Maniek_71 napisał(a):JA do swojego akwarium wsadziłem korzeń wykopany z ogrodu, troche go wypłukałem, potem zalałem wrzątkiem, na koniec upiekłem w 200 stopniach przez 15 minut, wsadziłem do zbiornika, po 2 dniach obszedł właśnie taką galaretą, zostawilem, 3 dnia woda była czarna prawie. Musiałem go wyjąć... Ktoś wie co to za galareta i czemu tak wodę niszczył?
Ta galareta to normalne zjawisko i z czasem ustapi. U mnie 3 tygodnie z tym zeszlo. Ale po pierwszym tygodniu wyciagnalem korzen i pod prysznicem zmylem caly nalot bo mi po akwarium zaczal latac. Pojawil sie znowu, ale w mniejszej ilosci. Ale woda byla caly czas klarowna (poza latajacymi farfoclami). Czarna woda to pewnie efekt niewysuszonego korzenia (moj suchy byl). Ja bym go moczyl oddzielnie (nie w akwa) zmieniajac wode az przestanie syfic. Galareta sie nie przejmuj bo pewnie ustapi szybko przy zmienianiu wody i czestych plukankach.
Wysłane z mojego GT-I5510