przez r4ll » 18 wrz 2014, o 19:54
Choć filtrów RO w rękach nigdy nie mialem i nie używałem to kiedyś też inwestygowałem ten wątek celem zakupu.
W efekcie dowiedziałem się że różnicy de facto prawie nie ma żadnej, najtańszy filtr RO będzie równie dobrze spełniał swoje funkcje jak jakiś topowy. Żywotność też będzie satysfakcjonująca jeśli będzie się dbało o membranę itd.
Do picia filtry raczej są trochę inne. Musimy zdać sobie sprawę, że twardość wody nie wynika z niczego innego jak z obecności w niej minerałów. 'Wyjałowiona' (/destylowana) woda nie nadaje się do picia, jak na ironię, wcale nie jest zdrowa. Filtry do wody pitnej służą raczej wyciągnięciu z niej m.in. metali ciężkich.