Okay, akwarium kupione (Plantica), żwir, kamienie i badyl też (Pawia 31), roślinki posadzone (Trzmiel i Plantica), teraz czekam... to będą długie dwa tygodnie
swoją przygodę z mokrymi łapami opiszę w innym temacie co by moderatorzy nie musieli krzyczeć, że OT
Co do zestawu, jestem bardzo zadowolony, jakość bardzo dobra wszystkich elementów, bardzo dobrze spasowane wytłoczki plastikowe, plastik dobrej jakości, nie zauważyłem by się łatwo rysował.
Kaseta filtra po zalaniu akwarium na full zanurzona jest w wodzie na kilka centymetrów no i jest to widoczne przynajmniej w obecnej fazie, mam nadzieję, że trzeci plan zasłoni wszystko. Rurę ssącą dało się ukryć bez najmniejszego problemu, jest ona w niedużej odległości od rogu. Konstrukcja modułowa, cztery elementy po około 6cm zapewniają regulację głębokości poboru wody. Pompka bardzo cicha zupełnie nie przenosi drgań na obudowę, słychać tylko cichy szum przepływającej wody przez filtr.
Głównym mankamentem jest przyklejona NA STAŁE górna pokrywa (nie wiem jak to się stało, że nie zwróciłem uwagi na to wcześniej). Co prawda cała przednia połowa jest uchylna ale wkładanie dużych rzeczy do środka (korzeń mangrowca) i manewrowanie nimi jest problematyczne. Jednym słowem urządzanie wnętrza jest po prostu upierdliwe.
To co mi się również nie spodobało to możliwość wyprowadzenia przewodów elektrycznych od pompki, lampy (w 60 jest jedna ale spokojnie można domontować drugą i/lub wymienić na LED) i grzałki na zewnątrz. Jest to możliwe tylko z lewej strony (patrząc od przodu baniaczka). Co prawda grzałkę wyprowadziłem po środku ale tylko dla tego, że zakombinowałem. Natomiast na dzień dobry uszkodziłem zewnętrzną izolację przewodu od oświetlenia (całe szczęście nic czego się nie dało szybko załatać, choć i bez tego by się obeszło ponieważ nie został naruszona żyła). Krawędzie pokrywy i kasety filtra są bardzo ostre i nieostrożne przepychanie na siłę przewodów skończyć się może ich poważnym uszkodzeniem, bezmyślnego przepychania paluchów tamtędy również nie polecam
Szkoda, że inżynier, który projektował pokrywę nie zrobił otwieranego całego tyłu i możliwości wyprowadzenia przewodów na obie strony i/lub środek, choć widać, że coś w projekcie było kombinowane bo w prawym tylnym rogu jest zarys dodatkowego panelu dostępu.
Podsumowując: ja jestem bardzo zadowolony z zakupu, nie jestem super wyjadaczem tylko ojcem, który razem z córką chce mieć w domu neonki i kilka krewetek. Dla nas ten zestaw to strzał w dziesiątkę
Ładny, cichy, prosty w obsłudze i przede wszystkim podoba się mojej córce no i żonie też. Czego chcieć więcej?!
No może braku glonów na starcie
(Jak obczaję jak się to robi to wrzucę kilka fotek z montażu, dziś już mi się nie chce ale na pewno to zrobię).