Witam, może ktoś ma jakieś dobre źródło ciekawych korzeni do akwarium black water.
Ja trochę chodzę ostatnio po lasach w poszukiwaniu jakichś wiatrołomów itd, ale póki co nic ciekawego nie znalazłem. Szukam korzeni dębowych/bukowych - ogólnie liściastych. Raczej nie chcę red moora i innych sklepowych...
Litraż 74, więc szału nie ma z rozmiarem.
Może ktoś ma jakieś niepotrzebne, które chciałby odsprzedać, zamienić. Lub zna dobre źródło.

pozdrawiam

Ładne korzenie można kupić niedrogo na świebodzkim, w niedzielę, na ostatnim stanowisku. I ceny do 30 PLNów, więc bez dramatu.

Są to jednak korzenie polskie - drewno jest miękkie i syfi to wodę.

Wysłane z mojego GT-I9100 przy użyciu Tapatalka

Ja do takiego litrażu zdecydowalbym się na leśne, nie koniecznie korzenie bo można zebrać suche gałęzie i pogotować trochę. Stosowalem z powodzeniem i są na kilka lat.

slavio, ja mam grab od 10 lat w akwarium i nie narzekam, nic nie syfi... dąb i grab od 5 - 6 i też jest dobrze - może nie każdy chce w swoim akwa mieć tak ślicznie jak Amano? U mnie brak detrytusu na dnie = brak pokarmu dla narybku. Więc może niech każdy trzyma jak chce? Kolega chce polskie, bo to i kształty inne i kolor niż w importach.

Mają syfić Sprawdzę na Świebodzkim. A z lasu i tak przytargam, tylko tam trudniej wybrać jak się ma mało czasu.

rekwizytornia napisał(a):Mają syfić Sprawdzę na Świebodzkim. A z lasu i tak przytargam, tylko tam trudniej wybrać jak się ma mało czasu.

Korzenie z mokradel sprzedaje jeden gosc - po lewej stronie po przekatnej od wejscia.
Ostatnio jak bylem 2 tygodnie temu to nic nie bylo.
Jak nie bedzie mial to pogadaj.... moze w domu ma i bedziesz mial niedaleko.

Ja kupowalem u niego wielokrotnie, ale dawno temu.

Slavio

korzon napisał(a):Ja do takiego litrażu zdecydowalbym się na leśne, nie koniecznie korzenie bo można zebrać suche gałęzie i pogotować trochę. Stosowalem z powodzeniem i są na kilka lat.

podpisuję się pod tym co napisał korzon, przy takim litrażu prę patyków zawsze znajdziesz, pamiętaj, aby leżały ścięte nie mniej niż pół roku. Ja szukałbym gałęzi brzozy,ma swój urok, te badyle co mam ja w akwarium zbierałem pół dnia,co szedłem to wyobraźnia mi fiksowała .W końcu łamałem co popadło i w piwnicy układałem,gotowałem godzinkę i do zbiornika .Liście dębu zbierane były w chwili,gdy na horyzoncie nie widziałem grzybów .

Byłem dziś na Świebodzkimi i udało mi się kupić dwa korzonki. Tak jak koledzy pisaliście na giełdzie elektronicznej po przekątnej od wejścia. Ceny przystępne

Czasami na giełdę na karmelkową przyjeżdża facet, białym busem pełnym pięknych korzeni, ale to trzeba trafić , bo nie zawsze go widzę.
Generalnie warto, bo korzenie ma iście amazońskie, za na prawdę nie duże pieniądze.
Po 2-3 dyszki brałem korzenie które na olxach stałyby powyżej stówki.
Az zal ze więcej do auta nie weszło