Witam,
Tydzień temu robiłem restart akwarium (zostało stare podłoże, filtr i około 60% wody).

Akwarium: 160l, 100x40x40cm
Oświetlenie: T5 2x45W (Sylvania Aquastar 1000K i Juwel HiLite Colour 6400K) - świece na razie 6 h
Filtracja: Tetra Tec EX-800 Plus
CO2: butla, spiek ceramiczny - załącza się 30 min przed światłem i wyłącza 30 min przed końcem świecenia
Podłoże: BL Aquabasis Plus + żwir

Po wsadzeniu nowych roślin i zalaniu miałem parametry:

NO3 - 30 ppm
PO4 - 0,4 ppm

Zacząłem dozować 0,3 ppm PO4 (2,1 tygodniowo) i 4,3 ppm K2SO4 (30 tygodniowo). Azotu jeszcze nie zacząłem.
Nie mam testu na CO2, ale gazu daję tyle, że ciut więcej i mam przyduchę, więc powinno być go wystarczająco. Widzę, że rośliny już ruszyły, ale niestety czegoś im brakuje. Przyrosty rogatka, rotali, czy Limnofili są bardzo jasne. Czy to już chloroza? Mam zaczynać dozować mikro?

Ja sugeruję wstrzymać się z jakimikolwiek wnioskami przez kilka tygodni. Zmiany związane z restartem jeszcze się nie dotarły, wprowadzenie nowych zmian tylko utrudni identyfikację problemów w przyszłości.

Dzięki za komentarz, wydaje mi się jednak, że gdyby to były faktycznie już niedobory żelaza to nie za bardzo jest na co czekać, bo przecież bez nawożenia nagle go nie przybędzie. Z tego co wiem to wrocławska woda jest słabo zasobna jeśli chodzi o żelazo. Tylko czy to faktycznie braki żelaza, czy może coś innego?

Powodem może być np. 6 godzin świecenia zamiast 12.

OK, w weekend miałem parametry:

NO3 - 25 ppm
PO4 - 3 ppm

na razie przestałem nawozić, zwiększyłem świecenie do 7h, niestety pojawiają się sinice

Z własnego doświadczenia wiem że najlepiej trzymać parametry:
GH do 12
PH 6 do 7
NO3 około 10
PO4 0,5 do 1
K 15-25
Fe od 0,4 do 0,8

Witam,
zaopatrzyłem się ostatnio w nowe testy i na 2 tyg. po restarcie parametry mam następujące (przed początkiem świecenia):

GH - 14
KH - 6
Ph - 7,1
NO3 - 15
PO4 - 2,8

Świece w dalszym ciągu 8h. Wychodzi z tego, że CO2 mam teraz w granicach 15 ppm
Nawożenie na kolejny tydzień:
- NO3 - +15 ppm (muszę podnieść bo pojawiają się sinice)
- PO4 - +0
- K2SO4 - + 20 ppm
- prewencyjnie 15 ml 3% aldehydu

Dodatkowo zaopatrzyłem się w skimmer, miałem trochę za małą rotację + walka z błoną bakteryjną.
Podmiany co 2 tyg. 25% pół na pół kran + RO (żeby zbić GH do około 8 i KH do około 4).
CO2 w daszym ciągu podczas świecenia - dzisaj zbadam jakie będę miał wahnięcie pH pod koniec świecenia.
Na razie wzrosty są takie sobie: rogatek, Bacopa i Limnophila szaleja; Rotala i Ludwigia rosną, ale kiepsko wybarwione;
duży heniek, parvula, Lilaeopsis i Zabienica Delikatna stoją, Ceratoptersis stare liście obumierają, nowe rosną, Hygrophila pomału rusza.
W dalszym ciągu nowe przyrosty są jasne, w tym tyg. powoli chyba ruszę z 1/4 dawki mikro intermagu + helat.

A czy podawanie co2 tylko podczas swiecenia nie będzie wahało ph ? Ja bym podawal całą dobę. Lepiej mniej ale stale.

No właśnie pewnie będzie, niestety wczoraj wpadli znajomi z winkiem i nie sprawdziłem jak duże jest to wahanie jakby było nie więcej niż 0,3 to zostawię jak jest, bo widzę dużo zalet puszczania tylko podczas świecenia.

Wahania pH wywołane CO2 nie wpływają negatywnie na ryby. Tylko za duża ilość CO2, która utrudnia rybom oddychanie jest dla nich szkodliwa. Jedyny problem z wahaniem się samej zawartości CO2 jest taki, że rośliny potrzebują dłuższego czasu niż glony, aby przystosować się do nowej zawartości CO2. Stąd problem można rozwiązać w łatwy sposób - włączać CO2 1-2h przed zapaleniem światła. Wtedy już przy zapaleniu światła mamy optymalny poziom CO2 i rośliny przez cały czas świecenia mogą pracować pełną parą. U mnie CO2 pracuje 13-22, a światło 14-23 (2x39W 14-21 i 2x39W 16-23), trochę mi zajęło dojście do takiego układu, ale od kiedy tak jest, to zarówno ryby jak i rośliny są szczęśliwe, a glony mniej Naprawdę nie bój się skoku pH, nawet jeśli wyniesie 0,5, czy 0,8 wszystko jest ok. Prędzej warto zmierzyć pH w całkowicie odgazowanej wodzie (odstawionej nawet na 12h wodzie z akwarium) i w wodzie z maksymalnym stężeniem CO2, jakie stosujesz. Mówi się, że różnica pH wynosząca 1,0 jest bezpieczna i jednocześnie optymalna dla roślin. Niektórzy dla bezpieczeństwa zostają przy 0,8, niektórzy w HT szaleją nawet do 1,2.

Dzięki za cenne uwagi, ja zaczynam gazować 30 min przed światłem, ale z tego co czytałem w innych miejscach to wahnięcie pH tak całkiem obojętne nie jest.

Dziwne natomiast jest, że dzisiaj po 8h świecenia i gazowania wyszły mi prawie takie same parametry jak ostatnio przed włączeniem gazu i światła: pH 7 i KH 7... i nie za bardzo wiem jak to rozumieć. Czyżby pomimo tego, że mam dość dobry dyfuzor robiący fajną mgiełkę i ustawiony wylot filtra tak, że roznosi wszystko w toni i nawet gołym okiem widać, że bąbelki znikają, rozpuszczalność była zbyt mała, żery ruszyć pH? Może być inne wytłumaczenie?