[
Moderator: Grupa DFA
napadywacz napisał(a):Ramirezki nie są pielęgnicami ,a pielęgniczkami.
Karmienie ryb produktami ze zwierząt stałocieplnym nie jest właściwe, daje tyle co jakbyś karmiła ryby nasączoną gąbką ryba to zje jest napełniona ale wartości odżywczych w tym nie ma a i wątroba dostaje strzała.
Deadmau5 napisał(a):Pielegniczki to pielęgnice tyle że są to małe rybki stąd nazwa zdrobniała. Porównanie serc do napęczniałej gąbki
Osama napisał(a):Serce wołowe jak kolega wyżej napisał IMO nie nadaje się dla ryb. Wojny w necie się ciągle o to toczą, ale taka jest moja opinia.
Ochotka - dla ryb pychotka ale często toksyczna, bo żyje w syfie.
Artemia/solowiec, rozwielitka, dafnia, krył, oczlik, larwy czerwonego komara są OK. Muszki owocówki też.
Sporo pielęgnic potrzebuje pokarmu roślinnego lub przynajmniej takiego dodatku w diecie. Najchętniej spożywane są brokuły, kalafior, brukselka, inne warzywa takie jak marchewka, ogórek, papryka można podawać po starciu na tarce.
Osama napisał(a):Serce wołowe jak kolega wyżej napisał IMO nie nadaje się dla ryb. Wojny w necie się ciągle o to toczą, ale taka jest moja opinia.
Ochotka - dla ryb pychotka ale często toksyczna, bo żyje w syfie.
Artemia/solowiec, rozwielitka, dafnia, krył, oczlik, larwy czerwonego komara są OK. Muszki owocówki też.
Sporo pielęgnic potrzebuje pokarmu roślinnego lub przynajmniej takiego dodatku w diecie. Najchętniej spożywane są brokuły, kalafior, brukselka, inne warzywa takie jak marchewka, ogórek, papryka można podawać po starciu na tarce.
Komendant napisał(a):Ja lubię karmić mrożonkami. Skalary przepadają za pokarmami warzywnymi dedykowanymi paletkom. Kostkę rozmrożę i podaję. Albo kupuje ochotkę w sklepie wędkarskim (jokresa) 0,5 litra, płuczę go i mrożę, a potem odłamuje kawałki i podaję. Za 5 lat się wypowiem, czy ryby nadal żyją, obecnie mają 6 miesięcy i wyglądają zdrowo.
ps. poza mrożonym ryby dostają też płatki.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość