. |
---|
Drodzy akwaryści! Z wielką przykrością informuję, że związku z brakiem aktywności naszego forum, zostanie ono zamknięte w ciagu 5 dni począwszy od dzisiaj. Proszę skopiować swoje dane, aby nie stracić ich bezpowrotnie. Start forum 15-12-2009 zamknięcie forum 11-12-2024 Serdecznie dziekujemy za te 15 lat dzielenia się wspólną pasją |
[
Moderator: Grupa DFA
sahaa25 napisał(a):perhydrol
http://www.discusforum.pl/6638.htm
andrzejwr napisał(a):"Nie ma różnicy czy mój, czy kupiony, zawsze tak robię i nie ma co gdybać o bakteriach "
Rutek. Rożnica jest zasadnicza .Bo po co mi dezynfekować kubełek który jest czynny? Po to aby zachwiać biologią? ja swoim pyszczakom nie funduje takich atrakcji .Ale z drugiej strony kolega nie napisał wyraźnie czy kubełek jest jego i czy obecnie pracuje czy jest po prostu kupiony jako używany i stoi nieczynny . Jeżeli jest kupiony używany i stoi nieczynny to masz rację ( ja bym wtedy jeszcze i tak wkłady wymienił). Ale jeżeli pracuje i ma zamiar go odkazić to niech zmierzy po tym zabiegu NO3
antek1981 napisał(a):Dzięki. Chodzi mi o dezynfekcje kupionego, ale i takiego po jakiś chorobach tak na przyszłość. Ale gąbki też dezynfekować, nie wyrzucać?
OxyOne napisał(a):A jak zrobi to nieumiejętnie i zostanie mu tego specyfiku w ceramice itp?. Ja osobiście bym się bał.
OxyOne napisał(a):Jeszcze na koniec z 200g gipsu maszynowego i bedzie git.
A tak poważnie nie mogłeś tego rozebrać zalać wrzątkiem wyczyścić poskładać, media świeże i czekać? Dziwna taka kombinatoryka. Przecież ten filtr nie był inkubatorem eboli. Chyba dość prosta czynność... jak świnia - prąd.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość