Bańka 240l.
Od 2008 r. zalana non-stop.
Zero problemów. Głęboko czarny jednolity silikon wszędzie.
Obecnie restart.
Bańka 2, 3 tygodnia bez wody.
Teraz oglądam (jeszcze pusta) i w silikonie w kilku miejscach widać "pęcherze powietrza" (1cm - 2cm).
Czy to symptom rozszczelnienia? Czy może rozprężenia / naprężenia (pozbawienie wody) powoduję pracę silikonu?
A może pełny (mokry) baniak nie pokazuje tego dla oka, co widać na suchym silikonie?
Proszę o poradę, bo mam dylemat przed zalaniem bani.
Ewentualnie wrzucę foto dla chcących pomóc.