Ponieważ życie toczy się dalej i coraz to inne wyzwania na rzuca, przeto mając na uwadze współpracę na ostatniej ZOO-Botanice 2013, gdzie oba FORA tam występujące zdobyły pierwsze miejsca w kategoriach:
- biotop
- profesjonalista. Dziś chcę się podzielić swymi jakimiś tak doświadczeniami z zakresu wyboru dyskowców (można tu też inne ryby pod to podciągnąć). Dalej widząc co macie jako FORUM na swej stronie startowej postanowiłem napisać tu swój pierwszy post specjalnie dla tego FORUM który w zależności kto ma jaki poziom i samoocenę w wyborze ryb będzie mu pomocny albo szybko o nim zapomni. Dokonywanie wyboru ryb widziane oczyma (tu wpisać przykładowo czytającego lub jak ktoś nie jest pewny jak wybierać to piszącego) adaman to takie "To be, or not to be" być albo nie być jak z Hamleta Pierwsze chwile i wybór potrafią wznieść na wyżyny ale też trafiają się przypadki upadków na dno, gdzie leci się długo i końca nie widać. Ponieważ pisałem w zamierzchłej przeszłości na kilku forach o dyskowcach, gdzie szlifowałem dzięki ich uprzejmości swą wiedzę, Mogę tu wymienić kolejno choćby FDMD, PKMD znów FDMD i ostatnio DF i za to im tu dziękuję. Przez te lata będąc w jednej wielkiej rodzinie dysko maniaków czy też zakręconych nieprzeciętnie na punkcie dyskowców nazywanych niekiedy plackami (co mnie zawsze dobijało do żywego bo widziałem placki na patelni w swej wyobraźni) to jakieś takie wyrobione zdanie w materii edukacji mam. Stwierdzić mogę, że to co było jeszcze kilka lat temu przedstawiane na forach to niebo a ziemia. Niemniej jednak jak patrzę na edukację tych wszystkich co wiedzą jak ja, że nic nie wiedzą (no bo kto pojmie dyskowce od A do Z) to trafiają się rodzynki w postaci 9 cm ryb co dwa lata mają i do tarła przystępują lub też takich co to kupione już w worku pokazują co potrafią z nas wyciągnąć do żywego.
Wątek ten jest pierwszym zawierającym takową treść na tym forum. Ponieważ ma przygoda z dyskami trwa już prawie bez mała 31 lat przeto coś wiem ale nie wszystko jak uważają poniektórzy. Ale ryby każdego są jego własnością i mi nic do tego. Jak ktoś chce to z niego skorzysta a jak nie to wie, że nic nie wie. Jeśli bym tym wątkiem komuś raczkującemu pomógł w trafnym wyborze to warto pisać i radzić nie popełniając takich błędów jak ja w przeszłości. Teraz po latach z jakimś tam bagażem doświadczeń na plecach ja widzę ryby swymi oczętami i ja i one czujemy się świetnie bez problemowo można powiedzieć. Mam spokojniejsze sny i czasu dla siebie. Nie biegam z podmianami i jest mi z tym dobrze.
Jak nie stracić na starcie i nie popełnić falstartu w blokach 100 metrowca i wykluczenia jak U.B. w mistrzostwach świata to droga łatwa krótka i przyjemna ale trzeba coś wiedzieć na ten temat. Trzeba mieć też jeśli to możliwe kogoś co doradzi i popatrzy innym okiem na nasz przyszły nabytek. Właściwe dokonanie i wybór pozwala nam w przyszłości nie zaglądać wcale do działów, gdzie je się leczy bądź szuka przyczyny niewłaściwego zachowania dyskowców (innych ryb) w zbiorniku i zamiast leczyć ryby to cieszymy się ich widokiem i sama radość z ich pielęgnacji spływa na nasze lico i nie pochłania nas niemoc i czeluść bezgraniczna
Co zrobić by mieć ryby pozbawione choćby w części chorób i dręczących je pasożytów. Ktoś powie:
- mieć wodę właściwą
- mieć technikę wspaniałą
- mieć wielgachne akwarium
- licytować się ile to wody dziennie się podmienia
…
a ja powiem jako adamn tak:
w trzymaniu dyskowców prostota jest matką wynalazku i jedynym właściwym kryterium by mieć powodzenie w utrzymaniu dyskowców przy życie jest właściwy ich wybór w „blokach startowych”. To 90 % sukcesu. Oczywiście czynniki inne takie jak wyłączenia prądu czy felerna woda w wodociągach po czyszczeniu ich aparatury jest zawarta w tych pozostałych procentach.
Co zrobić by wizyty w dziale choroby były efektywne i krótkie lub byśmy ten dział odwiedzali tylko jako obserwatorzy a nie SAMI zainteresowani?
Co zrobić by po zakupie ryb już tego samego dnia nie denerwowało NAS to jak ryba wygląda?
Co zrobić by w przyszłości mogła NAS cieszyć swym wyglądem i by przyciągała do zbiornika nie swym szkaradnością a poprawnymi kształtami?
Kilka pytań a ile możliwych odpowiedzi :/
Oczywiście liczę się z tym, że nie każdy dokonywał w przeszłości, dokonuje i będzie dokonywał wyboru właściwego. Dlaczego tak jest i będzie:
- bo każdy ma inne doświadczenie osobiste z dyskowcami;
- bo dla każdego ten a nie inny dyskowiec jest tym NAJ ..... (to sprawa gustu);
- bo nie w każdym sklepie czy hodowli jest ktoś kto nam DOBRZE doradzi
- bo niektórzy jak coś liznęli i utrzymali dyska przy życiu 1 miesiąc to już mądrości króla Salomona mają w małym palcu i wiedzą wszystko.
Aby dokonać trafnego wyboru trzeba coś wiedzieć na temat budowy i zachowania ryby jaka by to ryba nie była .. a dyskowiec to ryba o czym nie każdy wie. Teraz przedstawię na co zwracać uwagę przy wyborze ryb. Oczywiście zakładam, że każdy sam będzie sobie ryby wybierał czy to w sklepie, czy też od kogoś co ma nadwyżkę. Nie polecam i nie rozumiem kogoś co ryby - żywe zamawia poprzez sklepy czy aukcje internetowe. To nie książka w twardych oprawkach co wiadomo ma napisane na każdej ze stron (jeśli założymy to samo wydanie) a na jej końcu jest ERRATA. U ryb nie ma poprawek!
Jako przykład podam scenę jaka mnie się przytrafiła jakiś czas temu. Byłem zmuszony wytopić czas w mieście i wpadłem do naj.... we Wrocławiu sklepu ZOO. Oczy me zobaczyły to co przedstawiam na zdjęciach i pokrótce opiszę. Całe akwarium było w 80% zajęte przez takie okazy co poniżej. Ryby były kilkucentymetrowe w kilku odmianach barwnych. I co zobaczyłem .. ludzie to kupowali. Pomijam ceny zaczynające się od 150 zł wzwyż i nazwy z kosmosu. Jeszcze do tego wykazywali objawy zadowolenia z dokonanego zakupu. Na moją delikatną sugestię (jako osoby postronnej nie znającej się na rzeczy) na osobności osoba kupująca powiedziała mi tak ....Pan to jak widać się na tych rybach nie zna Co było dalej pominę, gdyż zostałem powalony na kolana które się pode mną ugięły. Wtedy nie byłem jeszcze tak stary jak teraz. Przypomniałem sobie powiedzenie: kto ma miękkie serce to ma twarda d.... oraz to, że człowiek najlepiej uczy się na własnych błędach. Takie też powiedzenie jest mą maksymą. Pomyślałem sobie o nich i wyszedłem pozostawiając za sobą zadowolonych kupujących, którzy dokonali TRAFNEGO wyboru (zdjęcia z opisem niżej).
Teraz kilka uwag, jakie z mego okresu zabawy z dyskowcami są na pierwszym miejscu przy wyborze młodych ryb, bo takie z reguły są początkiem zabawy z dyskami. Na co musimy zwracać uwagę by już na starcie nie popaść w załamanie nerwowe w przeciągu 24 godzin.
UWAGA: proszę pamiętać, ze w miarę zdrowe i kształtne ryby to zwiększenie powodzenia w hodowli dyskowa a co za tym idzie to:
- mniej czasu straconego przeznaczonego na ewentualne leczenie a więcej na przyjemności;
- zminimalizowanie strat i następstw spowodowanych obecnością pasożytów w organizmie ryby;
- zminimalizowanie strat spowodowanych tym, w czym wszyscy jak uważają są dobrzy: leczeniem ryb przy pomocy odpowiednio dobranych środków po uprzednim trafnym zdiagnozowaniu objawów.
Pewnie zaraz ktoś powie a gdzie patogeny i ich szkodliwość na ryby? Otóż patogen to czynnik chorobotwórczy taki jak: ciało obce, twór biologiczny lub mikroorganizm wywołujący chorobę u danego organizmu. Mogą być w postaci: ożywione jako bakterie i wirusy, jako robaki pasożytnicze oraz nieożywione, gdzie niezbędne jest źródło pochodzenia chemicznego (substancje żrące, toksyczne), jako niedobory pokarmowe, oraz fizyczne (światło lasera, promieniowanie jonizujące, pole magnetyczne, mechaniczne). Mogę tak z kilkadziesiąt kartek ale po co to komu skoro człek nie ryba a na cm2 ma tyle rożnych ustrojów co to w stanie równowagi żyją tyją i mają się dobrze. I człeka nie pozbawimy wszystkiego bo jak wyjdzie na spacer to z niego żywy nie wróci. Po to są ciała i antyciała by była RÓWNOWAGA zachowana. Są krwinki różniaste i ryby też to mają. Człek jak nie ma robali to jest zadowolony. Podobnie jest z rybą jak nie ma:
- przywr
- tasiemców
- nicieni
- wiciowców
- ameb
To jest jak my zadowolona. Reszta wynika zwłaszcza w akwariach ogólnych z braku dbałości o zbiornik, niewłaściwego karmienia, braku dostarczanych witamin, niewłaściwej wody i … i jeszcze kilka innych czynników które pominę.
Nie ma, nie było i nie będzie ryb wolnych od WSZYSTKIEGO bo jak takowe są to w akwarium naszym giną jak stonka po azotoksie. Nawet wypławek może być patogenem dla narybku czy ikry. Są różne wiciowce orzęski wirczyki i wrotki i .. ONE tworzą równowagę biologiczną w zbiorniku do czasu aż właściciel czegoś nie skopie. A można tak łatwo jak zbić szklankę o beton z metra wysokości. Są to takie gówno jady czy też bakterio jady i to one zapewniają równowagę biologiczną a jak zapewniają to to niech żyją, żrą bakterie i inne drobnoustroje i tyją.
Mozę ktoś powiedzieć, że dyskowce odchowane sztucznie są czyste co jest błędem w rozumowaniu bo ikra jest w samicy a ta ikra może być zainfekowana różnościami i mamy błędne koło. By to wszystko ograniczyć i wziąć pod uwagę trzeba postępować odpowiednio (przynajmniej ja się tak nauczyłem robić po latach).
Dla tych co zaczynają przygodę z dyskami taka rada by zaopatrzyć się w młode ryby kilkucentymetrowe. Raczej należy dobierać obsadę równą pod względem wielkości ciała ryby. Dodatkowo jeśli chcemy mieć kilka odmian barwnych to zaopatrujmy się u jednego hodowcy, gdyż takie coś również zminimalizuje to, że po połączeniu ryb z kilku źródeł zaczną się problemy.
Na co należy zwracać uwagę w przypadku osobistego wyboru ryb. Dlaczego wybór ma być osobisty? Bo ryby będą nasze i mają się nam podobać i spełniać nasze kryteria właściwego wyboru. Na co zwracać uwagę pokaże na przykładzie ryb jakie stały się przedmiotem tej niewiedzy i braku rozeznania.
Wystrzegajmy się ryb co posiadają niedoskonałości w postaci:
1- widocznych gołym okiem ubytków w płetwach , skrzywień i pęknięć. Może się zdarzyć, ze w trakcie zrastania się płetw promienie nie złączą się jak pierwotnie i pozostanie trwały ślad. Będzie to coraz bardziej widoczne w miarę wzrostu ryby. Zwłaszcza dotyczy to odmian ze wzorem na ciele
2- nienaturalnie wysadzonych gałek ocznych i ich nadmierna wielkość. Soczewka oka dyskowca powinna mieć kształt kulisty. Niedopuszczalne są wszelkiego rodzaju braki zarówno w soczewce jak i źrenicy. Mogą one być spowodowane wadami genetycznymi bądź trzymaniem ryb w zbyt kwaśnej wodzie. Oczy ryby nie powinny odstawać od głowy. Choćby okaz wyrósł nam na medalistę to przy oku z wyraźnymi brakami w źrenicy pozostaje tylko rybą wybrakowaną.
3- zapadnięcia na czole mówi nam o tym, że ryba jest po przejściach i świetność ma już za sobą. Czoło powinno być w miarę wysklepione i masywne, gdy patrzymy na rybę od przodu
4- widocznych z boku (zwłaszcza u ryb czerwonych, białych i mieszanek) krwistych skrzeli przebijających przez blaszki skrzelowe. Pokrywy skrzelowe ryby winny być proporcjonalne w stosunku do wielkości głowy i całego ciała. Blaszki nie powinny być zapadnięte i nienaturalnie wyprofilowane.
5- odpowiednią proporcję wysokości do długości ryby. Ma być w miarę okrągła a nie wysmukła. Już sama nazwa dyskowiec mówi jak a to ma być ryba. Jeśli przy małej rybie jej ciało wpisuje się już w okrąg to przy jej dalszym wzroście w trakcie którego nie nastąpią jakieś nieprzewidziane zjawiska możemy się dochować ryby jak pączek. Z uwagi na jej wzrost może się zdarzyć, ze zostaniemy posiadaczem dyskowa o wysokich płetwach. Wtedy ciało jego będzie eliptyczne w pionie. Należy unikać jak ognia ryb co są bardziej długie niż wysokie. Jest to spowodowane niewłaściwym obchodzeniem się z nimi w młodości. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem poziomej elipsy a na takie ryby popularnie mówimy szczurek. Taka ryba już nigdy nie będzie mogła się dumnie nazwać dyskiem.
6- deformacji płetw grzbietowych czy odbytowej, gdzie zamiast odpowiedniej ilości twardych promieni odpowiednio wykształconych są w tym miejscu tylko mikre namiastki. Są one spowodowane wadami genetycznymi lub tez mogą powstać w wyniku przeprowadzonego na rodzicach leczenia i nie zastosowanie okresu karencji przed tarłem. Niekiedy mogą wystąpić całkowite braki płetw piersiowych co na pierwszy rzut oka przy małej rybie nie jest tak widoczne
7- przekrwieniach na płetwach, wykwity i narośla świadczące o obecności pasożytów.
8- przekrwionych skrzeli widocznych przy oddychaniu i nadmiernie rozchylonych. Pomijam tu częstotliwość oddychania, że zipie jak karp z wody wyciągnięty. Może to być oznaką obecności płazińców w skrzelach lub obecnością bakterii.
9- wklęśnięcia w okolicach grzbietu co świadczy o kondycji ryby i przebytych, najczęściej złożonych chorobach lub też tym, że ryba jest aktualnie chora.
Oczywiście w trakcie wyboru ryby oprócz tego co wymieniłem i co widać należy zobaczyć jak ryba się zachowuje. Tu nie ma terminu szybko - szybko. Tu my dokonujemy zakupu i my wybieramy ryby nieraz za duże pieniądze. Dlatego poświęcenie dodatkowych kilku minut na obserwację ryby nie zbawi nikogo a nam ułatwi dokonanie wyboru właściwego. Patrząc na rybę obserwujemy ją jak pływa po zbiorniku w poszukiwaniu pokarmu, uczestniczy w walkach z innymi rybami, czy zmienia barwę ciała. To daje nam przybliżony obraz, że ryba jest w dobrej kondycji. Jeśli natomiast chowa się w kącie lub roślinach, jest ganiana przez inne ryby czy też ma cały czas ciemną barwę a na niej dodatkowo białawe czy srebrzyste naloty to takiej ryby nie powinniśmy kupować choćby jej cena była okazyjna. W dyskowcach za okazję się płaci frycowe o czym się już niejedni przekonali.
Jeśli ktoś nie ma wyobraźni przestrzennej samo patrzenie na zamieszczone zdjęcia mu NIC nie daje to czytając opis jaki zaproponowałem może sobie teraz oglądnąć FILMY a wtedy już zapewne będzie wiedział co robić by w takie ryby się nie zaopatrzyć. Generalnie tyczy się to wszystkich ryb na FILMACH
Ryby młode:
k l i k n i j
i drugi:
k l i k n i j
Natomiast, gdy zobaczy takie ryby jak na filmach:
k l i k n i j
i
k l i k n i j
To wtedy możemy się domyślać, że ryby były traktowane lekarstwami w sposób daleko odbiegający od bezpiecznego podawania leków. Wiąże się to z tym, że:
- mogły być podane zbyt duże dawki leku;
- parametry wody nie były wcześniej ustabilizowane zgodnie z zaleceniami przed dawkowaniem a by było śmiesznie to większość leków oferowanych na rynku nie ma ograniczeń do jakiej wody je można zastosować bez uszczerbku na zdrowiu i tak chorej ryby;
- użyte środki mogły być przeterminowane;
- mogło nastąpić zbyt wczesne podanie kolejnego leku (jak to często robią niektórzy posiadacze ryb co nie potrafią się powstrzymać od spartaczenia tego co dokonali dotychczas), bez uwzględnienia czasu potrzebnego na jego wydalenie z organizmu ryby;
- połączono dwa lub więcej leków wzajemnie się wykluczających,
- nie dokonano na czas podmiany wody i filtracji węglem w celu wyeliminowania części leku..
Co do takich ryb to jeśli zachowamy wstrzemięźliwość w dalszych działaniach - podawaniu leków - to za jakiś czas ryby ( jeśli nie zostały podtrute za bardzo) odzyskają swą normalną pozycje do pływania. Oczywiście należy się liczyć z tym, że takie leczenie może wpłynąć na ich płodność i wydzielanie pokarmu. Jest to częstym zjawiskiem.
Teraz omówię jak wybierać ryby do naszego zbiornika. Bardzie omówię punkt nr. 2 ze zdjęcia powyżej. Jest to oko na które każdy wybiera sobie ryby sam tłumacząc, że na moje oko ona wygląda dobrze.
na zdjęciu jest porównanie wielkości oka do wysokości ciała ryby wzdłuż linii pionowej przechodzącej przez środek oka.
Jak widać może się on mieścić do około 4,5 razy dla ryb co mają swoją przeszłość i historie (chorowały lub były trzymane w niewłaściwych warunkach). Taka ryba kształtem nie jest okrągła a wydłużona i dyska niestety nie przypomina. Wielkość do kilkunastu centymetrów.
Kolejna wielkość oka ryb to około 7 i 1/2, gdy ryby nigdy nie chorowały (tasiemce, wiciowce nicienie, ameby czy też przywry w młodości) i są trzymane w odpowiednich akwariach i odpowiedniej wodzie. Wielkość właściwa w odniesieniu do danej odmiany kolorystycznej.
Ostatnie to ryby jakie uzyskałem w drodze selekcji a wychodzące z tarła poprzednich, gdzie wielkość oka zmniejsza się aż do około 9. Wielkość przez to też jest dość imponująca jak na ryby hodowlane. Dla mnie takie ryby się przyjemnie ogląda
Nie być posądzonym o manipulację zdjęciem to poniżej naturalne zdjęcia w/w/ ocząt skąd brane były porównania. Jak widać esencja materii w czystej postaci. Jak widać nawet do jednego zdjęcia nie pasuje powiedzenie ”szczur” jakże na forach do niedawna używane dość często w odniesieniu do ryby naszej pasji. Jak widać, gdyby większość takie "szczury" miała w swych zbiornikach pierwszy raz to by było chyba dobrze. Przynajmniej ja tak uważam.
A teraz o ryby duże jak się je wybiera. Ponieważ ostatnio coraz częściej trwają zabawy w mnożenie, przeto dziś jak odróżnia się samca od samicy. Kiedyś uważano, że samica ma czoło okrągłe a samiec z siodełkiem czy też garbem tłuszczowym. Dalej, że płetwy samicy są okrągłe a samca spiczaste i niekiedy samce mają znacznie wydłużone płetwy grzbietowe. Dalej to kolor co to niby miał być u samców bardziej wyraźny (samce większe to i kolor wyraźniejszy). Najprościej ja radzę po wyglądzie i tak:
- samica ma wygląd inteligentny i twarzowy
- samiec mułowaty i nijaki (bez wdzięku)
No a dla tych co obserwatorami złymi są to w czasie tarła wygląda to tak
podkładełko samicy uwydatnia się dużo wcześniej od samca. Nawet do dwóch dni (jak się samica nie może zdecydować, gdzie ma składać i z kim). Jest dość grube i widoczne.
Samce dopiero na krótko przed składanie wystawiają podkładełko krótkie i raczej ostro zakończone. Po tarle podkładełko samca się szybko chowa a samicy nawet kilkanaście godzin jest widoczne. Przeważnie samica wcześniej sygnalizuje gotowość do tarła ale mi osobiście zdarzały się przypadki, że same samce do siebie się puszą i czyszczą stożek i nie byłoby w tym nic dziwnego, że patrzyłem na nie w czasie składania bez ruchu z odległości bezstresowej kilku metrów a po dwóch godzinach nic. Zero ikry i takie same podkładełka. Już w swych dokonaniach mam samce co serce włożone do zbiornika co opadnie na dno polewają namiętnie w kilku bo .. samicy nie ma w zbiorniku i tak jakoś wyszło. Potem to serce na zmianę pilnują i jak widać przyroda jest nieprzewidywalna. Było to dość dawno bo teraz wpierw puszczam ryby na żywioł do uzyskania ikry (mamy 100% samicę) a potem tak kombinuję by były zarodki (100% samiec)
F I L M 1
F I L M 2
F I L M 3
F I L M 4
F I L M 5
F I L M 6
F I L M 7
F I L M
W niedalekiej przyszłości krótszej niż dalszej opiszę podobnie jak to zrobiłem powyżej inne aspekty budowy dyskowca ważne do jego wyboru (poparte zdjęciami dla porównania) takie jak:
Budowa oka:
- normalna
- zdeformowana z uszczerbkiem na tęczówce oka
Budowa otworu gębowego
- normalne
- wysunięte z charakterystycznym wcięciem nad pyskiem
Budowa skrzeli:
Normalne
- otwarte z widocznymi listkami skrzeli
- wklęśnięte oddzielająca dwie połówki pokryw wyraźnie
- krótkie z wyraźnym brakiem jednej z nich
- z przerostem miękkiej tkanki zasłaniającej wlot skrzela (firanki)
No i jest jeszcze wiele czynników jakie można omawiać i pokazywać ale każdy dział musi od czegoś wystartować i nikt nie może czuć się pominięty. Bo kto by chciał to słuchać.
Dlatego kończę i pozdrawiam i do zbiorników dla porównania.
Kolejne tematy w zakresie wyboru na dniach.
Adam