Taki tam mój rzut oka na imprezę.
Ceny biletów normalny 17zł
ulgowy: 12zł

Ogólnie to zbiorników kilka było i tylko je chciałbym pokazać na filmie.
Ale impreza ogólnie d**y nie urywa.

https://www.youtube.com/watch?v=7AqjRWFe1xs

Byłem widziałem i wyciągam takie same wnioski.
Co roku wygląda to coraz gorzej

Źle się dzieję z tą imprezą. Nie dość, że dojazd w niedzielę utrudniony przez maraton, to jeszcze doszła konkurencyjna wystawa w Łodzi.
Wie Ktoś może o co w tym wszystkim chodzi?

Byłem dzisiaj i skomentuje to krótko tragedia.

Byłem w sobotę i wyszedłem zdegustowany... Czekałem około 40 minut w kolejce i zapłaciłem 17zł za bilet. całość obejrzałem w ciągu 30minut i to dwukrotnie... jak wyszedłem kolejka była 2x dłuższa. ZOO Botanica to podobno Targi i Wystawa - po wyjściu doszedłem do wniosku, że ani jedno ani drugie.

Witam. Mam podobne spostrzeżenia, ale wydaje mi się że nie było gorzej niż w tamtym roku, co może oznaczać, iż się poprawia Też zastanawiam się gdzie ci producenci sprzętu, pokarmów itp. Czy taka reklama ich nie interesuje.
Pozdrawiam

A dlaczego mają się bardziej starać? Nie muszą się zbytnio wysilać, namawiać potencjalnych wystawców, wynajmować więcej powierzchni wystawowej. Jedyny wysiłek to trochę reklamy, a i tego nie zbyt wiele. Dają "zaporową" cenę biletów (gdybym nie miał wejściówki to bym nie poszedł), a i tak ludzie walą drzwiami i oknami. Mimo konkurencyjnej wystawy w Łodzi i maratonu trzeba było "swoje odstać", więc po co się męczyć. Można wprawdzie zaprosić ZOO, ogród Botaniczny, profesorów z Uniwersytetu Rolniczego czy hodowców z toru na Partynicach z jakimiś prelekcjami, zorganizować pokaz zaprzęgów przy pergoli, ale po co? Ludzie i tak przyjdą, więc po co ponosić koszty i ryzyko skoro w tej części kraju nie ma konkurencji.
Ja osobiście wolałbym żeby bilety były droższe (oczywiście z dużymi ulgami rodzinnymi), ale żeby było to naprawdę jakieś wydarzenie. Bo takie "atrakcje" to ja mogę zobaczyć na świebodzkim, a sama Ikola ma ze trzy razy więcej akwariów.

Może i inni przyjdą, ale ja np. byłem tylko 2 razy - pierwszy i ostatni.