.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

[ Komentarze Facebooka]

Jeśli nie wiesz jak rozmnożyć jakiś gatunek ryby, krewetki lub masz jakieś sukcesy w hodowli, napisz o tym w tym dziale

Moderator: Grupa DFA

Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

Postprzez apri cort » 16 lis 2012, o 21:55

Zaobserwowałam dzisiaj dziwne zjawisko w swoim baniaku... Samiec niebieskołuskiej porzucił samicę z kilkudniowym narybkiem i zaczął przygotowania do tarła z drugą. Dotychczas była ona prześladowana przez parę. Dziś zauważyłam, że kochanka przybrała szaty godowe, a samiec przepędza od niej pozostałą obsadę, czyli 2 akary pomarańczowopłetwe. Wobec pierwszej żony samiec nie przejawia agresji. Czy spotkaliście się z haremem u większych pielęgnic...? Niewtajemniczonym przypominam: baniak 240l 120x40x50, obsada: pielęgnice niebieskołuskie para + samica, akary: samiec i samica, niedobrane.
apri cort
Stały bywalec
 
Posty: 257
Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 09:10
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

Postprzez Osama » 17 lis 2012, o 10:39

Jest to normalne zachowanie pielęgnic. Pamiętaj jednak, że jedna samica drugiej prawdopodobnie nigdy nie zaakceptuje, więc będą konflikty.
Avatar użytkownika
Osama
Przyjaciel
 
Posty: 284
Dołączył(a): 19 gru 2009, o 11:53
Lokalizacja: Oława

Re: Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

Postprzez apri cort » 17 lis 2012, o 11:20

Jak to baby. Jedna już jest obiecana komuś, tylko teraz mam dylemat, którą zostawić: pierwotnie wybraną, z którą odbył 3 tarła czy nową??
apri cort
Stały bywalec
 
Posty: 257
Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 09:10
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

Postprzez Osama » 17 lis 2012, o 13:05

Poczekaj jeszcze trochę, zobaczymy jak się sytuacja rozwinie. Miałem kiedyś sytuację z ellioti, że samce zamieniły się samicami i był dalej względny spokój w akwarium. Zastanawiałem się trochę, czy nie wziąć samicy od Ciebie do swoich 240l i sam nie wiem dalej. Pytanie, czy jest przyzwyczajona do 3cm zbrojników? ;)

Przygotuj się na ewakuację jednej z samic, raczej tej, z którą odbyły się pierwsze tarła. Mówi się, że stara miłość nie rdzewieje, ale u ryb nie jest tak do końca, zazwyczaj jeśli druga samica przekona samca, że z Nią warto spróbować, to nie wraca do pierwszej wybranki (jak u ludzi :D )
Avatar użytkownika
Osama
Przyjaciel
 
Posty: 284
Dołączył(a): 19 gru 2009, o 11:53
Lokalizacja: Oława

Re: Pielęgnice niebieskołuskie - harem?!?

Postprzez apri cort » 17 lis 2012, o 19:13

No ta druga jakoś ostatnio podrosła i przerosła pierwszą, może dlatego samiec się skusił. No kawał gnoja z niego, poużywał, poużywał i porzucił... Niestety Osama drugą samicę już obiecałam, więc nie mam Ci czego dać. Chyba że chcesz samicę akary pomarańczowopłetwej, bo para się nie dobrała i muszę ją wymienić.
apri cort
Stały bywalec
 
Posty: 257
Dołączył(a): 22 wrz 2010, o 09:10
Lokalizacja: Wrocław

Zostaw komentarz


Powrót do Rozmnażanie ryb i krewetek

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość