zostaw komentarz


Powrót do Choroby

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość