post31075.html?hilit=Preparacja%20du%C5%BCych%20korzeni#p31075Victus, nawierć dziurę w korzeniu i w ten sposób zbadasz czy korzeń jest na tyle stary by oszczędzić sobie fatygi w suszarni, czy mozolne gotowanie. No i czy to iglak

. Na Pomorzu to głównie iglaki.
Jeśli jest suchy wewnątrz poznasz po wiórach, i masz z górki wtedy, wystarczy keszerem go potraktować by wyładniał i moczenie w słodkiej wodzie wskazane z podmianami co dzień.
Nie wiem czy masz aerometr, ale warto badać zawartość soli jaką wypuszcza korzeń podczas moczenia.
Dawaj jakieś foto, przekrój.
-- 27 sie 2015, o 15:25 --
mariop3 napisał(a):Witam. Nieustanne działanie fal morskich, słońca, wiatru już korzonek wyczyściło, spreparowało i nawet iglak się nada.
Ja też czytałem, że iglaki dobrze spreparowane spokojnie nadają się do akwa. Ja bym go dobrze wyszorował i zalał wrzątkiem ewentualnie dla wszelkiego spokoju trochę pogotował.
Pozdrawiam
Skąpane zimnym morzem lepiej iglaka nie gotować, żywica się rozrzedza i wędruje, starego gada trzeba tylko sparzyć, oczyścić i uwolnić od soli.