Zrobiłam sobie poglądowy test paskowy wody i wyszło, że mam za wysokie GH wody. Jak to zbić to normalnego poziomu ? Słyszałam, ze można dać wodę demineralizowaną - ale w jakich proporcjach do kranówy ?

To zależy ile masz GH. Ale czy to jest konieczne? Co się dzieje, że chcesz zmniejszyć? Ja też mam wysokie, pow. 20 i mimo to nic nie robię.

chodzi mi o roslinki, brązowieje mi żabienica i gniją jej korzonki. Pani w sklepie powiedziała, ze być może przez parametry wody. Generalnie wg tego testu wszystkie są w normie oprócz gh które jest >21

Prawdopodobnie masz zbyt jałowe podłoże.
Tego tupu rośliny czerpią większość minerałów z podłoża, w mniejszym stopniu ze słupa wody.
Jakie masz podłoże?

Mogę Ci przygotować trochę RO, ale wątpię żeby two było Twoim problemem, jak również wątpię w to, ze two masz 21.
Ja sprawdzałem gh ostatni raz dobry rok temu (gh-12, kh 8 - kran) i możliwe ze coś się zmieniło od tamtego czasu, ale nie sadze żeby aż tak rażąco.
Nie wiem też gdzie prosisz o rady, ale uważaj na to co Ci mówią w sklepach, bo wiedza osób pracujących w miejscowych sklepach jest delikatnie mówiąc słaba. Z pewnymi wyjątkami oczywiście. To co ja czasem słyszę "kątem ucha", oglądając te wraki pływające w akwariach, o zawroty głowy przyprawia.

Druga sprawa jest taka, ze testy paskowe są... po prostu je wyrzuć , kup porządny test na pH, pod korzenie roślin włóż kulki glinanio-torfowe (bo chyba nie planujesz holendra? ), mądrze dobierz obsadę uwzględniając litraż i filtracje i skończą się Twoje problemy. kulki przy roślinach mało i średnio wymagających jeszcze nigdy mnie zawiodły. lotosy czy amazonki wręcz wyłaziły z akwarii.
Btw jeżeli masz faktycznie twardą, wodę to w Jagodniku jest takie źródełko o którym na pewno słyszałaś, spróbuj .

kixer napisał(a):Mogę Ci przygotować trochę RO, ale wątpię żeby two było Twoim problemem, jak również wątpię w to, ze two masz 21.
Ja sprawdzałem gh ostatni raz dobry rok temu (gh-12, kh 8 - kran) i możliwe ze coś się zmieniło od tamtego czasu, ale nie sadze żeby aż tak rażąco.
Nie wiem też gdzie prosisz o rady, ale uważaj na to co Ci mówią w sklepach, bo wiedza osób pracujących w miejscowych sklepach jest delikatnie mówiąc słaba. Z pewnymi wyjątkami oczywiście. To co ja czasem słyszę "kątem ucha", oglądając te wraki pływające w akwariach, o zawroty głowy przyprawia.

Druga sprawa jest taka, ze testy paskowe są... po prostu je wyrzuć , kup porządny test na pH, pod korzenie roślin włóż kulki glinanio-torfowe (bo chyba nie planujesz holendra? ), mądrze dobierz obsadę uwzględniając litraż i filtracje i skończą się Twoje problemy. kulki przy roślinach mało i średnio wymagających jeszcze nigdy mnie zawiodły. lotosy czy amazonki wręcz wyłaziły z akwarii.
Btw jeżeli masz faktycznie twardą, wodę to w Jagodniku jest takie źródełko o którym na pewno słyszałaś, spróbuj .

podłoże to piasek kwarcowy, kulki są, nie wiem czy jedna pod roślinę wystarczy, dodatkowo idzie Carbo w płynie i od dziś makro. O źródełku w Jagodniku nie słyszałam za to słyszałam o Sulistrowiczkach

Zoya napisał(a):nie wiem czy jedna pod roślinę wystarczy,

Sugerowałbym więcej... znacznie więcej . opakowanie kulek kosztuje, na giełdzie we Wrocku ~5 zł wiec nie ma czego żałować.

Ja nie jestem specjalistą od roślin, ale mamy tu takich wiec sugeruje żebyś pokazała swoje akwarium, opisała dokładnie co i jak, a chlopaki na pewno dobrze Ci doradzą.
Ja nigdy nie lałem żadnych nawozów, nigdy nie miałem jakiegoś super oświetlenia, a na samym piasku i kulkach rośliny miałem takie.
imo wzrost ryb, roślin, kondycja jednych i drugich to tylko kwestia równowagi w zbiorniku.

Edit. zdjęcia z tematu który wstawiłem, chyba właśnie wygasły ;D

Jeśli chodzi o zródełka to w Zagórzu też jest. Kiedyś brałem z tamtąd wodę do roślinnego.

Myślę że GH 21 to raczej normalne w naszych baniakach.
W poprzednim baniaku miałem GH około 5, teraz GH 23-24 i rośliny rosną jak należy. Nie widzę większych różnic.
Testy paskowe wyrzuć na śmietnik, zupełnie nie wiadomo co one wskazują.
Jeśli chcesz zmniejszyć twardość to pozostaje ci filtr RO i wzrost rachunków za wodę.
Co do słuchania rad sprzedawców to, poza nielicznymi wyjątkami, nie zwracam uwagi na to co mówią.
Pamiętaj że sprzedawcy w sklepach są dla pieniędzy i ich zadanie to jak największy zysk dla właściciela (od tej reguły też są wyjątki).
Jeśli ktoś mówi że problemy z żabienicami są spowodowane przez twardość wody to nie warto go słuchać.
Jak długo masz żabienicę w akwarium i czy kupiłaś ją w sklepie czy dostałaś od kogoś.
Jeśli kupiłaś ją w sklepie całkiem niedawno to możliwe że masz żabienicę w formie nadwodnej.
Można to poznać po tym że długość liścia = 2 x szerokość, w formie podwodnej długość liścia to 3-5 szerokości.
Spokojnie możesz obciąć wszystkie liście bo i tak zgniją, kolejne liście jakie będzie wypuszczać już w formie podwodnej.
Jeśli coś nie tak jest z korzeniami to oprócz braku składników odżywczych możesz też mieć zbyt drobne podłoże utrudniające cyrkulację wody.
Jeśli chcesz zapewnić składniki odżywcze roślinom które pobierają je przez korzenie to proponuję wetknąć w podłoże coś takiego: http://www.e-ogrody.pl/Ogrody/51,113393 ... 7.html?i=6
Dostępne w każdym sklepie ogrodniczym.

Hmmm mam cos takiego w domu a nigdy bym nie wpadł na to że do roślin akwariowych sie nada. żelazo w płynie też kiedyś lałem do ogórków za ok.15zł za L. A nie za 6-7zł za 30ml. Skład żelaza ten sam

korzon napisał(a):Hmmm mam cos takiego w domu a nigdy bym nie wpadł na to że do roślin akwariowych sie nada. żelazo w płynie też kiedyś lałem do ogórków za ok.15zł za L. A nie za 6-7zł za 30ml. Skład żelaza ten sam

Wiele osób jaki nawóz mikroelementowy stosuje takie cóś http://www.intermag.pl/pl,0,s330,produk ... -plus.html
Jeśli ktoś kupił zestaw do EI na alledrogo z płynnym mikro to może być pewny że to właśnie to.