Witajcie.
W jaki sposób zwalczacie korzenie które wyrastają z rośliny? Nie chodzi mi tutaj o korzeniach w podłożu a korzeniach przy rozgałęzieniach rośliny. Mam heteranthere która jest chyba nie do okiełzania w tym temacie. W sumie ma już 50 cm staram sie obcinać wszystkie korzenie ale to jak wojna z wiatrakami. Myślę o drastycznym obcięciu w połowie i posadzeniu tylko góry. W sumie każda roślina puszcza korzenie ale z heterantherą to masakra.
Jakiś pomysł ?