przez Wrokla » 14 gru 2014, o 15:26
Nie jestem specjalnie kreatywna, więc mam tylko dwa pomysły. Pewnie jest ich dużo więcej, jednak jestem zbyt tępa.
Karm ryby minimalnie, żeby nic nie spadało na dno i wpuść ślimaki, w miarę duże, jak w.w. ampułki. Możesz lekko zredukować oświetlenie i ograniczyć nawożenie, jeśli nawozisz. Rośliny najpierw osłabną, a potem zaczną stopniowo znikać w gardzielach ślimaków wg miękkości i aromatu (kryptokoryny - szczawiany - oraz anubiasy - b. sztywne - zostaną najdłużej).
Druga wersja: pęsetka, ogrzewająca poduszka na plecy i dwa dni pochylania się nad akwarium, żeby wyskubać dziadostwo ręcznie. Mój kręgosłup by mnie za to chyba zabił, ale próbować zawsze można. Przynajmniej nie będzie się łamać i mnożyć jak przy grzebieniu.
Poza tym można ograniczyć tempo wzrostu wgłębki przez podniesienie twardości i zmniejszenie oświetlenia. Ale przy okazji oberwą inne rośliny.
Gabriela