Jak już koledzy pisali, bojownik w takim litrażu to tylko samiec.
Dla haremu potrzeba przynajmniej te 50-60 litrów. Na samca powinny przypadać min. 2 a lepiej 3 samice. W akwarium potrzebne są dla nich kryjówki, żeby mogły schować się przed wzrokiem amanta.
Co do krewetek - z praktyki i nie tylko swojej - bojownik często wcale nie zwraca na nie uwagi. Jak już zwraca to nieczęsto atakuje. Jeżeli mają gdzie uciec i się schować (korzeń, szczeliny między kamieniami, mchy) to udane polowanie rzadko się zdarza. Bojownik jest dość "ciapowaty", pływa wolno i nie jest zwrotny. A to co ryba (jeżeli wogóle) wciągnie i tak krewetki nadrobią, bo mnożą się jak szalone. Przeważnie łupem padają te najmniejsze, które nie wiedzą, że trzeba wiać. Jeżeli chcesz je wpuścić to zrób to wieczorem po ciemku i nakarm wcześniej bojownika.
Jeszcze jedna ważna rada - przykrywaj akwarium, żeby nie było dużej różnicy temperatur między wodą a powietrzem. Bojownik oddycha powietrzem atmosferycznym, może przeziębić labirynt i zdechnąć.
Aha - pokaż mu czasami lusterko, będzie się puszył i srożył do odbicia