Ptaku napisał(a):Zakryj filtr i grzałkę.Trochę psuje wygląd
Czekam na rośliny, które właśnie tam mają być zasadzone, ale póki co mróz a potem święta nie pozwoliły na sprawną przesyłkę. Dojedzie jeszcze jeden gatunek kryptokoryny o karbowanych liściach i intensywnym, zielonym kolorze, więc powinno być ładniej niż jest teraz.
kacus99 napisał(a):ale mozesz dodac kilka wyzszych roslin z boku.
Będą, będą.
EDIT:
Od jakiegoś czasu w moim akwarium goszczą 2 dodatkowe samce i 13cm samica (obecny stan 4+4). Nie mam oczywiście miejsca na 4 samce, więc jest to sytuacja przejściowa, choć mam ochotę zatrzymać wszystkie
Przedstawiam Wam wszystkie 4 samce, od najsilniejszego, do najsłabszego, ale najbardziej fotogenicznego i nie mającego żadnych oporów przed sesjami zdjęciowymi w przeciwieństwie do reszty załogi:
Nr 1:
13,5cm, mój samiec. Jeśli dochodzi z nim do jakichkolwiek starć, to nie zajmują one mu więcej, niż jednego Najmana, zwykle jednak sporo krócej
inne zbrojniki się go boją, schodzą mu z oczu, gdy widzą tylko, że zmierza w ich stronę. Pomimo może nie największej długości, waży o kilka gramów więcej niż inne samce, z którymi miałem do czynienia kiedykolwiek w swoich akwariach. Siedzi pod dębowym korzeniem niczym przyczajony tygrys, ukryty smok, widać tylko jego piękne wąsiska. Kto odważy się zaglądnąć do jego kryjówki, ten ucieka w popłochu na drugi koniec akwarium. Oto samiec nr 1:
Nr 2:
13cm, mój wychowanek. Można oglądnąć kilka stron wcześniej walki z nr 1, kiedy jeszcze miał z nim jakiekolwiek szanse. Jest bardzo skryty i choć często siedzi na widoku, to jednak zawsze w ciemnych partiach zbiornika, w których nie sposób zrobić dobrego zdjęcia. Wybitnie nie lubi być fotografowany, nie przepada za innymi zbrojnikami, choć samiczki traktuje dość łagodnie w stosunku np do nr 1 i 3. Dość krótkie, grube wąsy nie robią z niego złego kochanka, dlatego też został ojcem kilku tysięcy maluchów (zdjęcia w 112l):
Nr 3:
14cm, dość nietypowe wąsy, nie ma ich zbyt okazałych, najdłuższy jest jakby złamany. Pomimo swojej wielkości nie był w stanie pokonać nawet numeru dwa, od którego jest minimalnie cięższy i centymetr dłuższy. Nr 2 jednak przeżył niejedno w 112l i 240l, jest bardzo dobrze wyszkolony technicznie, więc w sumie nie ma się czemu dziwić
Zbrojnik ten nie przepada także za aparatem, choć łatwiej go sfotografować, niż nr 1 i 2. Charakterek dość wredny, szczególnie w stosunku do numeru 2 i 4. Z numerem 2 jakiś czas temu stoczył długą walkę, z której mam nieziemskie foty, a których Wam jeszcze nie pokazywałem. Oto jego portrecik:
Nr 4:
13,5cm, jednak szczypior z niego jak ze mnie
jest "przeciętnym" zbrojnikiem, ma typowe dla tego gatunku poroże dość gęste, jednak niezbyt grube. Zagląda do każdego kąta akwarium, jest zawsze na widoku, udaje zawsze odważnego, jednak schodzi innym samcom z drogi, gdy użyją siły. Jest to zbrojnik, który wydaje się, że potrzebuje towarzystwa, jest niezwykle ciekawski, zagląda w każdą dziurę, ciągle chce przebywać z innymi rybami swojego gatunku. Jest to taka dusza towarzyska, którą można fotografować kiedy tylko ma się ochotę, chętnie zaprezentuje swoje wszystkie wdzięki o każdej porze dnia i nocy: