Czołem!
Chciałbym prosić was o pomoc w walce z... no właśnie ciężko mi nawet zidentyfikować co to właściwie jest. Mam nadzieję że opis pomoże w ustaleniu i znajdzie się na to jakieś "lekarstwo".
Jakiś czas temu włożyłem do akwarium drewno dębu i wierzby. Wygląda na to że nie były do końca dobrze spreparowane, ponieważ poza klasycznym białym glutem pojawił się na nich brązowy, śmierdzący osad. Pozbyłem się tego drewna, zrobiłem również restart akwarium ponieważ osad ten dopadł rośliny, kamienie, starsze sprawdzone korzenie, podłoże, szyby, słowem wszystko.
Po gruntownym restarcie i wyczyszczeniu wszystkiego zauważyłem że ów osad pojawił się znów. Nie chciałbym zaczynać wszystkiego od początku. W tym momencie przenoszę póki co skromną obsadę do drugie, zdrowego akwarium.
Może ktoś z was na pomysł co to może być i czym to zwalczać? Jestem w stanie wlać nawet silną chemię gdyż żyjątka są zabrane, a rośliny... cóż, można kupić nowe.
Dołączam zdjęcia, nie widać na nich za dużo ale może okażą się pomocne.