Mądrze piszesz o tym żeby wymienić to podłoże dopóki nie ma ryb, od siebie dodam, że to nie właścicielce ma się ono(podłoże) podobać w tym wypadku, a rybom. Zwykle się dąży (najlepiej) by rybom zapewnić warunki jak najbardziej zbliżone do tych jakie mają w środowisku naturalnym
Jest wiele innych do wyboru, nie chcę torpedować polecanego piasku, jednak w moim akwarium powodował strefy beztlenowe i nie miałem pomysłu żeby go w jakiś sensowny sposób odmulić, w przeciwieństwie do żwirku 1-2 mm, który udało mi się kupić ciemniejszy od piachu, co przekłada się na lepsze samopoczucie ryb.
Może nie pielęgniczkom, ale kiryskom nie przeszkadza, o ile nie jest to ostre.
Pod ten żwir warto wsypać substrat, jbl aquabasis jest jednym z tańszych i nie sprawiających kłopotu, lepiej go oddzielić siatką do dociepleń, może być bałagan jak tego nie zrobisz a ruszysz podłoże, a na pewno ruszysz kiedyś
![Bardzo szczęśliwy :D](http://www.dfa.net.pl/images/smilies/icon_e_biggrin.gif)
.
Na tym co masz żabienica może nie przeżyć.
Potem czekać, planować obsadę i pod koniec dwutygodniowego (+-) dojrzewania kontrolować testami no2 sery poziom azotynów, ma być nie wykrywalne, choć wpuszczenie bardziej odpornych ryb jak żyworódki, przyspiesza dojrzewanie akwarium.
Znam wielu którzy nie badają wgl. wody, nie czekają i jest ok, no ale...
Szkoda się teraz przejmować dodawaniem oświetlenia, kiedy nie będzie wiadomo które rośliny nie ruszą po starcie.
Obsady na razie nie doradzam.