.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


[RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

[ Komentarze Facebooka]

Jeśli nie wiesz jak rozmnożyć jakiś gatunek ryby, krewetki lub masz jakieś sukcesy w hodowli, napisz o tym w tym dziale

Moderator: Grupa DFA

[RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez JeRRy » 19 wrz 2014, o 10:45

Witam,

W zasadzie chciałem się pochwalić, ;) choć - przy okazji - dać upust swojemu zdziwieniu :o oraz postawić otwarty znak zapytania przy hasełku "niedojrzały baniak - co to znaczy i dla kogo?" i... "wbić kijek w mrowisko", czekając na Wasze opinie (i gromy z nieba na mnie biednego) ;)

Jak pewnie niektórzy wiedzą - po latach aqua-absencji wróciłem do hobby.
http://www.dfa.net.pl/list-pochwalny-t3152.html

Wiem, że są dwie szkoły prowadzenia "dojrzewania" baniaka.

Szkoła pierwsza - książkowa - gotować rok korzenie, odstawiać wodę do odstania w piwnicy na 2 tygodnie, kupić wodę z używanej bani na allegro, zdobyć stary (brudny) wkład filtra, zabakterić wszystko, obserwować, obserwować, obserwować..., robić testy wody, dalej obserwować... wrzucić kostkę mrożonki dla uruchomienia procesów bakteryjnych, dodawać sole, odlewać 17,5% wody co 3 dni, dolewać odstaną, zaciemniać pierwotniaki, naświetlać rośliny, zaciemniać glony... po 6 tygodniach wpuścić mało wymagającego ślimaka i obserwować jego zachowania 48h, po tygodniu - pierwszy testowy "kardynałek" + obserwacje 7 dni (generalnie bez pomocy 3 ludzi z NASA - trudna robota) ;)

Szkoła druga - praktyczna. Przez wielu "wyklęta" i... przez wielu jednak sprawdzona. Nie przeginać w żadną stronę! Zacząć "z kopa" i niech natura wyreguluje się sama. Korzenie dobrze opłukać - jeśli się da - gotować - jeśli nie, nie ma draki. Kokos - godzina we wrzątku z solą i do bani. Woda z kranu, 3 dni luzu - jakiś test dla pewności (albo i nie) i - niech się dzieje. Wpuścić ryby, wrzucić karmę, ustawić czasówkę oświetlenia i wymusić naturalny ruch w interesie (woda mleko, auto-bakterie z odchodów rybich, żarełko + jego resztki, glony, galareta na korzeniach, herbaciana woda i cały kociokwik związany z budową akwa i jego dojrzewaniem - za "jednym zamachem) - który zawrze, zabulga, zagotuje (jak soda) i... po 2, 3 tygodniach opadnie / samoczynnie się ustatkuje. Zasada - nie pchać chemii, nie podmieniać, nie cudować = jak najmniej moczyć i wtykać łapy do wody.

Sam jestem wyznawcą mixu w/w z naciskiem na szkołę drugą.

Bańkę - 240l - postawiłem parę chwil temu - (chyba) 31.08.2014 zalanie akwa żywą kranówką (przewodem bezpośrednio z rury) bez żadnego odstawiania. Stary żwir (piasek kwarcowy), tło strukturalne, kilka roślin w ilości śladowej (podarków od forumowiczów - thx all), zebrane (w zasadzie wyrwane z gleby)dzień, czy dwa wcześniej ŚWIEŻE (czyt. surowe - bez gotowania i preparacji) korzenie, jakiś orzech kokosowy, itd. Do środka - AQUEL Turbo Filter 2000 (mechanik); zewnętrzny Eheim 2213 (kubeł - biolog). Dalej... historia standard - po dniu mleko, że nie widać tylnej ściany! I OK - nie dziwota. Tak ma być. W sobotę zalane. Niecały tydzień. W piątek (5.09) wpuszczona ekipa kirysków Panda (od kixer'a ;) oraz 6 pielęgniczek Ramireza. Po kolejnym tygodniu - stadko neona czerwonego.

W baniaku nadal mleko (BTW. od 31.08 do 18.09 - IMO długo - dla mnie zaskakująco długo). Do czego zmierzam...
Dla mnie - baniak ciągle pracuje - ciągle dojrzewa i jest daleki od tego - by powiedzieć - wszystko jest już OK.
Jednak w środę (17.09) wieczorkiem (po karmieniu tartym sercuchem) zaobserwowałem wzmożone walki między ramirezami, które do tego czasu nie zachowywały się zbyt ramirezkowo i terytorialnie - pływając raczej "ławicą". Zaczęły się ostre waleczki i mocno zarysowały się 2 pary (z 6 ryb). Podzieliły banie na połowę i chciały się pozabijać, jak reprezentant pary A wjechał na teren pary B. Wzajemne umizgi w parach świadczyły o jednym - że będzie się działo. Obserwowałem ekipę "do nocy" - póki nie przywołał mnie do porządku wyłącznik czasowy oświetlenia ;). Wczoraj po pracy - ok 18:00, co widzę? Strefa A - tło strukturalne ikra, strefa B - tło strukturalne ikra. Obie pary równocześnie. Fajnie i tylko się cieszyć, bo widocznie w bańce jest na tyle OK, aby ryby miały chęć na amory.

Z drugiej strony jednak - dla oka mojego... ciągle mleko w baniaku (choć wczoraj był to dopiero pierwszy dzień (!), gdy w końcu zauważyłem jakiekolwiek symptomy klarowania wody - choć dobrze jeszcze nie jest), pleśń i galareta (jak zwał, tak zwał) na korzeniach na 2cm w niektórych miejscach...

Tak więc - kiedy akwa jest "dobre" i "dojrzałe" ?!?

Gdy potwierdzą to testy (których nie robię)?
Gdy zacznie się NAM (właścicielom) podobać?
Czy - gdy pomimo tego, że nam jeszcze nie pasi i ewidentnie nie wygląda OK - to jednak ostatnie słowo należy się mieszkańcom, i to tylko stwory o tym decydują, kiedy zbiornik jest dla nich odpowiedni???
Ostatnio edytowano 19 wrz 2014, o 11:13 przez JeRRy, łącznie edytowano 2 razy
pozdrawiam

----------------
JeRRy
----------------
Avatar użytkownika
JeRRy
Użytkownik
 
Posty: 189
Dołączył(a): 22 sie 2014, o 19:13
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez Morfi » 19 wrz 2014, o 11:06

Dojrzeje w momencie gdy patrząc na baniak będziesz miał ochotę napić się wody przez słomkę a wszystko zacznie ci się podobać bez zgrzewki browara, zielonej trawki albo innego wynalazku :)
aktualne 125l After the apocalypse -> post44599.html#p44599
zakończone 192l NEST -> nest-t4323.html
zakończone 192l RED HILLS -> red-hills-t5683.html
zakończone 192l RIVERSIDE -> riverside-t6376.html
Avatar użytkownika
Morfi
Donator
 
Posty: 528
Dołączył(a): 7 lip 2014, o 18:11
Lokalizacja: Jelenia Góra

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez rzulf84 » 19 wrz 2014, o 11:46

Morfi napisał(a):Dojrzeje w momencie gdy patrząc na baniak będziesz miał ochotę napić się wody przez słomkę a wszystko zacznie ci się podobać bez zgrzewki browara, zielonej trawki albo innego wynalazku :)

Pisząc o zielonej trawce oczywiście miałeś na myśli sagittarię czy też inny eleocharis? ;)
Jeśli chodzi o Ramirezki miałem je u siebie dwa razy i za każdym razem kiedy zmieniały środowisko i wskakiwały do nowego akwarium składały ikrę, która niestety się nie utrzymywała a najczęściej była zjadana przez rodziców. Trzymam kciuki za maluchy, a "akwariowemu tacie" życzę powodzenia ;)
rzulf84
Użytkownik
 
Posty: 42
Dołączył(a): 12 wrz 2012, o 19:29

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez JeRRy » 19 wrz 2014, o 13:16

rzulf84 napisał(a):(...) Jeśli chodzi o Ramirezki miałem je u siebie dwa razy i za każdym razem kiedy zmieniały środowisko i wskakiwały do nowego akwarium składały ikrę,
Z tego co pamiętam, u mnie bywało podobnie. Zaczynam myśleć, że w przypadku ramirezek, to jakiś "mechanizm obronny" / samozachowawczy. Coś dziwnego dzieje się w otoczeniu - rozmnażajmy się (!!!) szybko, bo nie wiadomo, co będzie jutro! ;)
rzulf84 napisał(a):która niestety się nie utrzymywała a najczęściej była zjadana przez rodziców
Nawet nie łudzę się, że mogłaby się utrzymać. Bańka pusta (mchów i innych krzaczorów prawie zero jeszcze, to gdzie maluchy miałby zwiewać). Do tego frywolność rodziców (pewnie pierwsze tarło) - pływają sobie na luzaczku pozostawiając ikrę samąsobie... + stado czyhające neonów. Czarno widzę ;) Nie ma szans. Ale sam fakt prokreacji w bani - miły ;)
pozdrawiam

----------------
JeRRy
----------------
Avatar użytkownika
JeRRy
Użytkownik
 
Posty: 189
Dołączył(a): 22 sie 2014, o 19:13
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez Deadmau5 » 19 wrz 2014, o 13:46

5 dni to zdecydowanie za mało żeby wpuszczać jakiekolwiek żywe stworzenia do świeżego akwarium.Jeżeli mamy wszystko nowe(filtr,podłoże,woda itd)to akwarium dojrzewa 2-3 tyg. a czasem nawet dłużej.Chodzi o cykl azotowy w dojrzewającym akwarium,w pewnym momencie NO2 gwałtownie wzrasta a jak wiadomo jest trujące dla ryb.Dopiero jak wcześniej zanotowane NO2 spadnie do zera możemy stopniowo wpuszczać obsadę 8)
Avatar użytkownika
Deadmau5
Stały bywalec
 
Posty: 296
Dołączył(a): 6 kwi 2014, o 16:37
Lokalizacja: ok.Wałbrzycha

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez JeRRy » 19 wrz 2014, o 14:26

Deadmau5 napisał(a):5 dni to zdecydowanie za mało żeby wpuszczać jakiekolwiek żywe stworzenia do świeżego akwarium.Jeżeli mamy wszystko nowe(filtr,podłoże,woda itd)to akwarium dojrzewa 2-3 tyg. a czasem nawet dłużej.Chodzi o cykl azotowy w dojrzewającym akwarium,w pewnym momencie NO2 gwałtownie wzrasta a jak wiadomo jest trujące dla ryb.Dopiero jak wcześniej zanotowane NO2 spadnie do zera możemy stopniowo wpuszczać obsadę 8)
I to jest dla mnie wątek przewodni...

Nie mówię, że nie masz racji (bo masz) i... tyle teorii książkowej. ;)

Wiem jedno. Lat temu 20, czy nawet 30, gdy jako dzieciak przyglądałem się "wałbrzyskiej akwarystyce", która była pasją w 99% znanych mi wtedy przypadków - lokalnych górników (znajomych ojca!) odreagowujących trudy górniczej orki zabawą w akwa, jedynym ich kontaktem z chemią, był kontakt z tabletką "z krzyżykiem" na ból głowy podawana przez żonę. ;). Nikt nie słyszał o testach, a w sklepie zoologicznym pokarm dzielił się na suchy (dafnia,rozwielitka, płatki) i żywy (rurecznik). Woda z kranu powodowała żółknięcie zębów i zlewów. Bańki były budowane z 5 cm CEOwników "odzyskanych ze złomu kopalnianiego" uszczelnianych wiaderkiem cuchnącego kitu. Za kokosy i bambusy dla zbrojników służyły - bezcenne - ciemne butelki po śmietanie (tak tak - pamiętacie śmietanę w butelkach!) Nikt nie słyszał o kubełkach! Mechaniką napowietrzania zajmowała się sławetna i hałaśliwa "pompka" na pasek (lub rajstopę) z karbowanym mieszkiem oraz powieszone na zewnątrz filtry "szklane/ramkowe" + żwir/wata szklana. :) Bez wiedzy, bez świadomości nawet, bez warunków, bez sprzętu, bez internetu (!) (jedynym wtedy źródłem wiedzy były plotki, doświadczenia i chyba coś z "akwarium" w nazwie - pisemeczko formatu zeszytu wydawane raz na miesiąc, czy nawet dwa miesiące). :)

I o to mi chodzi.
Wtedy akwarystyka była "karykaturą" tego co trzeba, co się powinno, przykładem wręcz "jak nie należy prowadzić akwarium"...
... a ja jednak - mimo tego wszystkiego - pamiętam skalary znajomych, które nie zmieściłyby się na patelnie i żabienice, do których potrzeba by sekatora :D
pozdrawiam

----------------
JeRRy
----------------
Avatar użytkownika
JeRRy
Użytkownik
 
Posty: 189
Dołączył(a): 22 sie 2014, o 19:13
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez Deadmau5 » 19 wrz 2014, o 18:27

Czasy się zmieniają,technika idzie do przodu,teraz po prostu mamy łatwiej :D ale cyklu azotowego nie oszukasz ;) akwarium musi dojrzeć swoje i tyle.NO2 jest szkodliwe dla ryb,jedne są bardziej odporne,drugie po prostu padną przy wysokim jego stężeniu ale po co narażać nasze ''pociechy'' 8) Akwarysta powinien traktować swoje ryby jak inne nasze domowe pupile, ale niestety część myśli ''zdechła to kupię nowe'' 8)
Avatar użytkownika
Deadmau5
Stały bywalec
 
Posty: 296
Dołączył(a): 6 kwi 2014, o 16:37
Lokalizacja: ok.Wałbrzycha

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez korzon » 19 wrz 2014, o 21:21

JeRRy, pamiętam butelki po śmietanie ;) . To prawda że kiedyś ziele rosło i nikt o testach nie słyszał nawet nie wspominając o co2 i świetlówkach po 80zł. Czyatałem gdzieś że akwa to i 6 m-cy może dojrzewac. Rośliny 25lat temu też były ''inne'' bo w innych warunkach. Teraz jak dostaniesz byle ziele, które miało wcześniej 1w światełka na litr wody + co2 + całą gamę nawozów i wsadzisz do LT to zapomnij... W akwarystykę też wdarła się komercja i często 50% sprzętu, który używamy jest zbędny. Faktem jest że te sprzęty odpowiednio dobrane mogą pomagac. Czemu wszyscy patrzą b.dokładnie na przepływ dobieranego filtra??? I montują pralki w akwa??? Przecież im mniejszy przepływ, przynajmniej biologa tym lepiej paradoksalnie ;) Woda przepływa na tyle wolno że bakterie nitryfikacyjne mają czas na zrobienie swojej roboty. Spokojnie prowadz swoje akwa, pomożemy w razie Wu. :roll: Nie łam się ''mlekiem'' będzie dobrze.
Avatar użytkownika
korzon
weteran
 
Posty: 2324
Dołączył(a): 30 lip 2013, o 13:13
Lokalizacja: Walbrzych

Re: [RAMIREZKI] - kiedy baniak jest dojrzały?

Postprzez Progress » 19 wrz 2014, o 21:29

Popieram w 100 % kolegę Deadmau5.
Co zaś się tyczy reszty...
JeRRy napisał(a):... a ja jednak - mimo tego wszystkiego - pamiętam skalary znajomych, które nie zmieściłyby się na patelnie

Oto, do czego doprowadziła "masówka" - ryby rozmnażane ze sobą bez względu na pokrewieństwo na ogromną skalę - i chów wsobny robi swoje..
JeRRy napisał(a):... a ja jednak - mimo tego wszystkiego - pamiętam(...) żabienice, do których potrzeba by sekatora :D

Sama widziałam we Wrocławskim Ogrodzie Zoologicznym "żabienicę, do której potrzebaby sekatora" (wyższą ode mnie :o), więc nie jest to takie niemożliwe. Inna sprawa - że obecnie w handlu dostępnych jest wiele mieszańców żabienic, a spróbuj znaleźć gatunek inny niż ż. Grisebacha (zwaną bleherem), urugwajską i kilka innych... zostały wyparte z handlu przez bardziej estetycznie atrakcyjne/ szybciej rosnące/ dorastające do mniejszej wielkości mieszańce.

A ryby nie mają tak (żadne zwierzęta tak nie mają, śmiem nawet twierdzić), że dopiero, jak im damy miejscówkę w sześciogwiazdkowym hotelu, to łaskawie zechcą się rozmnożyć. Po pierwsze - wiele gatunków ryb wyciera się podczas nagłej zmiany warunków, np. pora sucha/ deszczowa. Z tego, co wiem, również w akwariach owe gatunki zachęca się do tarła nagłą zmianą parametrów wody (np. kiryski, zbrojniki).
Po drugie - to, co dla nas wygląda na ewidentnie złe warunki ("śluzek" na korzeniu, mętna woda, świeża woda, mało roślin etc) często ma się nijak do tego, co za złe warunki "uważają" ryby. To jak klasyczna sytuacja nad stawem - ludzie mówią, że woda jest brudna, bo jest zielona od glonów. A tymczasem ryby żyją i trą się w najlepsze. Woda może być w stawie przejrzysta - więc dla ludzi jest "czysta", ale jest w niej tyle związków azotowych/ metali ciężkich/ innych zanieczyszczeń antropogenicznych, że żadna ryba tam nie przetrwa. Wszystko zależy, jaką definicję "czystości" przyjmiemy.
W akwarystyce na ogół przyjmujemy "punkt widzenia ryby" na "dojrzałość" zbiornika - czyli pod pojęciem "dojrzały zbiornik" rozumiemy "zbiornik, w którym cykl azotowy zachodzi do tego stopnia, że powoduje bierzące przekształcanie amoniaku w azotany".
Sprzedam ryby z tego wątku: world-of-cats-cat-fishe-s-of-the-world-t2953.html (sumokształtne i kosiarki).
rozne-sumy-i-kosiarki-t6284.html
Progress
Stały bywalec
 
Posty: 283
Dołączył(a): 7 lis 2010, o 18:34
Lokalizacja: Wrocław

Zostaw komentarz


Powrót do Rozmnażanie ryb i krewetek

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość