Też to zauważyłem Serqu, wygląda na 600l coś w tym stylu.
Dawno nie obserwowałem tego zbiornika i będąc obiektywnym w swojej ocenie uważam, że na starcie kolana mi się uginały i ślepia wylatywały.
Teraz sam bym tam wsadził łapy i wsio skupił na środku, zapełnił tylną ścianę roślinami w taki ostry trójkąt spadający na przednią szybę.
Boki, gołe na razie i kolejne pomysły na dosadzenie jakiegoś ziela w te miejsca.

Znalazłem troszkę czasu na remont w akwarium i tak w pierwszej kolejności wyrwałem wszystko z pierwszego planu i "odchwaściłem" ścieżkę.
Pierwsze 60 cm. od lewej strony zostanie zmienione w kolejnym etapie, ale muszę znaleźć gdzieś (odpowiedni do mojego pomysłu) korzonek.
Na dzień dzisiejszy wygląda to tak (fotka niestety robiona telefonem):

Nigdy nie wyjdę z podziwu.

Witam. Naprawdę ma moc.
Pozdrawiam

Akwa wymiata na fotkach a co dopiero w realu gratki

Akwarium piękne, no i jako Polak bardzo zazdroszczę. W styczniu przyjedzie do mnie podobne i tu moje pytanie. Czy ta szafka wytrzyma cięzar 840l? Są tam jakieś dodatkowe wzmocnienia czy normalna płyta 18mm? te nózki są potrzebne? Czy da rade bez nich?

gospo83 napisał(a):Akwarium piękne, no i jako Polak bardzo zazdroszczę. W styczniu przyjedzie do mnie podobne i tu moje pytanie. Czy ta szafka wytrzyma cięzar 840l? Są tam jakieś dodatkowe wzmocnienia czy normalna płyta 18mm? te nózki są potrzebne? Czy da rade bez nich?

Myślę, że wszystko opisałem na PW.

Akwarium przeszło remont "prawie" kapitalny i co nieco się zmieniło.
Obsada nadal ta sama, ale z roślinami zrobiłem lekką rotację. Tzn. wyleciało M. Pteropus, M. Real Narrow, większość Bolbitisa i trochę Anubiasów. W zamian doszły H. Pinnatifida, Ludwigia Reppens, oraz C. Wenditti Brown. Wszystko od Daniela za co jeszcze raz bardzo dziękuję.
Zdjęcia nie robię, bo niebawem ma mnie odwiedzić Nasz najlepszy fotograf, czyli Ania (Dragonita) i z pewnością foto pokaże akwarium o niebo lepiej niż jest w realu hehe....

Mega masz to akwarium takie jak mi się marzy i będę robił coś takiego w swojej 240tce ale to w lutym dopiero na razie materiały zbieram

Czekam ino na sygnał ....
A będziesz dalej chciał też ode mnie cryptocorynę bo mam odmianę też podobną do Wenditti Brown ale z mniejszymi listkami ...

To ja poczekam z zawistnymi komentarzami do wizyty Ani

Dragonita napisał(a)::mrgreen:
Czekam ino na sygnał ....
A będziesz dalej chciał też ode mnie cryptocorynę bo mam odmianę też podobną do Wenditti Brown ale z mniejszymi listkami ...

Aniu, tak jak rozmawialiśmy na spotkaniu. Po nowym roku będę miał wolne weekendy i zapraszam na kawkę. Od Daniela dostałem Crypto, ale takie duże wypasione. Planowałem małe szczepki, więc jeśli masz takie malutkie, to z chęcią przygarnę ze 2-3szt.

Szymijohn napisał(a):To ja poczekam z zawistnymi komentarzami do wizyty Ani

To zapraszam i Ciebie, będzie mini spotkanie forumowe hehe....

Witam. Widziałem, bardzo bardzo ładne, no ale sami zobaczycie, a i przy okazji w moim baniaku doszło kilka nowych i fajnych roślinek Dzięki Andrzej
Pozdrawiam

Mała aktualizacja dzięki wizycie Ani...


Swoje foteczki mają też smoki, ale to w innym temacie.

Wow ale cudo

Wygląda na bardzo odchudzone, jak po kuracji slimafastem Dla mnie niedościgniony wzór do naśladowania
.

rewelacja, cudo że ho ho

Tyle fotek masz i akurat taka wystawiłeś gdzie ledwo akwarium widać bo przepalone hehehehe
To jak to była mała aktualizacja to czekam na Dużą aktualizację

Dragonita napisał(a):Tyle fotek masz i akurat taka wystawiłeś gdzie ledwo akwarium widać bo przepalone hehehehe
To jak to była mała aktualizacja to czekam na Dużą aktualizację

Nie ma to jak dostać opiernicz... No to teraz to mam duużą motywację i wstawiam jeszcze kilka foteczek:

Andrzej masz extra akwarium nie jeden by takie chciał mieć tak jak ja na przykład

Bez urazy, ale skalary jeszcze bardziej upiększyłyby zbiornik(oczywiście niektórzy lokatorzy muszą opuścić basenik).

Skalary? Wszędzie skalary. A może tęczanki, ale filigranowe?
Nie no, ale na poważnie, to nie widzę nic, do czego mogłabym się przyczepić. To aż drażniące...

Rewelka

Wrokla napisał(a):Skalary? Wszędzie skalary. A może tęczanki, ale filigranowe?
Nie no, ale na poważnie, to nie widzę nic, do czego mogłabym się przyczepić. To aż drażniące...

Gabrysia , ja już jestem tak zryty, że nawet jak patrzę na kiszone ogórki w słoiku, to też tam widzę skalary .

rutek6 napisał(a):Gabrysia , ja już jestem tak zryty, że nawet jak patrzę na kiszone ogórki w słoiku, to też tam widzę skalary .

Wiesz co mam taką samą zajawkę i widzę skalary w słoiku hehe....
Oto dowód:


Tak na zakończenie pewnego etapu wkleję zdjęcie zbiornika zrobione przez Anię, które jakimś cudem trafiło w spam na skrzynce, ale na szczęście je znalazłem.


Obecnie w akwarium pływają korniszony ze słoika w liczbie 7szt. a wszystko to dzięki koledze "Korzonowi", który obdarował mnie ich 2 słoikami hehehe....
Mimo że tęczanki odpływają z mojego zbiornika, to na pewno nie raz zobaczycie je na forum.

Czyli zdrowy jestem? i na dodatek nie jestem sam .

Haha tyle było tych fotek że internet chyba uznał to za spam
No to teraz czekam aż "korniszonki" podrosną

Słoik po prawej jest po sałatce W każdym razie ryby dobrze zakonserwowane Jak podrosną nie będziesz Andrzej żałował.

Zdecydowanie łapka w górę ! Co tu dużo gadać, w życiu takiej aranżacji bym nie strzelił Szacun zarówno za zbiornik jak i historię opisującą genezę powstania. Wiem coś o tym ponieważ powstanie mojego szkiełka też kryję za kulisami tajemną sztukę handlu, negocjacji, manipulacji, obiecywania, zastraszania, nie jednej kłótni...

A przewiezienie i instalacja (szkło, mebel, zbiorniki na sump, sprzęt, piach, jakieś 300 L wody)...(akwa kupiłem używane, więc u mnie był swoisty restart) wydawałoby się, że wszystko miałem dopięte na ostatni guzik. A życie tak mnie dobiło, że w momencie jak w wypożyczonej przyczepie ciągniętej przez pożyczonego od znajomego busa zablokowały się hamulce ... miałem ochotę położyć się na ulicy i krzyczeć

Na prawdę było ciężko.... żeby wnieść mebel trzeba go było stawiać w pionie, akwa weszło na styk... dobra... eureka, sukces, gloria ... nie do końca.. w domu czekała już ukochana żona wściekła jak stado szerszeni... że taki i owaki co ja sobie wyobrażałem

No ale co mogę powiedzieć.... Było warto

Jedna nauka jaką odebrałem tego dnia... jak już będę je zmieniał na większe to muszę wykupić minimum 2 tygodniowe wakacje dla mojej miłości...