
Tydzień temu uznałam że zbiornik jest juz dojrzały, więc może teraz się utrzymają, ale wczoraj i dzisiaj padły mi następne, zostały mi 4 maluszki. Może ktoś miał podobną sytuację i rozgryzł co może im być: dodam że te 2 co padły absolutnie żadnych objawów nie miały: oskrzela zdrowe, oddech ok, były ruchliwe i apetyt też świetny miały, żadnych zewn. uszkodzeń mech. albo jakiś innych chorobowych.
W tym akwa mam tez simulansy, razbory, RC i heleny i z nimi żadnych kłopotów nie mam:
woda:
23-25st
ph 7,2
kh 6
gh 14
no3 25
po4 0,25 ( w trakcie stopniowego zwiększania)
Możliwe jest żeby "sie zaczopowały" bo miały brzuszki całe zielone od środka- więc może zaparcie czy cos w tym stylu, po prostu nie wiem czy u ryb takie rzeczy się zdarzają a może kolor brzuszka był po prostu taki, z powodu rozkładu zieleniny które zjadły i ich jelitek? ale z drugiej strony widziałam żeby normalnie wydalały...już sama nie wiem o tym wszystkim sądzić... :'[
Błagam ktoś-coś???