Hej,
chciałem się dopytać czy może mamy na forum jakiegoś zakamuflowanego speca albo kogoś z wiedzą na ten temat?

No może mega profesjonalistą to nie jestem ale mam tam jakąś wiedzę w tym temacie.Jak będę mógł to pomogę więc pisz co tam potrzebujesz. W razie czego mam także kontakt z profesjonalistą.

Ja też powiedzmy coś tam liznełem woskiem (i nie tylko woskiem) lakieru także czekamy na pytania

Witam.kilka aut odświeżyłem więc drobne doświadczenie mam, a w razie czego kolega obył dopiero szkolenie i poznał jakieś nowinki.

Kupiłem kilka miesięcy temu auto, 5letnie, kolor biały i chciałbym trochę lakier ożywić bo po samym myciu efekt mnie nie zadowala a w dodatku lakier jest tępy. Poprzedni właściciel ograniczał się tylko do mycia, mam wrażenie ze na automatycznej ze szczotkami, widać rysy i świrle. Z tego co mam to szampon sonaxa, twardy i płynny wosk sonax, a także climex expert+ Dimmex który dolewam do szamponu bo samą gąbką z szamponem nie mogę domyć brudu. Po umyciu widać lekko żółte odbarwienia z którymi dimmex sobie radzi.
Planuję wersję budżetową.
Chcę kupić glinkę, politurę i wosk natty's blue lub red jeżeli sonaxa jest kiepski, coś do opon by je ożywić i do tego jakąś ścierkę, coś jeszcze?
Do glinki wystarczy woda z szamponem?

Wytaplane z tapatalk

Do opon polecam meguiars endurance tyre gel kosztuje co prawda 40-50zł ale jeżeli zależy ci na ładnych oponach nie tylko do pierwszego deszczu to polecam mam jedną butelkę juz 2 lata i zostało mi jeszcze 1/4 butelki (wszystko zalezy jaki masz profil opony)

Moim zdaniem nic ci nie da woskowanie auta skoro myjesz je tym dimmexem bo on spłukuje wszystkie syfy włącznie z woskami więc to bez sensu

Do mycia wstępnego polecam: ValetPRO pH Neutral Snow Foam

A co do wosków to piszesz że masz auto koloru białego a chcesz kupić wosk do ciemnych lakierów to też mnie zastanawia

Do glinkowania bierzesz spryskiwacz jak od mycia szyb rozrabiasz szampon z wodą (tylko nie żałuj szamponu może być nawet jakiś tani byleby była śliska powierzchnia) spryskujesz powierzchnie i pocierasz, najważniejsze żeby często ugniatać glinkę bo innaczej będziesz szorował lakier zanieczyszczeniami które do tej pory zebrała, wnioskując po tym że auto glinki raczej nie widziało wziąłbym na pierwszy raz tą lekko ścierną

Ogólnie to ci powiem że nie ma co wybierać budżetowych rzeczy bo to się odbija w ogólnym rozrachunku ja na kosmetyki wydałem już ponad 600zł i trochę tych pierdół mam i to powiedzmy jakieś przeciętniaki ale wolę kupić np szampon który kosztuje 40zł bo starczy mi na 2 lata bo leje go nakrętkę i się pieni jak żona która przyłapała cię na zdradzie niż jakiś z sieciówki dla typowego janusza za 8zł którego musze nalać 1/3 szklanki bo innaczej brud nie schodzi a za miesiac czy dwa kupić kolejną butelkę Podobnie było z żelem do opon wypróbowałem chyba 3 i powiedziałem dość. A i zapomniałbym o najważniejszym broń boże nie stosuj plaka do deski rozdzielczej fakt że wygląda to fajnie ale doczyścić później te wszystkie zakamarki gdzie pryskało się plakiem 5-6 lat i nie dalo się go zetrzeć jest koszmarem mówię np o kratkach nawiewu

A co do wosków to piszesz że masz auto koloru białego a chcesz kupić wosk do ciemnych lakierów to też mnie zastanawia

Więc radź Panie co najlepiej wychodzi jakość/cena ?

widziało wziąłbym na pierwszy raz tą lekko ścierną

Patrzyłem na SHINE GARAGE: Clay Bar Fine i VALETPRO, więc jaką? Tą niebieską? Pomarańczową? SG widziałem tylko jeden rodzaj - delikatna.
Na ile wystarczy taka glinka? Jak ją oczyścić z brudu, który wyłapie?

broń boże nie stosuj plaka do deski rozdzielczej fakt że wygląda to fajnie ale doczyścić później te wszystkie zakamarki gdzie pryskało się plakiem 5-6 lat i nie dalo się go zetrzeć jest koszmarem mówię np o kratkach nawiewu

O szybie pewnie nie wspomnisz

Kolega dobrze ci radzi w kwesti tanich środków, tu się nie opłaca oszczędzać ja np. posiadam wosk zymola juz 2 lata i zostało mi jeszcze z 3/4 opakowania wiec jakies kolejne 3 lata.Jak chcesz zadbać o auto to kilka podstaw trzeba ogarnąć.
1. Mycie na 2 wiadra z rękawicą ( rękawica nie z hipermarketu)
2. Ręcznik do osuszania tutaj może być fluffy nie jest drogi, przykładamy go do auta a nie trzemy nim po aucie.
3. Do podtrzymania wyglądu jakiś quick detailer tutaj możesz zakupić BSD Sonaxa lub też coś od shiny garage.
4. Wosk na jasny lakier to Finish Care hi-Temp 1000 tester koszt około 25zł.Wystarczy na kilka smarowań. A ma długą wytrzymałość.Przed Woskowaniem użyć powinno się cleanera ale w wersji budżet może być IPA.
5.Przydał by się jakiś specyfik do usuwanie zabrudzeń smolistych oraz opiłków metalu bo glinkę zajedziesz i dalej może wszystko nie zejść.
Glinka na początek żółta od VP wystarczy.I środek do opon też ci kolega dobry zaproponował. Na twoim miejscu zastanowił bym nad zrobieniem korekty lakiery 1 etapowej i wtedy dbać o auto. Pozdrawiam

Natty's paste wax white znalazłem, dobry? Tego finish Care nie mogę znaleźć na allegro.
Jak się ma IPA do benzyny ekstrakcyjnej?
Do korekty co radzisz? Sąsiad ma rotacyjną z regulacją obrotów wraz z gąbkami i mleczka od 3M. Czy do tych smolistych itd. Dimmex będzie ok? B. ładnie rozpuszcza robaki i trudniejsze zabrudzenia.

Wytaplane z tapatalk

Nie szukaj tego po allegro tu masz sklep http://www.pielegnacjaaut.pl/ sklep jest we Wrocławiu na ul.ślężnej weź monet i tam podjedz wszystko dostaniesz i ci chłopaki doradzą co i jak nawet. Ten wosk tam dostaniesz.Wszystko zależy na ile sąsiad ma czasu i doświadczenia w tym temacie oraz czy ci zrobi korekte. Najlepiej 3 etapową ale jak nie ma tyle czasu to 1 etapowa na średniej gradacji paście poprawi już wygląd auta. Tylko trzeba pamiętać że by sąsiad miał doświadczenie jakieś i ze by nie narobił bałaganu. Dimmex ok na zabrudzenia drogowe przed woskowaniem, lecz na opiłki metalu nie zadziała raczej. IPA będzie lepszym podkładem pod wosk. Fachowo powinno się użyć dedykowanego cleanera pod wosk ale to plny, wersja budżet to IPA.
napisze ci tu mały schemacik kolejności.
1 Mycie wstępne (piana,karcher co tam masz)
- spryskaj auto tym dimmexem i odczekaj 2 min, spłukaj porządnie
- spryskaj auto i felgi środkiem na opiłki odczekaj 2-3 min , spłukaj porządnie
2 Glinkowanie z użyciem lubrakantu
3 Porządne mycie auta na 2 wiadra rękawicą i suszenie ręcznikiem
4 Cleaner lub IPA
5 Woskowanie i jego docieranie
6

WSZYSTKI PRACE WYKONUJEMY W CIENIU I NIE NA NAGRZANYM LAKIERZE

Akcesoria posiadasz?

Sorki że się podepne pod temat. A możecie polecić we Wrocku jakieś miejsce gdzie robią takie rzeczy za kasiorke? Mieszkam w bloku, garażu nie mam a taka zabawa na parkingu pod blokiem cały dzień średnio wchodzi w grę....

Do Marcin2983 masz tu stronke i namiary do mojego kumpal naprawdę dobry fachowiec w tym temacie ,lecz takie zabawy nie są tanie pozdrawiam. http://www.wld71.pl/

Na necie też są oferty ludzi pseudofachowców no i w tedy ceny atrakcyjne.

Byłem dziś w tym sklepie i kupiłem parę rzeczy, nie wiem tylko czy jako laikowy nie wcisnęli czegoś czego nie potrzebuję.

Co mam:
wiadra, gąbkę, szampon, karcher, wspomniany Dimmex, IPA

Muszę kupić:
politura? nie wiem, wstrzymałem się, kobitka sprzedająca mówiła, że przy jasnym lakierze można się wstrzymać i zobaczyć jaki będzie efekt dotychczasowych działań

Co kupiłem dziś:
ręcznik waflowy 75x60 za 50zł
mikrofibrę 40x40 za 10zł
mikrofibrę 40x60 za 12zł (i nie wiem czy nie lepiej było kupić taką za 4zł)
wosk poorboy's natty's white za 80zł
do opon poorboy's bold n bright tester za 24zł bo meguiars endurance tyre gel nie było
glinka valetpro żółta 32zł (używać będę z wodą i szamponem)
aplikator gąbkowy 5zł
QD SG Morning Dew za 35zł

Łącznie 248zł

Na allegro jeszcze kupiłem wkład z żywicy jonowymiennej zmiękczającej wodę do korpusa narurowego które posiadam 3szt.

Eh wydatki, a jeszcze przy akwarium mam trochę a i jeszcze pod koniec sierpnia urlop mam i wyjazd...

Z racji tego że kupiłeś naturalny wosk to przyda ci się jeszcze cleaner pod to taki o http://showcarshine.pl/przygotowanie-po ... fibra.html
Pad słoneczko do woskowania masz jak nie to kup ze 2 około 10zł sztuka

Zakupiłem ValetPro Cleaner Achilles Prep 500ml.
Gadałem z sąsiadem i już nie ma tego sprzętu ponieważ emigruje do Anglii :/

To jeszcze na pewno 2 okrągłe pady z mikrofibry do Achillesa z meguaiersa są ok. Ja posiadam sprzęt.

Z k2 mam już pady, ale są gąbkowe, zobaczę jak będą się sprawować, jak coś to do kupię wspomniane przez Ciebie
IPA mam taki jak niżej, tylko myślę, czy nie za mocny nie stosowałem tego nigdy na lakier. Lepiej na szmatkę i przecierać czy atomizerem psikać? Mam kilka czystych po płynach do mycia szyb.

IPA się rozciencza 50 : 50 z wodą destylowana i atomizer ale jak użyjesz Achillesa to ipa już nie używaj bo go usuniesz tylko wosk na to. Gąbki będą mazac raczej.

Ew pierw ipa potem glinka potem cleaner lub glinka ipa i cleaner?

Wytaplane z tapatalk

To drugie rozwiązanie czyli glinka mycie suzenie ipa cleaner wosk. Przy woskowaniu uważaj na plastkiowe elementy aby ich nie posmarować bo możesz tego nie zetrzeć. Woskujesz 2 elementy max 3 i wracasz do pierwszego i go docierasz na gotowo potem smarujesz kolejny 1 i wracasz jeden dotrzeć, chyba że temperatura wysoka to robisz 1 do 1 i zaczynasz od dachu że by nie trzeć ciuchami o wywoskowane drzwi.

cyymek napisał(a):Przy woskowaniu uważaj na plastkiowe elementy aby ich nie posmarować bo możesz tego nie zetrzeć. Woskujesz 2 elementy max 3 i wracasz do pierwszego i go docierasz na gotowo potem smarujesz kolejny 1 i wracasz jeden dotrzeć, chyba że temperatura wysoka to robisz 1 do 1 i zaczynasz od dachu że by nie trzeć ciuchami o wywoskowane drzwi.

Z tym zahaczaniem plastiku to w zależności od wosku jak zaczynałem od wosków typu bieda i zakupiłęm z k2 to myslalem ze się postrzele, później mialem w zasadzie klasyke czyli coli 476 a raczej dalej mam bo patrząc pod uwagę ile wytrzymuje ten wosk i ile go zużywa wprawiona osoba to będzie go używać z 10 lat A teraz uzywam coli 915 i daje mega połysk. Od siebie dodam także żebyś na początku zaczął od wosku syntetycznego przez co rzadziej będziesz musiał woskować (tak żebyś się nie zraził i stopniowo przyzwyczajał mięśnie do wosków naturalnych ) oraz to żebyś spróbował od sampli które kosztują 20-30zł i starczają na 5-8 woskowań i sam sobie zobaczysz co ci bardziej pasuje, są różne zapachy, stopnie połysku, siła odpychania wody, twardość itd itp

Co do smarowania to dla początkującego to proponowałbym jednak pokrywać max 2 elementy bo jak zaschnie to palce sine co w przypadku białego samochodu jest jeszcze bardziej spotęgowane gdyż na białym ciężko jest nałożyć cieńką warstwe wosku najlepiej patrz pod światło i staraj się jak najwiecej rozcierać, lakier ma być pokryty tylko taką delikatną mgiełką ma wyglądać jakby był matowy (najlepiej się to sprawdza pod światło) później jak nie jesteś pewien czy to już to wykonujesz test palca po prostu przejeżdzasz palcem po woskowanej powierzchni i ma ona pozostać dalej matowa co oczywiście oznacza że wosk przeschnął delikatnie i możesz brać fibrę w dłoń i wachlować


A i zapomniałem dodać odpowiedź na twoje pytanie na temat glinki otóż glinki się nie czyści po prostu patrzysz czy jest brudna i ugniatasz, jak już mimo ugniatania glinka będzie brudna to sie ją wywala

Hej, jestem po całym dniu pucowania auta, miałem dziś jeszcze prać fotele podłogę itd. ale odpuściłem i po niedzieli się wezmę za to.
Co robiłem wczoraj:
wstępne mycie pianą aktywną
mycie zwykłe
glinkowanie
mycie zwykłe
osuszenie
przelecenie auta alkoholem izopropylenowym
przelecenie auta cleanerem
woskowanie
odżywienie opon i plastików dressingiem
Dziś:
mycie szyb od zewnątrz mieszanką ipa i octu
konserwacja plastików wewnątrz
mycie szyb od wewnątrz ipa
zrobienie zdjęć

Takie moje małe spostrzeżenia po pracach przy aucie.
Na początku za dużo zwilżałem lakier pod glinkę i prawie ją załatwiłem.
Cleaner uwydatnił wiele rys, których nie było wcześniej widać.
Dressing od Poorboy's w żelu nie jest taki wydajny jak pisze producent, (3-4 krople na oponę, chyba taką od taczki).
Ciężko się nakłada wosk na białym lakierze, trzeba dokładnie patrzyć pod różnymi kątami czy i ile się położyło.
To chyba wszystko, niżej zdjęcia:

Jak ze zdjęć to fajnie ci to wyszło, nie dziw się że idzie dużo dresingu na opony masz całkiem niezłe baloony. Lecz kolega ci dobrze radził że by brać do opon Meguaiers bo jest chyba najlepszy.Jak dobrze położyłeś wosk to twój humorek poprawi się po deszczu hehhe. U mnie kropelkowanie wyszło tak tylko na innym woku.





Pozdrawiam

Cześć

Jeśli juz temat taki to chciałbym swoją furke oddac w ręce firmy, ktora usuwa rysy. Polecicie kogoś we Wrocławiu?

cyymek napisał(a):Do Marcin2983 masz tu stronke i namiary do mojego kumpal naprawdę dobry fachowiec w tym temacie ,lecz takie zabawy nie są tanie pozdrawiam. http://www.wld71.pl/

Na necie też są oferty ludzi pseudofachowców no i w tedy ceny atrakcyjne.

slavio napisał(a):Cześć

Jeśli juz temat taki to chciałbym swoją furke oddac w ręce firmy, ktora usuwa rysy. Polecicie kogoś we Wrocławiu?

Post z początku tematu

Ja rysy na samochodzie usuwałam sama . Urzyłam pasty farecla G3 i polerka wszystko na mokro . Miałam dwie spore rysy , których śladu już nie ma nawet.