W dniu dzisiejszym dotarły do mnie dzięki uprzejmości firmy Fluval dwa wprowadzone dopiero na nasz rynek akwaria firmy Hagen & Fluval: Fluval Flora i Fluval Ebi.
Pierwszy z zestawów:
Fluval Ebi dedykowany jest dla krewetkomaniaków.
Zaczynamy od oględzin pudła:
Pudło solidne, w ładnych kolorach. Zabrakło "nosidełek" w kartonie, jednak to minimalna wada. Na froncie przedstawiono ogólne informacje, na pozostałych ściankach opis, skład zestawu i o proszę parametry dla najbardziej rozpowszechnionych gatunków krewetek.
Zgadnij kotku co jest w środku Czyli zawartość pudełka.
Sprzęt zapakowany jest solidnie. Styropianowe narożniki zabezpieczają szkło, zaś pozostały sprzęt ma swoje kartonowe pudełeczka.
W stosunku do konkurencyjnych produktów innych firm mamy w środku sporo:
Lecąc od góry:
Lampka
Filtr
Tajemnicze białe pudełko
Zestaw pokarm + minerały dla krewetek
Instrukcja
Paczka podłoża Fluval Stratum.
Czyli lecimy po kolei:
Lampka
11 watowy moduł z zewnętrznym zasilaczem. Dosyć solidnie zrobiony, wykończenie bez zarzutów. Bardzo podoba mi się "stopka"- Nie dość że przeźroczysta to ma możliwość obrotu w poziomie w dowolnym kierunku:
Górę lampki możemy bez żadnego problemu zdemontować. Z tego co wyczytałem i zauważyłem żarówka jest wymienna.
Włącznik lampki wodoodporny, umieszczony na korpusie lampki
Generalnie widać wysoką jakość wykonania, dbałość o szczegóły oraz przemyślaną konstrukcję. Tyle o lampce
Tajemnicze białe pudełko czyli...
Czyli drobne elementy W pudełeczku znajdujemy sexy przeźroczyste narożniki, termometr oraz teleskopową siateczkę do łapania krewet. Siatka jest zbudowana na zasadnie anteny od przenośnego radia i na razie nie wiem jak się do niej odnieść
Filterek:
Tutaj na dzień dobry mam małego zonka: na tabliczce znamionowej max pobór prądu 6w.. Ciut dużo jak na takie malenstwo, chyba że to ma przepływ taki że można symulować rwącą rzekę Do filterka dołączona jest deszczownia, co uważam za dobry pomysł.
Buteleczki:
No tutaj muszę się skonsultować z naszym tajnym współpracownikiem pseudonim Kumak celem uzyskania szerszych informacji, tudzież przetestowania na jego taiwanach tych środków:
Główne danie dnia czyli szkło:
Szkło wygląda bardzo ciekawie. Przednie narożniki zamiast klejenia zastąpiono giętym szkłem, co wprawdzie powoduje małe zniekształcenia obrazu 2 cm od narożnika, jednak wygląda bardzo elegancko
tło:
W zbiornikach są fabrycznie wbudowane tła. Nie jest przymusem ich używanie, z tego co zauważyłem są przymocowane w 5 niewielkich punktach co pozwala je wyjąc bez żadnego problemu
Fluval Flora dedykowany jest dla krzakomaniaków.
W sumie różnice są widoczne tylko w wyposażeniu dodatkowym. Poza innym podłożem, dochodzi do zestawu mini zestaw co2, zabierają nam teleskopową siateczkę dla shrimpów a dają pincetę co by krzaki sadzić i karczować
Pudełeczko też inne:
A zamiast opisów krewetków mamy opisy krzaków:
Zawartość zestawu:
Mini zestaw co2, wygląda jak na naboje do prehistorycznych syfonów z wodą gazowaną
Reaktorek ? (muszę spytać się kogoś mądrzejszego bo z co2 to ja tylko w coli)
Butelek nawozu z tego co wyczytałem:
Pierwsze wnioski i spostrzeżenia:
Wygląda to fajnie, cieszy też spora ilość wyposażenia w zestawie. Widać że konstrukcja została przemyślana pod kątem akwarystyki. Nie jest to na pewno zestaw niskobudżetowy, jednakże mogłoby być użyte szkło ow co na pewno podniosłoby atrakcyjność zestawu (chociaż z tego co widzę to użyte w tych zestawach też nie jest zwykłym szkłem, ma inny odcień niż zwykły float).
WTF jak tu piz.. eee zimno Czegoś mi brakowało w zestawie, po chwili zorientowałem się że nie ma grzałki...
Szybkie oględziny pudeł, brak.. Dopiero na pudle niemiła informacja:
Ufff to był dlugie wstępne przedstawienie sprzętu. Tyle tytułem pierwszych oględzin. W następnym odcinku zabierzemy się za dokładne oglądanie zestawów, pierwsze testy, rozbieranie tego na czynniki pierwsze