LukaszuT nie odczytuj tego personalnie, ale...
Glony nie lubią czystości w akwa? Oo
Glony lubią każde warunki i czyste i brudne. Przetrwalniki glonów "nie lubią" podmian wody, bo nikt nie lubi być spłukiwany w kanał.
Edit: pousuwanie obumarłych liści też pomaga, moim zdaniem bardziej niż podmiana.
Glony nie lubią konkurencji ze strony roślin wyższych, dlatego tak ważne jest dokarmianie ich.
Glonom wystarczy do rozwoju znacznie mniej pierwiastków makro niż roślinom wyższym.
Edit: blokada przyjmowania pierwiastków występuje na wyższym poziomie, poza tym do wzrostu inchibuje je cukier z rozkładających się roślin...
Glonom wystarczy nh4 i no2 do rozwoju, rośliny wyższe potrzebują no3. Dlatego badamy zawartość no2 do no3.
Dla tego też potrzebujemy bakterii nitryfikacyjnych.
Rośliny wyższe wydzielają przy właściwych dla nich warunkach substancje chamujące rozwój glonów.
O nawożeniu.
W tej chwili stosuje się właściwie dwie metody nawożenia:
1. EI (ei) - wszystkiego tyle by nigdy nie brakło niczego. Żaden pierwiastek nie blokuje innego.
Metoda prosta nie zabierająca zbyt dużo czasu (nomem omen stosunek wagowy no3:po4 to 6:1 w akwariach słodkowodnych)
2. Suplementacyjna - tyle by wystarczyło, nic więcej ponad wyliczone stosunki pierwiastków. Metoda żmudna, trudna. Najmniejszy błąd i mamy blokadę pobierania pierwiastków. Metoda przejęta od hodowców roślin naziemnych, rolników, ogrodników. Stosowana w uprawach roślin jadalnych, gdzie zależności między pierwiastkami wpływają na wysokość i jakość plonów. (Czy my w akwariach hodujemy zboże??? Oo )
"Supermakro" czyli co2 - substancja chamująca, niezbędna do życia roślinom.
Niedoceniana, przez większość amatorów (też nim jestem/jeszcze długo będę) kłopotliwa w dozowaniu odpowiedniej ilości w akwariach ze zwierzętami. Z jednej strony zapotrzebowanie nań ogromne ze strony roślin z drugiej blokuje dostęp powietrza do akwarium (gaz cięższy od powietrza, co powoduje tak zwaną przyduchę) gaz duszący. Pożądana dawka jak najwięcej, wręcz na granicy wytrzymałości ryb (tuż przed wystąpieniem przyduchy)
Kilka słów o mnie, z wykształcenia jestem rolnikiem ze specjalizacją hodowca roślin.
Dlaczego tyle piszę w tym temacie, o którym już tyle napisano
Ano dlatego, że zaczynam rozumieć potrzeby roślin akwariowych, ich zależności między sobą i tym podobne "pierdoły".
Konkluzje jakie naszły mnie po przeczytaniu miliona wypowiedzi akwarystów:
- Większość słyszała, że gdzieś "dzwoni", ale co?
- rośliny akwariowe, to nie rośliny uprawne, uprawiane na ziarno, kłącza, czy owoce; przenawożenie im nie grozi, wię po jakiego chu... się męczyć z suplementacją.
- częste gwałtowne wymiany/podmiany wody są nie dokońca zdrowe dla roślin. Gwałtowny skok parametrów wody potrafi "spalić" stożki wzrostu. Lepiej podmieniać często niewielkie ilości wody, najlepiej w formie stałej podmianki ze stałym dozowaniem nawozów (zwierzaki też wolą spokuj)
- po każdej zmianie w akwarium (przycinka, wymiana oświetlenia) należy ustawiać parametry nawożenia co2, bo to on determinuje rośliny do wzrostu, jednocześnie jest groźny dla fauny i bakterii tlenowych.
Edit:
- Światło - barwa światła jest tym ważniejsza, że odpowiednie jego długości są odpowiednie dla konkretnych chromatoforów (występują w chloroplastach) wyspecjalizowanych w pobieraniu/odbieraniu tylko danego zakresu długości fali świetlnej. Różne chromatofory są w glonach niż w roślinach wyższych.
Eliminacja barwy żółtej i zielonej bardzo sprzyja tym drugim. Więc biała zimna jest lepsza niż biała ciepła.
P.S.
Posłuchajcie Piotrka bo naprawdę ma prawo używać tonu wypowiedzi "wiedzącego"
Wysłane z mojego GT-I9105P przy użyciu Tapatalka