Witam.
Na początek zaznaczam, że jest to moje pierwsze akwarium wychodzące poza granice "krewetki i mchy"...
Mam nadzieję że zbyt dużo błędów nie popełniłem i że w przyszłości obsada trafi do większego baniaczka...
Bardzo mile widziane opinie i pouczające słowa krytyki - takie które nauczą mnie czegoś i uchronią od kolejnych błędów amatora
Pierwszy błąd - nie oczyszczone podłoże przed zasypaniem - pierwszy dzień w wodzie sam kurz było widać...
Akwarium: 30x30x30 6mm OW
Pojemność: 27 L (podłoże 4kg, skałki około 3kg, wody około 18-19 litrów)
Data założenia: 20.11.2016 (pierwsze roślinki 22.11.2016)
Oświetlenie: 1x T5 39W luxline (oświetla 3 akwaria - to i dwie 45)
Podmiany: docelowo 6-7 litrów raz w tygodniu
Nawożenie: Easy carbo (0,2ml), planta gainier K+ (0,3ml), planta gainier classic (0,1ml), planta gainier macro green (0,1ml)
Podłoże: czerwona lawa wulkaniczna
Skałki: czerwona lawa wulkaniczna
Filtr: zabudowany patmini z gąbką 13x10x7cm ppi30, dodatkowo pod filtrem seachem matrix - deszczownia
Obsada: Raczej nic nie trafi z fauny - chyba że coś dla synka wpuszczę...
Roślinki:
Bucephalandry
Anubias minima bonsaie (chwilowo, wkrótce wyleci do krewetek)
Dojdą na pewno inne bucki, Aridarium sp. Kapuas (z krewetkarium), mchy Callicostella...