Hej wszystkim, chce stworzyc nową aranżację w akwarium 126L z dwoma wyspami kamienno korzennymi, a na środeczku trawniczek z jakieś niskiej roślinki. I tu moje główne pytanie jaką roślinę zastosowac i jakie podłoże do niej? Trochę jestem zielony w tym temacie i liczęna pomoc dane mojego akwa:
pojemnośc 126L, oświetlenie 3x18W świetlówki, nawożenie mikro makro i co2 w płynie niestety butli nie posiadam
Czy wogóle takie oświetlenie da sobie radę?

Najmniej wymagająca jest Eleocharis Parvula i spokojnie powinna sobie dać radę w Twoim baniaku, ewentualnie można się pokusić o Glossostigma elatinoides ale nie jestem pewien jak da radę sobie bez butli. Z co2 zachowuje się jak chwast którego stale trzeba pilnować bo tak się rozrasta i wygląda chyba lepiej od zwykłej trawy, (oczywiście sprawa gustu)
Co do podłoża proponuje drobne o gradacji 1-3mm z okrągłymi krawędziami. Np. żwir rzeczny + oczywiście coś żyznego pod spodem (substrat lub ziemia ogrodowa)

Widzisz Eleocharis parvula bardzo mi się podoba, glossostigme miałem kiedyś w małym zbiorniku, wyglądała fajnie ale jednak jej liście szybko przykrywające niższe partie rośliny przekreślają ją w tym momencie...poza tym chyba czas na coś nowego
A gdyby tak zastosował ziemię ogrodową i np jbl manado? da radę takie coś zrobic czy nie bardzo?

ciortek napisał(a):Widzisz Eleocharis parvula bardzo mi się podoba, glossostigme miałem kiedyś w małym zbiorniku, wyglądała fajnie ale jednak jej liście szybko przykrywające niższe partie rośliny przekreślają ją w tym momencie...poza tym chyba czas na coś nowego
A gdyby tak zastosował ziemię ogrodową i np jbl manado? da radę takie coś zrobic czy nie bardzo?

Nigdy nie miałem ziemi ogrodowej, ale wiem o niej jedno: trzeba ją porządnie przykryć podłożem, natomiast z tego co wiem o mando to jest to podłoże lekkie i nie wiem czy się nada do bezpiecznego pokrycia ziemi.
Jednak moje stwierdzenia nie opierają się o własne doświadczenia tylko o zasłyszane teorie.
Proponuje poczekać aż ktoś z własnym doświadczeniem się wypowie lub poszukać na forach, np tu: http://www.roslinyakwariowe.pl/dyskusje/akwarystyka/podloze/podloze-jbl-mando-61576.html?p=408845

Czekam czekam niecierpliwie na opinie każdego kto coś wie bo każde zdanie jest cenne, każdy miał inne doświadczenia...jednym z największych minusów ziemii ogrodowej tak jak mówisz jest właśnie odkrycie jej i momentalne zabrudzenie wody

A czy ta ziemia ogrodowa jest na prawdę taka najlepsza czy lepiej jakiś substrat kupić????

Przecier napisał(a):A czy ta ziemia ogrodowa jest na prawdę taka najlepsza czy lepiej jakiś substrat kupić????

Dobre pytanie

Ziemia jest dobra, wszystko ładnie rośnie itd. Ale tylko raz miałem i zrezygnowałem z tego typu podłoża i przestawiałem się na podłoża typu amazonia. Z prozaicznego względu - jestem z tych, co to jak raz w tygodniu czegoś nie wydłubią, przesadzą lub dosadzą, to nie ma dla nich akwarium. A przy takim dłubaniu niestety ziemia się nie sprawdza, zawsze coś wyciągnie się na wierzch.

a zastosowanie siatki na ziemie pomaga w jakimś stopniu?

Bez siatki to od razu ziemia wylezie na wierzch:) U mnie była siatka, a i tak zawsze coś z korzeniami roślin wydłubałem na zewnątrz. Teraz mam AQUA II+ Substrate i jestem bardzo zadowolony - można dłubać i nic się nie unosi

Czyli jak to stare powiedzenie głosi: "Tani produkt to drogi produkt" a do tego kłopotliwy Mam jeszcze miesiąc do założenia akwarium ale chyba też zrezygnuje z tej ziemi, na żecz tego: [url]https://www.akwarystyczny24.pl/azoo-plant-grower-bed-czarne-6l-podloze-do-akwarium-roslinnego-p-2938.html
[/url]
Bo miała być ziemia i lawa wulkaniczna ale już w wielu miejscach słyszałem że ziemia jest dobra jeśli chodzi o roślinki ale bardzo problematyczna jeśli trzeba coś przesadzić lub delikatnie ruszyć
Już sam nie wiem co lepsze

Gajowy napisał(a):Bez siatki to od razu ziemia wylezie na wierzch:) U mnie była siatka i, a i tak zawsze coś z korzeniami roślin wydłubałem na zewnątrz.

Jak się czymś ciężkim naciśnie na dno, to owszem. Zapraszam na Orląt 2a, ziemia + piach/b. drobny żwir z piaskiem, żadnych siatek i nic nie wypływa.

ciortek napisał(a):a zastosowanie siatki na ziemie pomaga w jakimś stopniu?

Wyrywając delikatniejszej budowy rośliny masz szansę na to, że urwiesz im korzenie - będą ją oplatać.
Jest siatka - nie ma przesadzania; nie ma siatki, tym bardziej nie ma przesadzania.

kickbass napisał(a):

ciortek napisał(a):A gdyby tak zastosował ziemię ogrodową i np jbl manado? da radę takie coś zrobic czy nie bardzo?

Nigdy nie miałem ziemi ogrodowej, ale wiem o niej jedno: trzeba ją porządnie przykryć podłożem, natomiast z tego co wiem o mando to jest to podłoże lekkie i nie wiem czy się nada do bezpiecznego pokrycia ziemi.

Zawsze można nie sypać ziemi pod planowany trawnik. Oczywiście pod wszystkie korzenie/kamienie też nie radzę. "Krawężnik" z tekturki w odpowiednim kształcie w odpowiednich miejscach, dookoła wyłożyć ziemię (oczywiście trzeba pamiętać o marginesach, żeby do szyb bocznych miała 2-4cm i ), zasypać piaskiem miejsca na ciężkie elementy+marginesy oraz przykryć jego warstwą ziemię. A na końcu na miejscu trawnika wyrównać do poziomu piasku manado. I gotowe.

Btw, jakie rośliny planujesz? Jeśli w większości łodygowe, nie zawracaj sobie głowy ziemią, już lepsze będą sole albo (dla zapominalskich) pałeczki nawozowe.

Nawozy i tak w jakimś stopniu miałem zamiar stosowac, a nie ukrywam, że na jakieś fajne podłoże np. z azoo jak wcześniej kolega podał nie stac mnie jak na razie i chciałbym to czymś w rozsądnej cenie zastąpic...

Jeśli tak, to rozumiem, że planujesz też aldehyd?
Gdzieś ktoś napisał reportaż z prowadzenia a.roślinnego na "suchym" piachu i solach. Nawet żabienice wyglądały bardzo fajnie, fakt "jedzenia" z toni zupełnie im nie przeszkadzał. Nie mogę tego nigdzie znaleźć, ale jak dopadnę, podkleję link.
A tak z moich doświadczeń to od +/- 1,5m-ca mam małego Heńka na czystym piachu i solach w szkole, poza tym eksperymentuje sobie z 8-litrowymi "mikrobami" również na piasku, ei i aldehydzie. Nie powiem, efekty przyzwoite. Jeśli tylko światło się zgadza, to co posadzę, to rośnie. Większe problemy mam z akwariami na ziemi, która zaczęła się już powoli zakwaszać. Rośliny wysokiego RH, tj. kryptokoryny i im podobne wypierają te "najświeższej wody". Te drugie wyglądają coraz biedniej.

Wrokla napisał(a): Większe problemy mam z akwariami na ziemi, która zaczęła się już powoli zakwaszać. Rośliny wysokiego RH, tj. kryptokoryny i im podobne wypierają te "najświeższej wody". Te drugie wyglądają coraz biedniej.

To co ile mniej więcej trzeba robic restart przy ziemi ogrodowej aby nie traciła swoich właściwości i żeby roślinki mi nie podupadały?

ciortek napisał(a):

Wrokla napisał(a): Większe problemy mam z akwariami na ziemi, która zaczęła się już powoli zakwaszać. Rośliny wysokiego RH, tj. kryptokoryny i im podobne wypierają te "najświeższej wody". Te drugie wyglądają coraz biedniej.

To co ile mniej więcej trzeba robic restart przy ziemi ogrodowej aby nie traciła swoich właściwości i żeby roślinki mi nie podupadały?

Zależy jaką masz ziemię, ile w niej torfu, jakie ma pH, poza tym liczy się też obfitość karmienia, temperatura, światło masa roślinna itd. Nie ma złotej metody, za to jest masę babrania. Na temat spowolnienia zakwaszenia ziemi również nie powiem Ci za dużo - kiedy przeszłam z HT na LT byłam superkonserwatywna w tej kwestii i przez długi czas nawet mi do głowy nie przyszło, żeby oburzać się na zmiany pH. Z założenia projektowałam mały jak najbardziej hermetyczny ekosystem, a nie cudowałam z forsowaniem uwidzianych sobie parametrów.
Nurzańce na ziemi dały radę trzy miesiące z podmiankami raz na 8 tygodni, potem po prostu stanęły. Natomiast po wejściu na wiosnę z EI i cotygodniowymi podmiankami ze stanu agonalnego zaczęły powoli odbijać. Na chwilę obecną jest całkiem spoko, ale rosną tylko tam, gdzie pod spodem nie ma ziemi (tzn. rogi akwarium, boki) - wszędzie indziej zagłuszyły je zwartki wszelkiej maści i rodzaju.
U mnie ziemia zakwasiła się stosunkowo szybko z powodu braku podmianek, nieodmulania, początkowo małej ilości roślin o rozbudowanym systemie korzeniowym. W akwariach w których miałam więcej ukorzeniających się roślin, zawsze następowało to wolniej. Za to nie mam pojęcia o ile dłużej dałoby się utrzymać pH >6,5 przy częstych podmianach i odmulaniu dna od samego początku. Przerzedzanie ekspansywnych roślin też na pewno miałoby spory wpływ.

Profilaktycznie, jeśli dalej chcesz ziemię, proponowałabym rośliny preferujące kwaśne środowisko i twardą wodę. I oczywiście dosadzanie nowych gatunków na miejsce starych. To chyba jedyne rozsądne rozwiązanie, swoją drogą autorstwa pani Walstad - moim zdaniem największego autorytetu w tej dziedzinie.

A poza są na forum ludzie mający nie-LT akwaria na ziemi. Po nazwiskach nie będę, ale liczę na uprzejmość. Nie jestem wzrokowcem, nie pamiętam nawet połowy zieleniny z większości cudzych widzianych akwariów.

Kurcze im więcej czytam o tej ziemi w akwarium tym mniej mi się jej chce u siebie.

ciortek napisał(a):Nawozy i tak w jakimś stopniu miałem zamiar stosowac, a nie ukrywam, że na jakieś fajne podłoże np. z azoo jak wcześniej kolega podał nie stac mnie jak na razie i chciałbym to czymś w rozsądnej cenie zastąpic...

No właśnie mnie też nie za bardzo stać w chwili obecnej na takie podłoże tym bardziej że jest ono chyba dość lekkie i łatwo można będzie je zruszyć przy odmulaniu ( jeśli się mylę proszę mnie poprawić ),co w moim przypadku jest minusem, a wolałbym mieć coś cięższego typu np. NEROWULKAN, taki jak kolega Morfi w innym temacie na tym forum mi polecał.

I pytanie do mądrzejszych ode mnie, czy ze wszystkich opcji jakie poruszyliśmy w tym temacie, nie będzie najlepiej kupić, JBL AQUABASIS i na to NEROWULKAN???

Przecier napisał(a):Kurcze im więcej czytam o tej ziemi w akwarium tym mniej mi się jej chce u siebie.

ciortek napisał(a):Nawozy i tak w jakimś stopniu miałem zamiar stosowac, a nie ukrywam, że na jakieś fajne podłoże np. z azoo jak wcześniej kolega podał nie stac mnie jak na razie i chciałbym to czymś w rozsądnej cenie zastąpic...

Ziemia jest dla leniów i dziwaków mogących miesiącami patrzeć na jedno i to samo (żeby nie było, o mnie tu mowa). Innym ludziom nie polecam.

U mnie jest sam substrat - jest lekki, ale nie na tyle, żeby się przy odmulaniu strasznie kotłował - można się przyzwyczaić. Osobiście nie robię warstw - jak ciągle w akwa grzebię, to by się i tak pomieszało, więc dla mnie odpada.

Gajowy napisał(a):U mnie jest sam substrat - jest lekki, ale nie na tyle, żeby się przy odmulaniu strasznie kotłował - można się przyzwyczaić. Osobiście nie robię warstw - jak ciągle w akwa grzebię, to by się i tak pomieszało, więc dla mnie odpada.

hmmm w sumie racja Też mam zamiar grzebać w akwarium dość często

A czy samo podłoże JBL AQUABASIS można pozostawic bez przykrywania? bo muszę przyznac że cena rozsądna a jak z jego ciężkościa? bardzo lekkie?

ciortek napisał(a):A czy samo podłoże JBL AQUABASIS można pozostawic bez przykrywania? bo muszę przyznac że cena rozsądna a jak z jego ciężkościa? bardzo lekkie?

Chyba nie bo na instrukcji piszą aby przykryć minimum 3-5 centymetrową warstwą JBL Mando lub żwirem, ale mogę się mylić.

Czytając to wszystko chyba zainwestuje w zestaw z JBL tak naprawdę 50-60 zł różnicy nie jest aż tak dużo w porównaniu do innych firm także alternatywa spoko. Mam nadzieje że będę zadowolony z tego i że długo będzie mi służyc

A co sądzicie o piasku?Nadaję się żeby zrobić na takim podłożu trawnik?