.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

[ Komentarze Facebooka]

Ogólne dyskusje

Moderator: Grupa DFA

pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez ivana85 » 20 paź 2014, o 21:08

potrzebuję natychmiastowej interwencji :( wczoraj po macku wzięłam butelkę z aldehydem ale Uwaga nie rozcieńczonym i wlałam dawkę... około 8ml ... prawie wszystkie rybki się popaliły :( :( błagam o pomoc co robić ? robiłam już dziś 2 podmiany każda po 40 l i nadal się obawiam że to nie dokońca dało rezultat :( Bardzo proszę o pomoc co mogę jeszcze zrobić ?
Miej serce i patrzaj w serce
ivana85
Stały bywalec
 
Posty: 221
Dołączył(a): 12 lip 2014, o 22:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Domin » 20 paź 2014, o 21:09

podmiana i jeszcze raz podmiana :) innej opcji raczej nie widzę :shock:
---Domin---
Avatar użytkownika
Domin
Użytkownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 14 lis 2013, o 16:41
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez minuu » 20 paź 2014, o 21:10

Podmiany, podmiany i jeszcze raz podmiany. Na początek 50% baniaka ;)
Kuba ;)
Obrazek
Avatar użytkownika
minuu
Donator
 
Posty: 238
Dołączył(a): 31 gru 2009, o 14:32
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez ivana85 » 20 paź 2014, o 21:13

już było 100% bo mam 112l zbiornik
Miej serce i patrzaj w serce
ivana85
Stały bywalec
 
Posty: 221
Dołączył(a): 12 lip 2014, o 22:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Domin » 20 paź 2014, o 21:15

to teraz musi być tylko lepiej :)
---Domin---
Avatar użytkownika
Domin
Użytkownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 14 lis 2013, o 16:41
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez ivana85 » 20 paź 2014, o 21:22

a napowietrzać ? czy to nic nie da... aż boję się wyłączyć światło :(
Miej serce i patrzaj w serce
ivana85
Stały bywalec
 
Posty: 221
Dołączył(a): 12 lip 2014, o 22:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Domin » 20 paź 2014, o 21:24

Jeżeli nie dzieje się nic niepokojącego to śmiało gaś światło odmów "Ojcze Nasz" i do rana będzie wszystko dobrze :) w tym momencie tylko pozostało być dobrej myśli ;)
---Domin---
Avatar użytkownika
Domin
Użytkownik
 
Posty: 131
Dołączył(a): 14 lis 2013, o 16:41
Lokalizacja: Wałbrzych

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez zygmuntpompa » 20 paź 2014, o 22:00

Z podmianami to wystarczy, rozwalisz całą biologię i będzie jeszcze gorzej. Jak masz "bakterie" to możesz dać.
Co się miało stać to się stało ... trudno.

Powiem ci że mój aldehyd nierozrobiony jest tak bardzo głęboko schowany (nie powiem gdzie :p) że pewnie już tam namiot rozbił :lol:
Polecam to samo.
Przepraszam za off top. :lol: :lol: :lol:
pozdrawiam zygmuntpompa
Avatar użytkownika
zygmuntpompa
Donator
 
Posty: 497
Dołączył(a): 15 kwi 2013, o 07:44
Lokalizacja: wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Andrzej » 20 paź 2014, o 22:14

Podmianami zbiłaś częściowo stężenie, ale i ryby i rośliny mogą kiepsko wyjść po tej pomyłce. Trzeba czekać i przez kilka dni nie lał bym w ogóle aldehydu do zbiornika.
Kurcze niezły bałagan i niesamowite ryzyko. Nie trzymaj aldehydu w miejscu dostępnym dla dzieci :!:
To silnie trujący specyfik i nawet kilka wdechów może ostro zaszkodzić. Butelkę oznacz "odstraszająco", abyś i Ty i Twoje dzieciaki wiedziały, że tego lepiej nie dotykać.
To nauczka dla wszystkich czytających....
Obrazek
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.
Mail- shrimps.life@gmail.com
GG- 32663094
Pozdrawiam "leszcz25"
Avatar użytkownika
Andrzej
Grupa DFA
 
Posty: 2550
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 22:51
Lokalizacja: Szczepanów (Dolnośląskie)

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez miroon » 20 paź 2014, o 22:18

Dokładnie Andrzej, bo ostatnio aldehyd jest tu drugą siłą gospodarczą.
Dlatego, najlepiej w szafce trzymać wyłącznie roztwór aldehydu, a reszta do garażu. :)
Avatar użytkownika
miroon
Donator
 
Posty: 973
Dołączył(a): 31 gru 2013, o 01:02
Lokalizacja: Bolesławiec, Venlo

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Wrokla » 20 paź 2014, o 23:27

Na chłopski rozum mogę dopisać jeszcze parę rzeczy, ale nie wiem, czy nie będzie już za późno, aby cokolwiek to zmieniło. Niestety cały dzień pocinam matmę. Jeśli tak, to trudno. Może przyda się komuś innemu

- aldehydy ścinają białko. Sypnij rybkom do zjedzenia żółtko. Białko lepsze, ale pewnie go nie ruszą. Chociaż mój pierwszy bojownik x lat temu zażerał się jak głupi i białkiem, i twarogiem (wiem, że nie powinien, ale to temat na osobną dyskusję)
- napowietrzać. Skoro przy zatruciach formaliną podaje się O2 (obrzęk płuc), a aldehyd glutarowy (czyli ten wasz magiczny węgiel w płynie) powoduje oparzenia wszystkiego, co napotka, w tym śluzówki, to na pewno rybki mają ciężko z oddychaniem
- zbić temperaturę (w granicach rozsądku, żeby nie "wyłączyć" zmiennocieplnych rybek). C5H8O2 w temp >19*C jest zawodowym mordercą prątków gruźlicy. Wniosek: im cieplej, tym bardziej bojowy
- cytat z wiki "Do wyjaławiania stosowany jest przeważnie roztwór 2% o pH 7,5-8,5". Zbij pH. W środowisku kwaśnym jest o wiele mniej szkodliwy.

Edit: dobra, nie ważne z tym białkiem. Gotowane czy jako ser - ścięte. A tu chodzi o to, żeby skołować takie, co jeszcze może się ściąć. Nie wiem, może kawałek chudej surowej ryby? Surowego jajka do akwarium nie wbijesz, przecież tego nie zjedzą...
Gabriela
Obrazek
Wrokla
Stały bywalec
 
Posty: 328
Dołączył(a): 28 sie 2014, o 14:38

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Serqu » 21 paź 2014, o 04:37

Mój post nie będzie należał do tych przyjemnych, ale tak mało odpowiedzialnego zachowania się nie spodziewałem.

Aldehyd jest środkiem stosowanym do odkażania i jest silnie żrący.

Przede wszystkim schowaj nierozrobiony tak aby nikt nie mógł po niego sięgnąć przez przypadek. Może być w garażu albo w piwnicy. Możesz tez rozrobić cały. Rozrobiony schowaj w domu tak żeby nie było szans dostania się tam twoich synów. W innym wypadku możesz napytać sobie większej biedy niż pozbycie się ryb.
Co do baniaka to proponuję całkowity restart, ewentualnie kilka 100% podmian wody. Ideałem byłoby gdybyś podmieniła na wodę z innego działającego baniaka. Myślę że o biologię nie masz się co martwić, ona i tak już nie istnieje. Tak jak mówiłem aldehyd stosuje się do odkażania, więc bardzo dobrze radzi sobie z wszelkiego rodzaju bakteriami. Tymi w baniaku też.
Moim zdaniem, restart połączony z gruntownym płukaniem podłoża i filtra będzie najlepszym rozwiązaniem. Podmiany będą tylko półśrodkami.
Proszę cię, przemyśl swoje zachowanie, bo zmroziło mnie jak przeczytałem pierwszy post.

Dla wszystkich stosujących aldehyd niech to będzie przestroga. Wyciągnijcie właściwe wnioski.
Jeśli nie odpisuję dłuższy czas na PW to oznacza że mam w robocie jihad, w związku z tym proszę o cierpliwość.
360L - Nowy Telewizor; 375L - Fangorn Forest; 375L - Serkowe Iwagumi; SPIS ARTYKUŁÓW
Obrazek
Avatar użytkownika
Serqu
Grupa DFA
 
Posty: 1024
Dołączył(a): 17 kwi 2012, o 03:35
Lokalizacja: Brzeg Dolny

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez uszak2 » 21 paź 2014, o 06:27

Możesz zastosować acetylocysteinę (takie wykrztuśne np.ACC) która wiąże aldehydy -(polecam również na chińską chorobę :D ), z tym ze po tylu podmianach chyba już nie jest to potrzebne . Z tego co piszesz dawka została przekroczona ok 10-krotnie. Jak wiemy z doświadczenia forumowiczów 4-5 krotne przekroczenie stężenia jest dopuszczalne. Po kilku podmianach które zostały zrobione poziom jest wyrównany (podmiana 50% - stężenie o połowę). Tak jak pisze Serqu, flora bakteryjna przeniosła się już do niebiańskiego kubełka w krainie wiecznej filtracji, i świetnie radzi żeby zaszczepić z innego zbiornika. Filtra bym nie płukał - jest świetnie odkażony ;( (przy podmianach i pracy sam się cudnie wypłukał), z podłożem to samo, nie sądzę żeby cały glutaral przedyfundował w glebę. Najgorzej z flora i fauną, tutaj to już BTW.
świat jest pełen nauczycieli, potrzebna jest tylko chęć do nauki
Avatar użytkownika
uszak2
Nowicjusz
 
Posty: 14
Dołączył(a): 7 paź 2014, o 12:14
Lokalizacja: wroclaw

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez ivana85 » 21 paź 2014, o 09:45

to co mogłam podratowałam :( dziś wszystkie rybki pływają, nie było żadnej do odłowienia ... są w dobrej formie szaleją po akwarium jak dawniej, wiem, że przeżyły koszmar i są w ciężkim stanie, ale jest jedna dziwna rzecz która nie daje mi spokoju, najlepiej poradziły sobie z tą sytuacją małe gupiki i molinezje, im jakby w ogóle nic nie było. czy to możliwe ze takie ostre zmiany nic u nich nie wykażą i w przeszłości nie będą miały problemów ?
Miej serce i patrzaj w serce
ivana85
Stały bywalec
 
Posty: 221
Dołączył(a): 12 lip 2014, o 22:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez victus » 21 paź 2014, o 09:49

Z moich wyliczeń wynika, że przekroczyłaś dawkę ~ 23krotnie gdzie 6-8krotne dawki są niebezpieczne. Brrrr... Aż mnie ciary przeszły jak przeczytałem 8ml 24% na 100L netto. Ja leję 7ml 6% na swoje 800L i to tak w miarę bezpieczna górna granica.
Avatar użytkownika
victus
Grupa DFA
 
Posty: 1214
Dołączył(a): 16 gru 2009, o 17:52
Lokalizacja: Wrocław / Żórawina

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez marcin2983 » 21 paź 2014, o 09:53

A ja powiem dość nieprzyjemnie że spodziewałem się podobnego postu prędzej czy później.
Jak widziałem ile osób było chętnych na stężony aldehyd... Sprzedawaliście to każdemu kto chciał i ile chciał a bądź co bądź jest to substancja z którą żartów nie ma (w odróżnieniu od już rozrobionych gotowców typu easy carbo itp.)
Może warto by było na przyszłość przy zakupie w tym poście w którym zbieramy zamówienia wrzucić jakąś przestrogę (np. karte charakterystyki właściwości fizyczno - chemicznych) coby troszkę wyczulić ludzi że to nie jest zabawka jak nawóz makro... Pytanie ile z osób które go kupują w postaci stężonej wogóle właściwie to przechowuje? Trzymacie w buteleczkach plastikowych po napojach, słoiczkach i co tam było w domu?
Avatar użytkownika
marcin2983
Donator
 
Posty: 946
Dołączył(a): 16 wrz 2012, o 18:15
Lokalizacja: Wrocław (Gaj)

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Andrzej » 21 paź 2014, o 11:36

marcin2983 napisał(a):Trzymacie w buteleczkach plastikowych po napojach, słoiczkach i co tam było w domu?

Butelki typu "PET" (to te po napojach) są bezpieczne i odporne na tą substancję. Pozostaje kwestia odpowiedniego oznaczenia butelki i przetrzymywanie jej w bezpiecznym miejscu.
Co do sprzedaży, to nawet broń sprzedają nie rozsądnym ludziom i nikt nie jest w stanie tego "odsiać".
Ale przyznaje rację, każdy chętny powinien wiedzieć z czym dokładnie ma do czynienia!
Obrazek
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.
Mail- shrimps.life@gmail.com
GG- 32663094
Pozdrawiam "leszcz25"
Avatar użytkownika
Andrzej
Grupa DFA
 
Posty: 2550
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 22:51
Lokalizacja: Szczepanów (Dolnośląskie)

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Szymijohn » 21 paź 2014, o 11:39

Marcinie w temacie zamawiania glutaralu, była informacja jak zmniejszyć stężenie.
Poza tym tu nie chodziło o zastosowanie stężonego na codzień, tylko o pomyłkę.
Rozrobiony też można przedawkować.
I to pomimo wszelkiej maści ostrzeżeń.
Z resztą tak jeden z naszych kolegów załatwił zbiornik na wiosnę ;) tyle, że tam stężenie i tak było niższe (zabójcze dla flory, rozpuściła się) tyle, że wówczas podniesienie stężenia było w celu wyeliminowania krasnorostów.
Avatar użytkownika
Szymijohn
Donator
 
Posty: 1025
Dołączył(a): 26 gru 2013, o 19:42
Lokalizacja: Nowogrodziec/Wrocław-Strzeganowice

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez ivana85 » 21 paź 2014, o 14:36

Ja mam aldehyd rozcieńczony w określonej przez kolegę 1 do 9 i wiem, że źle zrobiłam - przecież przyznałam się do głupoty ale wybaczcie bo wcześniej też napisałam że to była POMYŁKA !!!
Miej serce i patrzaj w serce
ivana85
Stały bywalec
 
Posty: 221
Dołączył(a): 12 lip 2014, o 22:34
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Szymijohn » 21 paź 2014, o 15:30

1:9 z 24%. Czyli pirazydrzwi 0,04%
To ile ty tego lejesz? 50ml?
Pardon 1:9 to 1 część na 8 części rozcieńczalnika czyli około 0,09 % a powinno być w okolicach 2,5 - 3%
Avatar użytkownika
Szymijohn
Donator
 
Posty: 1025
Dołączył(a): 26 gru 2013, o 19:42
Lokalizacja: Nowogrodziec/Wrocław-Strzeganowice

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Towle » 21 paź 2014, o 16:02

Szymi źle liczysz, w przypadku stosunku 1:9 w 100 ml gotowego do użytku roztworu mamy 10 ml naszego stężonego roztworu a w 10 ml naszego roztworu jest 2,4 ml czystego aldehydu co wyjściowo daje stężenie 2,4 procenta w przypadku roztworu który już lejemy do akwarium. A co do całej sprawy szkoda że tak się stało ale miejmy nadzieje że będzie nauczka dla potomnych :)
Towle
Użytkownik
 
Posty: 60
Dołączył(a): 21 gru 2013, o 21:57
Lokalizacja: Wrocław

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez Wrokla » 21 paź 2014, o 17:12

victus napisał(a):Aż mnie ciary przeszły jak przeczytałem 8ml 24% na 100L netto.

0,24*9ml/100l*1/9. Czyli 1/9 tego, co na gruźlicę. A to tylko rybki, nie superodporne na wszystko jak diabli bakterie. Jako wegance, zrobiło mi się niedobrze.
Filtra bym nie płukał - jest świetnie odkażony
Wypłucz. Resztki zabiją ci ryby.

ivana85 napisał(a):czy to możliwe ze takie ostre zmiany nic u nich nie wykażą i w przeszłości nie będą miały problemów ?

Nie jest możliwe. Wyobraź sobie, że Twoje dzieci przez pół godziny siedziały w rozlewni farb olejnych i rozpuszczalników. A i tak, ze względu na masę, są o wiele odporniejsze.
Ale można odrobinę ułatwić zwierzętom życie, ograniczyć negatywne skutki, na które zatrucie dopiero pracują. Wiem, powtórzę się, ale wg mnie jest to szalenie ważne.
Faszeruj ryby białkiem. Im mniej ścięte, tym lepiej. Spróbuj w akwarium "sanitarnym", w którym możesz bez większego problemu wymienić 80% wody, karmić ryby karmą namoczoną w białku jaja. Jeśli są jeszcze w rybach/na rybach/w akwarium/gdziekolwiek w sprzęcie resztki aldehydu (a na bank są) to białko może im sporo pomóc.
Karm lekkostrawnie, ale pożywnie. Przy oparzeniach przewodu pokarmowego nie ma nic gorszego, niż drażniące przecież błonnik (celuloza) lub chityna.
Napowietrzaj. Na pewno mają oparzone skrzela, na pewno mają problem z tlenem, na pewno mają mniejszą wydajność skrzeli.
I chrzanić niedobitki bakterii. PODMIANY, PODMIANY, PODMIANY.
Gabriela
Obrazek
Wrokla
Stały bywalec
 
Posty: 328
Dołączył(a): 28 sie 2014, o 14:38

Re: pomocy!!! przesadziłam z aldehydem :(

Postprzez zimx » 21 paź 2014, o 18:46

No to niezły się zrobił bałagan...
Chyba dobrze zrobiłem że od razu rozcieńczyłem całość, z uwagi na to że często nie ma mnie w domu i reszta domowników dozuje, a jeśli przekroczą dawkę to i tak nie będzie to stężony, a rozcieńczony :)

Trzymam kciuki i czekam na rozwój wydarzeń :)
240l

Dawid
Avatar użytkownika
zimx
Donator
 
Posty: 356
Dołączył(a): 28 lip 2014, o 18:31
Lokalizacja: ok. Wałbrzycha

Zostaw komentarz


Powrót do Forum ogólne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron