Witam.

Robię restart mojego 112l i chciałbym wyłapać Helenki przez noc bez grzebania w podłożu.

Macie jakieś pewne i sprawdzone metody?


Pozd Gan

musisz je przegłodzić... potem wpuszczasz jednego świderka do słoika, słoik wkładasz do akwarium i wszystkie helenki rzucają się na niego.... i nie musisz grzebać w akwa.

Ja swoje wyłapałem ręką w pół godzinki przy płukaniu podłoża




Slavio

Slavio, a co jeśli świderek zawinie kitę?
Wszystkie i bardzo szybko wyłapiesz przesiewając podłoże przez odpowiednie sito i tak je wyciągasz.
Sito na wiadro, lejesz szlauchem podłoże przelatuje a helki zostają.
Nie wiadomo jakie masz to podłoże, przy drobnym żwirze i piachu to najlepsza metoda jaką znam.

Dla sprostowania

Helenki są wielkości od 3-4mm do 1-1.5cm

za podłoże mam żwir rzeczny 3-4mm + piach

płukanie przez sito więc odpada,

może jakaś pułapka z martwą rybką ??? filecik lub na trupka....


Gan

Niestety bez grzebania w podłożu nigdy nie wylapiesz wszystkich. Zawsze jakieś siedzą zagrzebane. Oddawalem kiedyś helenki bo już nie były mi potrzebne, kombinowalem z tabletka dla glonojada, z przysmakami dla krewetek w pułapce, i gdy już byłem pewny że żadnej nie ma to płukajac podłoże wyjalem ich jeszcze czterdzieści... Tylko płukajac podłoże miska za miską, sukcesywnie i powoli możesz wszystkie wyzbierac.
Jeżeli Ci na upartego zależy żeby ich nie było wcale ale to wcale, a masz zwykły żwir to poprostu wywal cały i wymień na nowy. Koszt ze 30 - 40 zł przy dużym akwarium. A takie płukanie to wieczór z życiorysu Uwierz wiem coś o tym...