Glony są wszędzie, w powietrzu, w wodzie z kranu (chyba że masz chlorowaną co w dzisiejszych czasach byłoby dziwne), na twojej podłodze, rękach i gdzie sobie tylko wymyślisz, więc nie ma, że "sprawdzona hodowla" albo bonus ze sklepu. Glony masz zawsze i wszędzie!
Osad z szyby czyść krawędzią starej karty kredytowej lub jakimś innym "plastikiem", to się świetnie sprawdza i nie wydasz niepotrzebnie kasy na jakieś super uber zajefajne czyściki. Ja niestety wydałem :/ równie świetnie się sprawdza szczoteczka do zębów. W akwariach wystawowych, zawodowi aquascaperzy, szyby czyszczą regularnie co 3 dni zanim osad (czytaj glony) będzie widoczny, bo on tam ciągle jest tylko my go nie widzimy. Ja czyszczę gdy podmieniam wodę raz na dwa tygodnie. Uważaj by nie zaciągnąć jakiegoś ziarenka piasku z dna bo porysujesz sobie szybę i będzie ból.
Ważna jest też odpowiednia ilość roślin i żywa ekipa sprzątająca: ślimaki, krewetki, otoski itd.
Jak to powiedział mój akwarystyczny guru Mossart, wojna z glonami to przegrana sprawa jednak ważne by rozejm był podpisany na jak najlepszych dla akwarysty warunkach. Polecam Ci obejrzenie jego poradników, zwłaszcza taśm prawdy
Pamiętaj, że każde akwarium jest inne i nikt z nas nie da Ci gotowej recepty na twoje nawet jeżeli sam w domu ma takie baniaczki, których Amano i Knott by mu pozazdrościli.
Ja swoje akwarium wystartowałem 3 miesiące temu i odpukać chyba zrobiłem to dobrze bo glonów jakoś masakrycznie dużo nie ma, obsada nie padła a wręcz odwrotnie
Z racji niedawnego startu pamiętam jak to jest i ile się ma pytań i wątpliwości. Najważniejszy jest spokój bo każde posunięcie ciągnie za sobą konsekwencje a w małych zbiornikach wszystko dzieje się bardzo szybko zwłaszcza jak się coś zrobi źle (patrz mój pierwszy start).