Bakterie dodałam Sera Nitrivec, tak od serca, stąd może taka mleczna woda
Z kryjówek będzie jeszcze połówka kokosa i rurki bambusowe, które teoretycznie były przeznaczone dla krewetek, ale piskorki je polubiły, a reszta to rośliny jak już urosną. Chciałabym żeby było dość gęsto.
Wody kranowej wlałam dokładnie 90l, więc faktycznie dam sobie na razie spokój z nawozami.
Nie za bardzo wiem jakie jeszcze dobrać gatunki roślin. No i gdzie posadzić te nieszczęsne żabienice. Poprzednie akwa tak sobie genialnie pomniejszyłam optycznie, że teraz przy każdej sadzonej roślinie godzinę się zastanawiam.
Myślę, że się zdecyduję na te prętniki i razbory (nie wiem jakie), ale mam jeszcze sporo czasu, żeby się zdecydować.
Roślinki chętnie przygarnę za czekoladę/piwo/flaszkę/gotówkę, jak wolisz
Mam jeszcze sporo dna do zagospodarowania, choć pomysłów na razie nie wiele.
PS. Piskory się najlepiej czują w nowym domu. Nie dość, że przestrzeń to jeszcze piasek, który teraz ciągle przesiewają przez skrzela. Wcześniej były na bazalcie
Już jakiś czas mnie to podłoże męczyło, ale dopiero teraz widzę jak duże ma to znaczenie.