Witam,
po około dwóch latach poszukiwań i prób nabycia tej książki, udało mi się w końcu ją dostać. Trudność polega na tym, że nakład został wyczerpany, a dostępne w internecie egzemplarze używane i określane jako nowe, osiągają zawrotne ceny dochodzące nawet do 700 dolarów. Najniższe ceny znajdowanych przeze mnie egzemplarzy to 30-40 dolarów lub euro, ale niestety okazywało się, że ogłaszające się księgarnie tak naprawdę nie posiadały tych książek i próby kupna spełzły na niczym. Swój egzemplarz trafiłem w Holandii, cena około 40 euro. Myślałem, że to kolejna lipa, ale tym razem okazało się inaczej. Książka dotarła, praktycznie nówka Dlaczego o tym piszę? Ponieważ książka jest naprawdę godna polecenia wszystkim zainteresowanym hodowlą "żywego pokarmu" dla ryb. Zdaję sobie sprawę z tego, że w internecie większość informacji jest dostępna, ale z reguły są one rozsiane po wielu stronach, forach, itp.. Do tego często trafiamy na informacje sprzeczne. W książce poza opisem samej hodowli znajduje się sporo dodatkowych informacji jak np. opisy cyklu rozwojowego, wartości odżywczych danego pokarmu, przykłady orgaznizmów, których postaci dorosłe można utrzymywać w zbirniku z narybkiem, a te poprzez rozmnażanie dostarczają stale pokarmu dla narybku, a same nie są zjadane i wiele, wiele innych cennych wskazówek, ciekawostek, itp.. Łącznie 240 stron.

Okładka:

https://i.gr-assets.com/images/S/compressed.photo.goodreads.com/books/1395610635i/2998041._UY346_SS346_.jpg

Spis treści:

Witam. Tyle czasu szukałeś książki już praktycznie niedostępnej, a u nas mówią że literatura akwarystyczna się nie sprzedaje
Myślę że wrzucisz na forum jakieś ciekawe artykuły z książki.
Pozdrawiam

mariop3 napisał(a):Witam. Tyle czasu szukałeś książki już praktycznie niedostępnej, a u nas mówią że literatura akwarystyczna się nie sprzedaje
Myślę że wrzucisz na forum jakieś ciekawe artykuły z książki.
Pozdrawiam

W Polsce zwykło się mówić, że coś się nie opłaca, a za granicą to samo opłaca się bardzo;) Co do artykułów z książki, to może znajdę czas na wrzucenie czegoś, jednak musiałbym to przepisywać "po swojemu", bo umieszczanie zdjęć treści będzie raczej na bakier z prawami autorskimi. Z umieszczeniem zdjęcia spisu treści też miałem wątpliwości, ale myślę, że to raczej jest ok, bo opisuje zawartość, a nie dokładną treść.