Witam.
W moim akwarium (45l, temperatura 24 C, oświetlenie 0,5 W/l, filtr Aquael FZN 2 ) ostatnio dzieją sie przykre rzeczy.
Rybki żyją i mają się całkiem dobrze ( 11 szt. gupik pawie oczko) natomiast roślinki, już nie tak dobrze.
Obsada to: echinodorus Pyton, vallisneria gigantea, wgłębka, moczarka kanadyjska, kabomba i jakaś drobna kryptokoryna.
Pytanie nr. 1, dlaczego każda posadzona vallisneria gigantea, po ok. tygodniu robi się brązowa i obumiera. Natomiast moczarka... w sumie to już zgineła, pistia rozetkowa, dostaje brązowe a nawet czarne korzonki, obumiera :/
Pytanie nr. 2 ślimaki jak były tak nie ma, też wymarły. Dlaczego :/
Podłoże grubości 5 cm, to standardowe żwirki z zoologicznego (wypłukane).
Zbiornik ma już przeszło 4 miesiące, do tej pory był spokój. Podmianki wody i karmienie rybek, standardowo (tak jak należy) filtr będzie dopiero pierwszy raz płukany.
Nadmienię tylko że akwarium przeszło wszystkie typowe stadia rozwojowe tj, mętna woda, wysyp glonów itp. chemia nie była stosowana.
Proszę o pomoc