W ciągu 10 lat posiadania akwarium zastanawiam się czy filtry kubełkowe to bezpieczne rozwiązanie. Wcześniej miałam eheim 2224, zaczął mocno przeciekać, jednak po wymianie uszczelek problem rozwiązał się. Niestety panele zalane.
Teraz mam eheim 2075. Bogatsza o doświadczenie wstawiłam filtr do dużego pojemnika z czujnikiem zalania. Na szczęście byłam w domu i zareagowałam. Co stałoby się podczas mojej dłuższej nieobecności:( ?
Tym razem wymieniłam wszystkie uszczelki i zapryskałam wazeliną techniczną, nadal cieknie. Jak zakręcam zawór i przechylam cały kubełek leje się (dosłownie) spod głowicy i cała woda ucieka po kablu. Otworzyłam pokrywę głowicy, mnóstwo wody. Wydaje się, że nieszczelny zawór(oringi też wymienione na nowe). Czy ktoś spotkał się z takim typem wycieku, czy na pewno to może być uszkodzony zawór. Nie chcę kupować a potem okaże się że nie tutaj szukam przyczyny.
Ew, ktoś może polecić bezpieczniejsze filtry niż kubełkowe, ale tak samo wydajne
-- 16 mar 2021, o 10:25 --
Przyczyna znaleziona. Jeśli komuś się przyda na przyszłość.
Po rozebraniu zaworu, okazało się że poszła m.in plastikowa zębatka, dlatego po zakręceniu nie było pełnej szczelności. Wymieniłam dodatkowo uszczelki w środku (serio, nie miałam pojęcia że tam są), wyciek ustał w jakiś 70%, niestety wspomniane wcześniej zębatki przy zakręceniu nie trzymają szczelności, tak jakby nie da się dokręcić w pełni zaworu.
W związku z tym, że zębatki nie są dostępne jako osobna część musiałam zamówić cały zawór.