
Szczęśliwie wszystkie rybki żyją pomimo mizernej opieki, którą zapewnił im Tymczasowy Opiekun. A nawet - kolekcja powiększyła sie o 2 sztuki narybku. Z pewnością było go więcej, ale co głodna matka zjadła to już nie wróci...
Z nowości - byc może będzie w pracy zakladane KREWETKARIUM (jak szefowa się zgodzi), tak więc być może niedługo rownież nowe wyzwanie...
