.

Drodzy akwaryści!

Rabaty dla forumowiczów DFA
Kliknij tutaj aby dowiedzieć się więcej


Preparowanie korzeni "a'la leszcz25".

[ Komentarze Facebooka]

Rozmowy o wszystkim i o niczym

Moderator: Grupa DFA

Preparowanie korzeni "a'la leszcz25".

Postprzez Andrzej » 26 mar 2010, o 23:54

Korzenie jako dekoracje wykorzystuje się w akwarystyce od początków jej istnienia, jest wiele różnych sposobów na prawidłowe jego spreparowanie. Dlatego też poniżej przedstawię swój sposób na spreparowanie korzeni do celów akwarystycznych.
Podstawową sprawą jest wybór odpowiedniego korzenia i tutaj są różne "szkoły"
Ja polecam stosować tylko i wyłącznie korzenie z twardych drzew liściastych typu:
- Dąb
- Buk
- Olcha
Kolejną kwestią jest fakt, czy dany korzeń nie miał styczności z chemikaliami i chodzi tu przede wszystkim o miejsce pozyskania korzenia. Dlatego też kupowanie korzeni na aukcjach wiąże się z pewnym ryzykiem, choć nikogo nie mam zamiaru zniechęcać.

Kiedy w końcu mamy swój upragniony korzeń trzeba go odpowiednio przygotować.

Krok pierwszy:
Wstępnie oczyszczamy korzeń/ie z piasku ziemi luźnej kory po czym płuczemy bieżącą wodą.
Nie trzeba do tego żadnej specjalnej dokładności.
Przygotowujemy naczynie, które jest w stanie pomieścić korzeń i zalewamy je wodą.

Krok drugi:
W naczyniu podgrzewamy wodę do wrzenia i wsypujemy sól (nie jodowaną).
Przy pierwszym gotowaniu, gdzie nie zdejmujemy jeszcze kory (warstwy miękkiej) nie potrzeba dużej ilości soli. Wystarczy kg. na 10 litrów wody.
Po rozpuszczeniu się całej soli wrzucamy korzeń i gotujemy ok. 2-5 godzin (w zależności od kubatury korzenia).
Kiedy czas gotowania dobiegnie końca musimy szybko przerzucić korzeń/ie do zimniej wody. Takie szybkie schłodzenie znacznie przyspiesza zatapianie się korzenia.

Krok trzeci:
Po wystudzeniu korzenia trzeba go oczyścić z tkanki miękkiej (kory)
Pierwsze gotowanie miało na celu zmiękczyć zewnętrzną strukturę korzenia i samo czyszczenie przebiega znacznie łatwiej i szybciej.
Do oczyszczania korzeni można użyć łyżeczki, tępego noża, lub w przypadku mocniejszych i większych korzeni myjki ciśnieniowej (karcher).

Krok czwarty:
Kolejne gotowanie musimy przeprowadzić w przesyconym roztworze soli, czyli rozpuszczamy tyle soli ile da się rozpuścić w naszym naczyniu.
Wrzucamy do wrzątku korzeń/ie i gotujemy około 3-6 godzin (w zależności od kubatury korzenia).
Następnie po gotowaniu znów szybko przerzucamy do zimnej wody. Większość cienkich korzeni już po przerzuceniu do zimnej wody powinna sama tonąć, grubsze sztuki będą potrzebowały jeszcze kilka dni na samowolne tonięcie. Ewentualnie należy ponownie zagotować w roztworze soli i znów przerzucić do zimnej wody.
Gotowe......

Krok piąty:
Bardzo częstą dolegliwością spreparowanego korzenia jest pleśń, więc kiedy nasze korzenie przeszły oczyszczanie i gotowanie należy je wstępnie zabezpieczyć przed tą pleśnią.
Sam do tego stosuję preparaty akwarystyczne do odkażania sprzętu akwariowego. Stosuje 5 krotność zalecanej dawki i w tym roztworze odkażającym moczę jeszcze przez tydzień lub dwa.

Kiedy już przebrnęliśmy cały ten proces płuczemy korzeń pod bieżącą wodą i wkładamy do akwarium.
Należy pamiętać aby tak spreparowany korzeń nie pozostawał zbyt długo na powietrzu, ponieważ kiedy dopuścimy się do jego przeschnięcia znacząco podniesie to ryzyko wystąpienia pleśni !

Mam nadzieję, że kiedyś komuś przyda się ten przepis....Pozdrawiam
Obrazek
Prawdziwy facet nie je miodu !... Prawdziwy facet żuje pszczoły! ! !
I pamiętaj....Życie jest zbyt krótkie, żeby jeździć Dieslem.
Mail- shrimps.life@gmail.com
GG- 32663094
Pozdrawiam "leszcz25"
Avatar użytkownika
Andrzej
Grupa DFA
 
Posty: 2550
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 22:51
Lokalizacja: Szczepanów (Dolnośląskie)

Re: Preparowanie korzeni "a'la leszcz25".

Postprzez Piotr Stępień » 27 mar 2010, o 09:59

ja kiedyś zrobiłem podobnie z korzeniami dębu ale ograniczyłem się tylko do moczenia w wannie korzeni przez koło 2 tygodnie. Korzenia po włożeniu do docelowego akwarium zatonęły dość szybko, natomiast wystąpiła pleśń, której celowo nie usuwałem. Po kolejnych 2 tygodniach pleśń zniknęła i do tej pory korzenie spełniają swoją rolę.

Pozdrawiam
Krewetka przycupnęła ciekawsko na korzeniu i ...
Avatar użytkownika
Piotr Stępień
Użytkownik
 
Posty: 122
Dołączył(a): 28 gru 2009, o 11:03
Lokalizacja: Wrocław

Re: Preparowanie korzeni "a'la leszcz25".

Postprzez Ptaku » 27 mar 2010, o 15:57

Sam akurat preparuję korzonki,więc "przepis" jak najbardziej mi się przyda.Dodatkowo wysuszyłem wszystko w piekarniku,dzisiaj miałem gotować,ale pogoda mi na to nie pozwoliła.Karcher jest,noże przygotowane i w tygodniu biorę się do dzieła :D
Obrazek

DFA na Facebooku: http://tnij.org/dfafb
Avatar użytkownika
Ptaku
Przyjaciel
 
Posty: 348
Dołączył(a): 15 gru 2009, o 17:40
Lokalizacja: Wrocław/Środa Śląska

Zostaw komentarz


Powrót do Luźne Polaków rozmowy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość

cron