Witam!
Mam (kolejny) problem z akwa. Tym razem roślinki po prostu wyrywają się z podłoża. I tu się rodzi moje pytanie: cóż mam czynić, aby nie uciekały?? Czy to wina rybek, podłoża, filtracji??

jaka obsada i jakie podłoże u mnie roślinki wyciągały z podłoża zbrojniki wieczorami

Zbrojnik niebieski, neonki, molinezje, gupiki, mieczyki, kiryski, krewetki. Tak myślałem, że to glonojad. A da się temu jakoś zapobiec??

ja wciskałem głęboko roślinki i później już tyle nie wywalał ale czasami się zdarzało, że wywalił do póki się nie ukorzenią dobrze roślinki to niestety tak będzie

Dużo właśnie zależy też od podłoża, o które swierzak dopytywał, jeżeli masz np dużej granulacji bazalt, to niestety tak będzie. Najlepszym sposobem jest dać ukorzenić się roślinom a dopiero później wpuszczać ryby (mowa tu o zakładaniu akwarium od podstaw). W tej chwili można ewentualnie wybrać trochę warstwy wierzchniej i sypnąć coś drobnego (jeżeli masz dużej granulacji podłoże), co i tak z czasem się wymiesza z grubszym, ale zawsze coś.

Dzięki weteranie Podłoże specjalnie kupowałem drobniejsze na spód, ale najwyraźniej muszę zacząć szykować podłoże i inne bajery na 112l

Zawsze można nazbierać grubszego żwiru, dokładnie wygotować i obłożyć rośliny wokoło łodygi do czasu, aż się ukorzenią. Kiedyś tak robiłem mając pyszczaki.