Witam!
Mam problem z samcem pielęgniczki Inki, więc na początek po krótce opiszę sytuację.
Wczoraj w nocy jak kładłem się spać to na chwilę zapaliłem światło w pokoju (w akwarium światło było już zgaszone jakieś 2h), spojrzałem na akwarium i zobaczyłem, że samiec pływa całkowice nieskoordynowany, coś w stylu "pływania śrubą" - kręci się w kółko i obija o szyby akwarium. Za chwilę wylądował w kącie akwarium, miał cały czas postawioną płetwę grzbietową. Poszedłem spać. Rano ok godziny 7:00 zapaliłem światło, a samiec był w tym samym miejscu. Już chciałem go odłowić, bo myślałem, że już po nim. Zanim wróciłem z siatką zauważyłem, że znowu pływa w ten sam sposób... Zostawiłem go i poszedłem na zajęcia. Moje pytanie jest więc takie: co może mu dolegać i czy mogę mu jakoś pomóc?
*podst. warunki w akwa:
dh ok. 10
ph ok. 6.5
poj. akwa 65l
ryby karmię pokarmem suchym i od czasu do czasu mrożoną artemią. Wszystkie ryby (neonki, molinezje i zbrojniki + samiczka pielęgniczki) pływają od 2 tyg. i dotąd wszystko było ok.
pozdrawiam i proszę o pomoc.