Andrzej ( kazałeś pisać po imieniu nicku, więc po imieniu)

Akwarium jest po restarcie, który był 2 stycznia tego roku, więc z pewnością jest dojrzałe, na początku miałem mleko, ale nic nie robiłem i "przegryzło" się to wszystko i woda była krystaliczna.
Mam dziwne wrażenie, że biologia mogła ucierpieć kiedy ostatnio były zaniki prądu, jeden miał nawet 2-3h, może to jest tego przyczyną?
Ali na razie chcę się ratować tym co mam i jeżeli nie ma konieczności to nie lać chemii
Muszę też rozsądnie zarządzać kasą ( nie kupować niepotrzebnych preparatów) bo mam w planach zmianę oświetlenia i przeróbkę gaśnicy (5kg - 8,4l) - dostałem z pracy za free, więc taniej wyjdzie przerobienie jej, aniżeli kupienie zestawu co2 o podobnej wielkości

PS. jak to pierwotniaki to nie dolać bakterii?

Nie przyspieszyły by one całego procesu?
