Jedna z moich raczkowych z haremu zaciążyła

Raz zostawiłem w ogólnym baniaku samopas raczkową i pozostawiłem młode teori darwina. Z ok. 40 jajeczek miałem 3 raki.
Innym razem przygotowałem kotnik w 10l akwa gdzie była sama i miała święty spokój. Przygotowałem wszystko jak zalecano w internecie (parametry wody, liscie dębu, szyszki olchy). Wówczas przetrwało 9 ale nie wiem dlaczego żadnemu nie udało się osiągnąć 1cm, wszystkie z nieznanej mi przyczyny padły.
Zauwazylem tez ze w trakcie noszenia jajeczek ich ilość maleje wraz z czasem. Nie mam pojęcia dlaczego.
Może wy macie jakieś rady/sugestie jak cieszyć się zdrową, większą gromadką?
Teraz jest w towarzyskim, skrytek ma 'w pissdu'. Robić dla niej z 10l baniaka kotnik?